Ciekawe materiały
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Ciekawe materiały
Dzięki.Kiedys się interesowałem rynkiem finansowym i entropią.W pisze:The Entropy Theory of Human Mind
Re: Ciekawe materiały
Dzięki, bardzo interesujące. Niewątpliwie musi istnieć jakiś fizycznie istniejący mechanizm motywacyjny, skłaniający zwierzę do działania, by robiło to do czego zostało zaprogramowane (przez kogo? heh,pytanie), czy do pożerania innych organizmów i kopulowania, by potem zdechnąć.
Pytanie, czy całkowite wyeliminowanie dopaminy nie doprowadziłoby jednostki do zupełnej apatii, jeżeli motywacja do działania jest jedynie efektem biochemicznym.
Trochę na temat (tytuł książki mi się nie podoba):
http://www.utw.uj.edu.pl/documents/6082 ... 78f4432ce6
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Ciekawe materiały
NATURA, ZWIERZĘ, CZŁOWIEK - POJĘCIA PODSTAWOWE CZ. 1Gbur pisze: Dzięki, bardzo interesujące. Niewątpliwie musi istnieć jakiś fizycznie istniejący mechanizm motywacyjny, skłaniający zwierzę do działania, by robiło to do czego zostało zaprogramowane (przez kogo? heh,pytanie), czy do pożerania innych organizmów i kopulowania, by potem zdechnąć.
https://www.youtube.com/watch?v=C8dvEEQ_vmY
LUDZKIE DZIAŁANIE - MOTYWACJA - POJĘCIA PODSTAWOWE CZ. 2
https://www.youtube.com/watch?v=8w6h5n_IslM
MECHANIZM KULTURY - PRZYMUS - POJĘCIA PODSTAWOWE CZ. 3
https://www.youtube.com/watch?v=yDBZFfmH_d0
KULTURY DOBRE I ZŁE - WARTOŚCI - POJĘCIA PODSTAWOWE CZ. 4
https://www.youtube.com/watch?v=TehuvmdKOVY
Dziwne to spojrzenie jakże odmienne od mojego zazwyczaj materialistycznego.
A jednak większość rzeczy jest nad wyraz racjonalna a (wręcz oczywista).
Re: Ciekawe materiały
Nie obejrzałem jeszcze, ale początek zapowiada się interesująco. Choć widziałem Karonia na seminarium NAI i zrobił na mnie wrażenie odbiegającego ścisłością od pozostałych prelegentów.chudzielec pisze:Dziwne to spojrzenie jakże odmienne od mojego zazwyczaj materialistycznego.
A jednak większość rzeczy jest nad wyraz racjonalna a (wręcz oczywista).
---------
Czytam sobie http://dopamineproject.org/2012/08/dopa ... -of-needs/
i tak zastanawiam się: {*przyjmując za aksjomat materialistyczny punkt widzenia} skoro człowiek jest maszyną zaprojektowaną biologicznie do realizacji pewnych celów, tzn. posiadającą mechanizm motywacyjny do realizacji tych celów, takich jak m.in. : żreć, kopulować, szukać bezpieczeństwa, akceptacji innych ludzi, walczyć, szukać uznania i akceptacji, piąć się w hierarchii stada, zdobywać itd.
To gdyby nawet przejąć kontrole nad mechanizmem motywacyjnym i przestać czuć presję na te wszystkie rzeczy, niejako przestając być niewolnikami naszego programu biologicznego - to co mieli byśmy robić ? W którą stronę miałby się sterować samosterowny człowiek ? Jaki miałby być cel jego działania ?
Czy istnieje cokolwiek poza programem biologicznym [przypominam o aksjomacie] ?
Pustka.
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Ciekawe materiały
Też odniosłem takie wrażenie ale on po prostu mówi o czymś innym używając odmiennej siatki pamięciowej.Gbur pisze:Choć widziałem Karonia na seminarium NAI i zrobił na mnie wrażenie odbiegającego ścisłością od pozostałych prelegentów.
To ma być "program wychowawczy". Widzę pewne uproszczenia aczkolwiek ogólne wnioski zaskakująco trafne.Gbur pisze:Nie obejrzałem jeszcze, ale początek zapowiada się interesująco.
Karoń próbuje jakby stworzyć (odtworzyć) nowy sposób myślenia pozbawiony wpływu marksizmu.
Ostatnio zacząłem się zastanawiać jak ludzie myśleli o świecie i swoim w nim miejscu przed XIX wiekiem. Na czym budowali antropologie przed nastaniem darwinizm, marksizm, materializmu itd.Jedną oczywista odpowiedzią jest religia jednak myślę że zagadnienie to wymaga pogłębionych poszukiwań.
