O czym teraz myślisz?

Posty niepasujące do pozostałych działów.
Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: Gbur » sob sty 07, 2023 4:46 am

observer pisze:
czw gru 29, 2022 11:08 pm
Słyszałem kiedyś takie zdanie, że tak naprawdę nikt nie chce umrzeć, a po prostu nie chce żyć w taki sposób, jak żyje.
Tak, to bardzo mądre słowa. Dziękuję.
Jeżeli ktoś pragnie śmierci to po nią sięga. Jeżeli ktoś ma takie...inkantacje samobójcze... to pragnie raczej interwencji jakiejś zewnętrznej magicznej siły, która by go wyrwała z jego sytuacji; zresetowała stan życiowy jak za naciśnięciem guzika "reset" w komputerze; wynika to z desperacji i zmęczenia, a nie pragnienia śmierci.
Czasem, a może nawet często sytuacja życiowa jest tylko pozornie bez wyjścia, a człowiek zablokowuje się w stanie nerwicowym poplątanych myśli, rozważając w kółko tylko kilka możliwych dróg, które mu się poblokowały. I wtedy powstaje pragnienie resetu, który przetnie te splątane nerwicowe myśli jak węzeł gordyjski i uwolni napięcie.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: chudzielec » pt mar 17, 2023 10:24 pm

Staram się nie załamywać, ciągle coś robić od 3 miesięcy. Jak w końcu pęknę to chyba się powieszę.

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: observer » sob mar 18, 2023 9:16 am

Na zasadzie ciągłego wymyślania sobie aktywności na siłę, żeby tylko mniej myśleć? Ja również tak próbuję, ale nie zawsze się udaje.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: chudzielec » sob mar 18, 2023 11:50 am

Złamałem rękę pod koniec stycznia. Siedząc w domu zapisałem się na kurs w pewnej wąskiej branży w IT.
Płace komuś żeby mnie "prowadził", doradzał, wdrażał w branże.Nie są to duże pieniądze. Niecałe 200 zł/miesiąc.

Moim własnym zdaniem idzie mi średnio lub słabo. Może na 3-. On mnie ciągle chwali, motywuje, gratuluje.
Mam huśtawki nastrojów. Czasem jak mi nie idzie to myli samobójcze. Ostatnio prawie codziennie wieczorem.

Rano i dzień czasem euforia i zachwyt.

Po niecałych dwóch miesiącach na zwolnieniu w pracy zaczęli mówić że jestem niepotrzebny.
Mimo to że musiałem jeździć ze złamana ręka na osobiste wezwanie prezesa aby załatwić pilne sprawy.
Mam 54 dni zaległego urlopu. Jak jestem zdrowy ciągle siedzę w pracy. Odbieram telefony, na chorobowym, na urlopie , wszędzie. Przychodzę za darmo po godzinach jak są awarie.

A teraz jak jestem kilka tygodni na chorobowym to tak mówią.
Ostatnio zmieniony pn mar 20, 2023 6:53 am przez chudzielec, łącznie zmieniany 1 raz.

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: observer » ndz mar 19, 2023 7:33 pm

Tak to już jest niestety w tym systemie nastawionym na zysk i produktywność — generujesz zysk i jesteś potrzebny firmie, to jesteś kimś, noga się powija i radzą sobie bez Ciebie — to jesteś już nikim. Człowiek jest dla nich jedynie trybikiem maszyny do wyciskania kasy. Ty jesteś w o tyle dobrej sytuacji, że masz spore doświadczenie zawodowe — moim zdaniem bez większego problemu znajdziesz pracę w branży lub ewentualnie branży pokrewnej. To i tak wiele lepiej, niż wielu z nas, którzy nie posiadamy żadnych szczególnych umiejętności.

Co do kursu to na pewno bardzo pozytywne, że znalazłeś w sobie siłę, żeby się dokształcać i rozwijać, chociażby po to, by coś ze sobą robić. Ciężko jednak stwierdzić, czy ten "prowadzący" chwali Cię szczerze, bo naprawdę jesteś dobrym uczniem, a Ty zaniżasz swoją ocenę (co z kolei robi chyba każdy z nas), czy też chce Cię zmotywować i zachęcić do kontynuacji zajęć (co jest, nie oszukujmy się, jego pracą).

Huśtawki nastrojów od myśli samobójczych do euforii są dość dziwne. Ja sam zapomniałem, co to w ogóle jest euforia, ale być może u Ciebie wiąże się właśnie z takim rollercoasterem, że najpierw jesteś dumny z siebie, że prowadzący Cię pochwalił, no i że sam wziąłeś się za siebie (znalazłeś motywację do działania i pracy), a wieczorem, kiedy masz więcej czasu wolnego, pogrążasz się w swoich myślach i zaczynasz analizować mijający dzień, to włącza się u Ciebie ten wewnętrzny krytyk/sabotażysta, który wmawia Ci, że wcale nie idzie Ci tak dobrze, jesteś kiepski, na nic Ci się to nie przyda itp... Też Ciągle walczę z samokrytycyzmem i ciągle przegrywam, a stan zbliżony do lekkiej euforii to już były w stanie wywołać u mnie chyba tylko lekarskie pochodne amfetaminy.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: observer » wt kwie 25, 2023 4:29 pm

Czuję się, jakbym miał sabotażystę we własnej głowie. Czuję cholernie bolesną nudę, nie wiem, jak po prostu zabić czas i zamiast podjąć jakąkolwiek aktywność i poczuć jakąś namiastkę relaksu, każdy mój pomysł jest bombardowany przez mój własny mózg, który "odpowiada" na niego w stylu: "nie rób tego, nie ma żadnego sensu". Efektem jest stale rosnąca frustracja i złość jakbym miał eksplodować. Ktoś wie, jak się z tego wyzwolić?
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: Gbur » czw kwie 27, 2023 7:26 pm

Musisz uważać, żeby to wszystkiego nie zniszczyło.
Może ten głos da się przekrzyczeć ?
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: observer » pt kwie 28, 2023 10:52 am

Staram się powtarzać sobie taką "mantrę", że sens i cel ma wszystko, co chociaż trochę zmniejsza moje cierpienie, ale to działa tylko czasami.

Mam wrażenie, że walka ze swoim bólem nie ma żadnego sensu, bo na końcu nie ma żadnej nagrody. Ludzie religijni mogą sobie cierpienie doczesne tłumaczyć szczęściem wiecznym po śmierci, ja mam świadomość, że cierpię po nic i mój instynkt samozachowawczy, żeby się nie zabić (póki co) bardziej mi przeszkadza, niż pomaga.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: chudzielec » pt kwie 28, 2023 9:20 pm

observer pisze:
wt kwie 25, 2023 4:29 pm
Czuję się, jakbym miał sabotażystę we własnej głowie. Czuję cholernie bolesną nudę, nie wiem, jak po prostu zabić czas i zamiast podjąć jakąkolwiek aktywność i poczuć jakąś namiastkę relaksu, każdy mój pomysł jest bombardowany przez mój własny mózg, który "odpowiada" na niego w stylu: "nie rób tego, nie ma żadnego sensu". Efektem jest stale rosnąca frustracja i złość jakbym miał eksplodować. Ktoś wie, jak się z tego wyzwolić?
A czy to nie jest tak ze próbowałeś i się nie udawało wiec teraz mechanizm obronny na zasadzi lepiej nic nie robić?

Czytałem ostatnio o ADHD. Tam właśnie nadmiar pomysłów i chaotyczność nieuniemożliwiająca ich wykonanie prowadzi czasem do głębokiej depresji.

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: observer » sob kwie 29, 2023 12:14 am

Jeżeli chodzi o to, czy próbowałem osiągnąć jakąś satysfakcję, to owszem, próbowałem zmuszać się do różnych rzeczy. To było nawet jednym z głównych celi mojej byłej terapii, żeby na zasadzie planu zmuszać się do "przyjemności". W najlepszym wypadku odczuwałem jednak obojętność, a w najgorszym zniechęcenie i nudę, więc faktycznie może być tak, że teraz odrzuca mnie od robienia aktywności, bo nie mam po co. Zabieram się za nie dopiero wtedy, gdy nic nie robienie jest nie do zniesienia i robienie czegoś jest odrobinę lepsze. Ostatnio np. byłem na meczu piłkarskim. Planowałem to od kilku dni. Emocji zero, przyjemności zero, tylko zmarzłem, ale "zabiłem" popołudnie.