Karoń przedstawia w kolejnych odcinkach swoje spojrzenia na tą kwestie.Gbur pisze:To gdyby nawet przejąć kontrole nad mechanizmem motywacyjnym i przestać czuć presję na te wszystkie rzeczy, niejako przestając być niewolnikami naszego programu biologicznego - to co mieli byśmy robić ?
U mnie w okresach ekstremalnej izolacji społecznej przy zaspokojeniu wszystkich potrzeb biologicznych pozostawała tylko wegetacja. Dosłownie leżałem bezczynnie w łóżku nie wiedząc co robić. Nic nie wzbudzało we mnie emocji.
Po obejrzeniu zrozumiałem dlaczego tak było (jest).
Ciekawe są kwestie filozoficzne rozważane przy poruszaniu tematu sztucznej inteligencji.
Jest to w sumie stawianie się na miejscu "boga" i próba odpowiedzi na pytanie jak "kogoś" stworzyć żeby działał podobnie jak człowiek.
W przypadku robota posiadającego "fizyczne ciało" oczywista jest potrzeba zdobywania energii i zachowania integralności "cielesnej". Trzeba wiec zaprogramować coś w rodzaju głodu i lęku przed śmiercią.
Dla opracowania coraz lepszych metod jej pozyskiwania trzeba zdobywać informacje o otaczającym świecie.
Czyli należy zaprogramować odpowiednik ciekawości - "popęd eksploracyjny".
itd...
Takie rozumowanie przypomina mi wykłady Kosseckiego.
Maslov zmodyfikował swoja piramidę. Karoń tez o tym mówi.Gbur pisze:żreć, kopulować, szukać bezpieczeństwa, akceptacji innych ludzi, walczyć, szukać uznania i akceptacji, piąć się w hierarchii stada, zdobywać itd.
Modyfikacja nastąpiła kilka miesięcy przed śmiercią.
Jak to mówiali w okopach nie ma ateistów.
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Ciekawe materiały
Dziwne liczby Lucasa. Rodzina złotych ciągów
Pomijając cała ciekawa treść spodobało mi się określenie intronauta i końcowa wypowiedź o Euklidesie
Pomijając cała ciekawa treść spodobało mi się określenie intronauta i końcowa wypowiedź o Euklidesie
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Ciekawe materiały
No własnie...I jak tu się swiadomie zaprogramować w oderwaniu od biologii? Da się? Pomimo posiadania rozumu, który nad tą biologią może zapanować, a więc ją hamować - wychodzi pytanie - czy jest co poza nią? Hamowanie wszak jest tylko negacją, a co z celami pozytywnymi?chudzielec pisze:U mnie w okresach ekstremalnej izolacji społecznej przy zaspokojeniu wszystkich potrzeb biologicznych pozostawała tylko wegetacja. Dosłownie leżałem bezczynnie w łóżku nie wiedząc co robić. Nic nie wzbudzało we mnie emocji.
Obawiam się na przykład, że cała motywacja do działania, w tym ta do 'pozyskiwania mocy roboczej', jest jedynie iluzją wynikającą z poziomu dopaminy w mózgu - przynajmniej z tej materialistycznej perspektywy. Z tej perspektywy człowiek jest organiczną maszyną, wypełniającą egoistycznie cele wprogramowane mu [z zewnątrz, bo sam sobie ich nie wybrał] przez chaotyczny proces ewolucji. Sterowaną w stronę celów za pomocą mechanizmu kary i nagrody (chyba tak jak wszystkie organizmy należące do królestwa zwierząt). W tej sytuacji każde działanie jest bezsensowne, ponieważ jest jedynie wynikiem działania zaprogramowanych popędów, nawet motywacje poznawcze wynikają z popędy eksploracji ( sam wielokrotnie doświadczyłem poczucia satysfakcji z dowiedzenia się czegoś nowego, albo byłem w fazie obsesyjnego drążenia jakiegoś tematu przez kilka godzin (wysoki poziom dopaminy); tudzież uczestniczenie w dyskusji w internecie podnosiło mi ciśnienie i motywowało mnie do wzmożonych analiz i poszukiwań informacji dla lepszego uzasadnienia moich racji w sporze [może przekierowanie agresji] ) . Inne cele też, np.:
Jeżeli chcesz przelecieć panienkę, to nie jest to Twoim pragnieniem, tylko pragnieniem generowanym i podsuwanym przez wstawiony przez naturę 'hardware' w mózgu - po to,by "sprawdziło się" czy Twój kod genetyczny jest odpowiednio dostosowany do środowiska, byś mógł przekazać go dalej.
Kim jest zatem civilised man, o którym pisał Maslov? Podobne wyrażenie widziałem u K. Lorenza :
“I have discovered the missing link between the anthropoid apes and civilized men. It’s us!” – Abraham Maslow
Myslę, że kiedyś cywilizacja była taką nakładką na popędy. Sterowała nimi w masach, dawała wyznaczniki - które popędy blokować, jak je realizować - np. jak przekierowywać popęd agresji (wojna, sport), jak uzyskać akceptację i uznanie społeczeństwa (normy społeczne i stereotypy pozytywne), jak realizować popęd seksualny (np. seks pozamałżeński zakazany).
(...)*
Jak to mówiali w okopach nie ma ateistów.
Myślę, że człowiek staje się naprawdę wolny dopiero wtedy, gdy przestaje bać się śmierci.
----
*
Ten post napisałem 2 miesiące temu, jest niedokończony i głupio mi z tego powodu. Ale myślę, że już za długo przeleżał w szkicowniku. Może później go dokończę.
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Ciekawe materiały
Z góry przepraszam jeśli wymowa tego posta wydaje się agresywna.
Kiedyś wyrobiłem sobie pewien nietypowy styl mający zwiększać efektywność rozwiązywania problemów i otwierać nowe kierunki dyskusji. Rozumiem że dla osób o wysokim poziomie neurotyczności może to być denerwujące.
Czy się da? Pytanie raczej: czy każdy może się zmusić?
W końcu ludzie podejmują działania oderwane od biologii i zachodzą w nich daleko (np. osiągnięcia akademickie).
Chyba że tłumaczyć to chęcią zdobycia pozycji w stadzie/uznania przez innych ale tak to można wszystko podważyć.
Zakładając że tak jest jakie to ma praktyczne konsekwencje?
Co z tym zrobić?
Jakie może być inne alternatywne sterowanie?
To ciekawy przykład. Skrajnie można się przecież świadomie chemicznie wykastrować obniżając poziom testosteronu i tym samym likwidując popęd seksualny. Co na to powiesz?
Spotkałem się w literaturze z narracja która można podsumować tak: Człowiek miedzy zwierzęciem a Bogiem.
Mam nawet wrażenie że motyw takiego trializmu jest w literaturze np. fantasty dość powszechny.
Demony, ludzie, anioły. Piekło (podziemia), ludzie (ziemia) i niebo. Orki, ludzie, elfy itd.
Kiedyś wyrobiłem sobie pewien nietypowy styl mający zwiększać efektywność rozwiązywania problemów i otwierać nowe kierunki dyskusji. Rozumiem że dla osób o wysokim poziomie neurotyczności może to być denerwujące.
Kiedyś miałem takie motto: "Łatwiej się powstrzymać od wszystkiego niż zmusić do czegokolwiek".Gbur pisze:No własnie...I jak tu się swiadomie zaprogramować w oderwaniu od biologii? Da się? Pomimo posiadania rozumu, który nad tą biologią może zapanować, a więc ją hamować - wychodzi pytanie - czy jest co poza nią? Hamowanie wszak jest tylko negacją, a co z celami pozytywnymi?
Czy się da? Pytanie raczej: czy każdy może się zmusić?
W końcu ludzie podejmują działania oderwane od biologii i zachodzą w nich daleko (np. osiągnięcia akademickie).
Chyba że tłumaczyć to chęcią zdobycia pozycji w stadzie/uznania przez innych ale tak to można wszystko podważyć.
Gbur pisze:Obawiam się na przykład, że cała motywacja do działania, w tym ta do 'pozyskiwania mocy roboczej', jest jedynie iluzją wynikającą z poziomu dopaminy w mózgu - przynajmniej z tej materialistycznej perspektywy.
Gbur pisze: Z tej perspektywy człowiek jest organiczną maszyną, wypełniającą egoistycznie cele wprogramowane mu [z zewnątrz, bo sam sobie ich nie wybrał] przez chaotyczny proces ewolucji.
Zakładając że tak jest jakie to ma praktyczne konsekwencje?
Co z tym zrobić?
Gbur pisze:Sterowaną w stronę celów za pomocą mechanizmu kary i nagrody (chyba tak jak wszystkie organizmy należące do królestwa zwierząt).
Jakie może być inne alternatywne sterowanie?
Gbur pisze:Inne cele też, np.:
Jeżeli chcesz przelecieć panienkę, to nie jest to Twoim pragnieniem, tylko pragnieniem generowanym i podsuwanym przez wstawiony przez naturę 'hardware' w mózgu - po to,by "sprawdziło się" czy Twój kod genetyczny jest odpowiednio dostosowany do środowiska, byś mógł przekazać go dalej.
To ciekawy przykład. Skrajnie można się przecież świadomie chemicznie wykastrować obniżając poziom testosteronu i tym samym likwidując popęd seksualny. Co na to powiesz?
Gbur pisze:Kim jest zatem civilised man, o którym pisał Maslov? Podobne wyrażenie widziałem u K. Lorenza
Spotkałem się w literaturze z narracja która można podsumować tak: Człowiek miedzy zwierzęciem a Bogiem.
Mam nawet wrażenie że motyw takiego trializmu jest w literaturze np. fantasty dość powszechny.
Demony, ludzie, anioły. Piekło (podziemia), ludzie (ziemia) i niebo. Orki, ludzie, elfy itd.
Re: Ciekawe materiały
Ja tak tego nie odbieram.chudzielec pisze:Z góry przepraszam jeśli wymowa tego posta wydaje się agresywna.
Z drugiej strony obawiam się, że to o czym ja piszę może być dla kogoś zbyt ciężko strawne albo depresyjne.
jak pisałem:W końcu ludzie podejmują działania oderwane od biologii i zachodzą w nich daleko (np. osiągnięcia akademickie).
Chyba że tłumaczyć to chęcią zdobycia pozycji w stadzie/uznania przez innych ale tak to można wszystko podważyć.
Czyli zarówno motywacje poznawcze i witalne sa napędzane biologicznymi popędami. Mogę wrzucić odpowiedni cytat odnośnie motywacji popędu eksploatacji, tylko muszę sobie przypomnieć, w której książce to było i znaleźć ebooka.W tej sytuacji każde działanie jest bezsensowne, ponieważ jest jedynie wynikiem działania zaprogramowanych popędów, nawet motywacje poznawcze wynikają z popędy eksploracji ( sam wielokrotnie doświadczyłem poczucia satysfakcji z dowiedzenia się czegoś nowego, albo byłem w fazie obsesyjnego drążenia jakiegoś tematu przez kilka godzin (wysoki poziom dopaminy); tudzież uczestniczenie w dyskusji w internecie podnosiło mi ciśnienie i motywowało mnie do wzmożonych analiz i poszukiwań informacji dla lepszego uzasadnienia moich racji w sporze [może przekierowanie agresji] )
Wydaje mi się, że wynika z tego przerażający brak praktycznych konsekwencji, tzn. celów działania. Bezsens i pustka.Zakładając że tak jest jakie to ma praktyczne konsekwencje?
Co z tym zrobić?
Teoretycznie mozliwe? Rzeczywiście, nie jestem w stanie wymyśleć innego sposobu sterowania, którego działanie na najniższym poziomie (najbardziej szczegółowym,podstawowym) nie sprowadzałoby się do mechanizmu kary i nagrody; albo, bardziej generalnie - do czegoś co wzmacnia sygnał i czegoś co go osłabia.Jakie może być inne alternatywne sterowanie?
Własnie, tak jak pisałem:To ciekawy przykład. Skrajnie można się przecież świadomie chemicznie wykastrować obniżając poziom testosteronu i tym samym likwidując popęd seksualny. Co na to powiesz?
Czyli możesz wykastrować się z popędu, ale to nie sprawi, że na jego miejsce wstawisz coś własnego.Pomimo posiadania rozumu, który nad tą biologią może zapanować, a więc ją hamować - wychodzi pytanie - czy jest co poza nią? Hamowanie wszak jest tylko negacją, a co z celami pozytywnymi?
Zasadnicze pytanie, do którego zmierzam, to czy: gdybyś tak się po kolei kastrował ze swoich wszystkich popędów, to czy na końcu zostałoby coś, co by było autentycznie Twoje, czy też nie zostałoby już nic - bo wszystkie marzenia, cele i działania były wynikiem działania tych popędów, czyli programu biologicznego ? To zagadnienie właściwie sprowadza się do kwestii istnienia lub nie istnienia wolnej woli ; której istnienie jest, moim zdaniem, jednoznaczne z istnieniem jakiejś niezależnej od biologii metafizycznej osoby.
Tak, ale przyjmując ten materialistyczny punkt widzenia skreślamy możliwość istnienia Boga i jakiegoś metafizycznego świata. I wtedy:Spotkałem się w literaturze z narracja która można podsumować tak: Człowiek miedzy zwierzęciem a Bogiem.
Człowiek między zwierzęciem a... czym?
A fantasy wzięło to z różnych religii.Mam nawet wrażenie że motyw takiego trializmu jest w literaturze np. fantasty dość powszechny.
Demony, ludzie, anioły. Piekło (podziemia), ludzie (ziemia) i niebo. Orki, ludzie, elfy itd.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 4 gości