Podejrzewałem u siebie ADHD/ADD, albo chociaż jego cechy. Mój psychiatra trochę "wygodnie" stwierdził, że "ADHD oraz SzPD mają sporo cech wspólnych. Ostatnio to w ogóle stwierdził, na mój wniosek, że może przydałyby się jakieś wnikliwe testy osobowości, bo podejrzewam u siebie więcej zaburzeń, że w sumie "nie ma po co", i ja mam "zaburzenia mieszane". Wracając do ADHD, głównym lekiem na to są pochodne amfetaminy, których próbowałem i czułem się dużo lepiej, tyle że... przez godzinę, a potem zjazd. Odstawiłem z powodu tego falowania.

Rozmawiałem jeszcze ostatnio z innymi schizoidami na temat tego stanu, w którym czujesz, że zarówno bierność, jak i działanie są nie do zniesienia i oni stwierdzili, że jest to "awolicja". Ja pierwszy raz spotkałem się z tym terminem. Podobno należy do negatywnych objawów schizofrenii i łączy się też z SzPD. U mnie znaczne pogorszenia występują wtedy, gdy pojawia się u mnie jakiś zastrzyk energii (z powodu testowania nowych leków), ale nie idzie za tym poprawa nastroju (na to u mnie nie działają żadne leki oprócz tej nieszczęsnej amfetaminy). Efektem jest, że człowieka "rozrywa", ale jest to taka pusta energia, której nie da się spożytkować, bo nie ma po co (mózg nie wynagradza przyjemnością za podejmowane działania).
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: chudzielec » ndz kwie 30, 2023 10:13 am

User
Co zrobić żeby mi się chciało?
ChatGPT

Odpowiednie nawyki i styl życia mogą pomóc w poprawie motywacji:

Ustal cele i cele pośrednie - wiedząc, co chcesz osiągnąć, łatwiej będzie Ci znaleźć motywację do działania.

Planuj swoje działania - stwórz harmonogram lub listę rzeczy do zrobienia, aby mieć jasny plan i wiedzieć, co musisz zrobić.

Rozważ korzyści - skoncentruj się na korzyściach, jakie osiągniesz, gdy zrobisz to, co musisz zrobić.

Znajdź wsparcie - porozmawiaj z rodziną, przyjaciółmi lub mentorem, którzy Cię motywują i wspierają.

Utrzymuj pozytywną perspektywę - skup się na pozytywnych aspektach swojego życia i staraj się unikać negatywnych myśli.

Pracuj nad swoim zdrowiem i kondycją fizyczną - regularna aktywność fizyczna może pomóc w poprawie samopoczucia i zwiększeniu poziomu energii.

Ucz się nowych rzeczy - podejmuj wyzwania, które pomogą Ci rozwijać swoje umiejętności i zwiększyć swoją pewność siebie.

Odpocznij - zadbaj o swój sen i wypoczynek, aby uniknąć wypalenia i zachować wysoki poziom energii i motywacji.

Pamiętaj, że każda osoba jest inna, a to, co działa dla jednej osoby, nie musi działać dla innej. Warto eksperymentować i odkrywać, co pomaga Ci zachować motywację i energię do działania.

Zadnej z tych rzeczy nie robie a wręcz przeciwnie.

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: Gbur » ndz kwie 30, 2023 10:32 am

DoktórGPT pisze:Marudzenie i jęczenie mogą być wynikiem negatywnego sposobu myślenia, który może utrudniać pozytywne podejście do życia. Oto kilka sposobów, które mogą pomóc Ci przestać marudzić i jęczeć:

Skup się na pozytywnych aspektach: Zamiast skupiać się na tym, co jest źle, spróbuj znaleźć pozytywne aspekty sytuacji. Zastanów się, co można zrobić, aby poprawić sytuację, a nie skupiać się na tym, co jest nie tak.

Ćwicz wdzięczność: Codziennie wybierz kilka rzeczy, za które jesteś wdzięczny. Skupienie się na pozytywnych aspektach życia może pomóc Ci zmniejszyć marudzenie.

Znajdź rozwiązania, a nie problemy: Zamiast skupiać się na problemach, spróbuj znaleźć rozwiązania. Skup się na tym, co można zrobić, aby rozwiązać problem, a nie na samym problemie.

Praktykuj akceptację: Zrozum, że niektóre sytuacje są poza Twoją kontrolą. Naucz się akceptować to, co nie możesz zmienić, a skup się na tym, co możesz zmienić.

Bądź uważny na swoje myśli: Świadomość swoich myśli może pomóc Ci zrozumieć, dlaczego marudzisz i jęczysz. Zastanów się, co powoduje Twoje negatywne myśli i spróbuj zastąpić je pozytywnymi myślami.

Ćwicz medytację: Medytacja może pomóc Ci uspokoić swoje myśli i skupić się na pozytywnych aspektach życia.

Pamiętaj, że zmiana nawyków i sposobu myślenia może wymagać czasu i wysiłku. Ale z czasem możesz nauczyć się przestać marudzić i jęczeć i skupić się na pozytywnych aspektach życia.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: observer » ndz kwie 30, 2023 11:31 am

Najśmieszniejsze jest to, że ja również rozmawiałem z ChatGPT na temat swojego stanu. Próbował dawać mi różne rady i dawał ich nawet sporo, tylko że gdy ja po kolei "bombardowałem" go tym, że żadna jego rada u mnie nie działa, to w końcu się zapętlił. W sumie tak, jak normalny człowiek. Kończą mu się pomysły i załamuje ręce. Mój stan nie jest wynikiem braku pomysłów, tylko anhedonii, której nie potrafią zwalczyć żadne leki. Rady typu znajdź pozytywne strony, akceptuj siebie, ruszaj się i wysypiaj, bądź wdzięczny itp. nie działają u osoby, u której w mózgu nie działa układ nagrody. Pozostaje czekać na rozwój psychiatrii, lepsze poznanie mechanizmów anhedonii oraz nowe leki. Oczywiście, o ile do tego czasu się nie zabiję z nudów i frustracji.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: chudzielec » ndz kwie 30, 2023 11:54 am

observer pisze:
ndz kwie 30, 2023 11:31 am
Próbował dawać mi różne rady i dawał ich nawet sporo, tylko że gdy ja po kolei "bombardowałem" go tym, że żadna jego rada u mnie nie działa, to w końcu się zapętlił. W sumie tak, jak normalny człowiek.
Mnie w końcu odsyłał do specjalisty.

Najgorsze jest te rady były sensowne. Podobne dawali mi inni ludzi i lekarze.

Czasem udaj się nawet zacząć realizować natomiast nigdy nie udaje się utrzymać ich stosowanie.

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: observer » ndz kwie 30, 2023 11:59 am

Mnie do specjalisty odsyłał dosyć szybko, potem ja odpowiedziałem, że do specjalisty to ja chodzę od 6 lat, proponował zmianę leków, powiedziałem mu, że próbowałem już jakichś dwudziestu, proponował terapię, powiedziałem, że próbowałem, to proponował terapię w innym nurcie i tak w kółko. Nie oszukujmy się, zarówno większość ludzi, jak i działający na ich podstawie program uważa, że specjalistyczne leczenie pomoże, a gdy ono nie pomaga no to... no cóż.

To jest trochę jak z radami przeciwko anhedonii. Gdy komuś mówię, że odczuwam śmiertelną, bolesną nudę, to on reaguje tak, jakby rozwiązaniem było znalezienie mi ciekawego zajęcia, które tę nudę pokona. Tak robią zdrowi albo w miarę zdrowi ludzie. Nie rozumieją jednak, że ja nie mam kłopotu z brakiem zajęć czy brakiem pomysłów, tylko brakiem odczuwania satysfakcji i przyjemności w mózgu z wykonywania czegokolwiek.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości