O czym teraz myślisz?

Posty niepasujące do pozostałych działów.
chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: chudzielec » ndz paź 30, 2022 6:35 pm

Gbur pisze:
śr paź 19, 2022 4:42 pm
Tymczasem współczesna nauka próbuje wdzierać się do cudzych myśli, traktuje suiektywne przeżycia instrumentalnie, jako wytwór działania pewnych struktur w mózgu. Mapując hardware psychiki ośmiesza ideę kontroli nad własnymi myślami, ideę jakiegoś własnego "ja" posiadającego świadomość i tożsamość, a może nawet jego sprawczość nad samym "sobą" jako integralnym bytem.
Może to jest prawidłowe podejście?
Po drugiej stronie jest traktowanie chorób i zaburzeń nie tylko zresztą psychicznych jako działanie tajemniczych, niewytłumaczalnych złych sił.
Gbur pisze:
śr paź 19, 2022 4:42 pm
Czy po takiej obiektywizacji struktur mózgu i powiązanych z nimi funkcji psychicznych - indywidualnemu człowiekowi pozostanie jeszcze coś własnego?
My, uczestnicy tego forum jesteśmy prostym przykładem że owszem wiele pozostanie.
Mimo dostęp i zrozumienia tej wiedzy dalej nie potrafimy jej wykorzystać.

Gbur pisze:
śr paź 19, 2022 4:42 pm
Inna sprawa - że jest to wiedza niebezpieczna. Historia pokazuje, że wszystko co było możliwe do wykorzystania przewagi było używane w wojnie, dla zdobycia władzy, zasobów. Mam nadzieję, że nie dożyję dnia, w którym ta wiedza zostanie użyta do kontroli nad innym człowiekiem, obecne metody socjotechniki stosowane choćby w marketingu są wystarczająco inwazyjne.
Silny potrafiący z tej wiedzy skorzystać będzie jeszcze silniejszy słaby jeszcze słabszy bo nawet mając wiedze nie potrafi jej wykorzystać.

zima
Posty: 292
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: zima » wt gru 06, 2022 8:34 pm

https://odnalezcsiebie.pl/?p=tests_skala_oceny_depresji

Niby tylko test z neta, ale się pobawiłam.
Teraz na lekach wyszło mi 31, a bez nich było 58. Zdziwiłam się z deczka pierwszym wynikiem, bo myślałam, że jestem już blisko normalności. Wychodzi na to, że jestem przyzwyczajona do czucia się źle i nawet nie wiem, jak jest normalnie.
I weź tu z normalnym zrozum się wzajemnie. No nie da się.
https://legionwglowie.wordpress.com/

observer
Posty: 509
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: observer » wt gru 06, 2022 10:24 pm

Ja sobie właśnie zrobiłem i 35. Też z tego, co pamiętam, jakiś czas temu miałem 40-kilka. Wydaje mi się, że to też zależy od dnia i chwilowej interpretacji pytań. Masz jednak rację, że z "normalnymi" w naszym stanie raczej nie da się dogadać, z powodu tego, że oni doświadczają zupełnie innego spektrum odczuć. Nie umieją sobie wyobrazić, jak to jest prawie cały czas cierpieć, z kolei my nie umiemy sobie wyobrazić, co to znaczy odczuwać zadowolenie czy przyjemność.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

zima
Posty: 292
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: zima » pt gru 09, 2022 7:41 am

Najgorsze jest to, że to tak boli. Już wiem, o co chodzi w tym byciu samotnym w tłumie. Gdybym umiała odczuwać samotność, to byłoby ze mną jeszcze gorzej. Tak to tylko odczuwam rozgoryczenie.
Ale kto wie, może moja psychika w taki sposób chroni mnie od totalnego szaleństwa.
Ogólnie jak tylko zaczynam ludziom mówić o moim zdrowiu psychicznym, to robią takie cierpiące miny, że niby ja im tym ból sprawiam. Aż wtedy mi żal kontynuować, mimo że to ja męczę się bardziej i bardziej potrzebuję się wygadać niż oni mieć od tego spokój.
https://legionwglowie.wordpress.com/

observer
Posty: 509
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: observer » pt gru 09, 2022 10:28 pm

Tak to niestety wygląda, w latach dziecięcych/nastoletnich budzimy w innych agresję i jesteśmy świetnym materiałem do gnębienia, tylko dlatego, że istniejemy. Potem w nieznajomych wzbudzamy coś w rodzaju takiego powierzchownego współczucia, ale tylko na pokaz, bo tak naprawdę ich nie obchodzimy i oni nawet nie potrafią wyobrazić sobie, co czujemy. No a wśród ludzi lepiej znanych jesteśmy tylko problemem, bo teraz jest taka moda na odsuwanie się od ludzi trudnych "bo oni tylko ciągną w dół". Nikomu nasze marudzenie, smucenie, ból, nie są potrzebne.

Ja natomiast ostatnio czuję głównie cholerną frustrację, która jest związana z poczuciem, że jednocześnie nudzi mi się tak bardzo, że nicnierobienie jest nie do wytrzymania i jednocześnie właśnie, robienie czegokolwiek jest tak męczące i nieciekawe, że też się nie da.

Jeżeli z naszą anhedonią, brakiem chęci, zainteresowania, motywacji, czucia do czegokolwiek takiej "iskry" nie da się nic zrobić, to zazdroszczę schizoidom, którzy potrafią na spokojnie zabijać kolejne godziny bzdurnymi zajęciami typu oglądanie TV bez czucia tej nieznośnej frustracji, rozdrażnienia, znudzenia. Nieraz mam wrażenie, że w mojej głowie jest bomba i wkrótce wybuchnie.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

zima
Posty: 292
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: zima » pn gru 12, 2022 10:27 am

zima pisze:
wt gru 06, 2022 8:34 pm
https://odnalezcsiebie.pl/?p=tests_skala_oceny_depresji

Teraz na lekach wyszło mi 31, a bez nich było 58.
Zmiana. 46.
Jest coraz gorzej...
https://legionwglowie.wordpress.com/

observer
Posty: 509
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: observer » pn gru 12, 2022 6:04 pm

Naprawdę bardzo mi przykro:-(. Jak ja chodziłem na terapię, to też przed każdą sesją musiałem wypełniać podobne testy i też wychodziły mi trochę różne wyniki i też zastanawiałam się, z czego wynikają te wahania. Ty jesteś w stanie powiedzieć, z czego wynikają u Ciebie? Może przeszedł pierwszy pozytywny efekt leków? A może czymś się w ostatnim czasie bardzo przejmujesz? Bo ja zauważyłem, że jak mi na przykład coś nie wychodzi, jakieś moje plany albo coś takiego, to ja się strasznie załamuję na długi czas.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

zima
Posty: 292
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: zima » pn gru 12, 2022 8:15 pm

Na 100% to wynik zmian w lekach. Odstawiam Prefaxine i zaczynam brać z powrotem Fevarin. Oba są obecnie z małych dawkach, więc oczywiście nie działają. Mam jeszcze co prawda Trittico, jeśli chodzi o antydepresanty, więc zdecydowanie mogłoby być gorzej.
Zauważyłam, że kiedy z kimś rozmawiam, czy to na żywo, czy przez internet, to automatycznie mi się poprawia do poziomu, z którego jestem znana. Najgorsze, że kiedy ten ktoś sobie pójdzie, momentalnie w ciągu sekundy robi się strasznie, no a ja mimo wszystko mam tendencje do odosobniania się. Okropne.
https://legionwglowie.wordpress.com/

observer
Posty: 509
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: observer » wt gru 13, 2022 5:27 pm

Rozumiem to, bo ja też cały czas zmieniam leki i już właściwie nie wiem, kiedy jest źle, a kiedy jeszcze gorzej. Próbowałem już chyba 20 różnych, bo nic na mnie odpowiednio nie działa. Z każdym lekiem jest mimo wszystko nowa nadzieja, ale i nowy zawód, a opcje już się praktycznie skończyły. Trzeba chyba podejść do tego naszego życia w taki sposób, że skoro nie możemy być szczęśliwi, to powinniśmy się skupić przynajmniej na minimalizacji cierpienia.

W sumie coś w tym jest, o czym piszesz, że kontakt z drugą osobą w pewien sposób uspokaja, wyłączając nas z myślenia o własnych problemach, ale tylko wtedy, jeżeli ta osoba jest do nas pozytywnie i spokojnie nastawiona, przynajmniej ja tak mam. Są osoby, przy których się czuję spokojnie, a są osoby, przy których się czuję jak na szpilkach, żeby czasem nie zadały mi jakiegoś głupiego i kłopotliwego pytania, na które nie będę wiedział, jak zareagować.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

zima
Posty: 292
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: zima » śr gru 14, 2022 8:35 am

Masz rację w obu kwestiach. Pierwsza jest bardzo przykra. Zdrowi tego nie zrozumieją, dla nich minimalizacja cierpienia to lenistwo albo inne epitety. I musimy się z tym pogodzić, bo inaczej się nie da.
Osoby głupie czy toksyczne tak mają, że człowiek czuje się przy nich źle. I zdaje się, że jest ich bardzo dużo...
https://legionwglowie.wordpress.com/

zima
Posty: 292
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: zima » czw gru 15, 2022 9:39 pm

Zaczęłam się zastanawiać czy na pewno mam OS. Może być tak, że niektóre moje objawy mogą wynikać z ChAD-u, nie ze schizoidii. Mogę mieć całkiem inną osobowość zaburzoną, np. unikającą. Ale to się jeszcze okaże, bo czekają mnie badania MMPI-2, no i zniesienie objawów choroby. Poczekamy, zobaczymy.
Tak czy inaczej, tego forum nie planuję opuszczać.
https://legionwglowie.wordpress.com/

observer
Posty: 509
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: observer » pt gru 16, 2022 1:39 pm

Ja też się często nad tym zastanawiam, kim naprawdę jestem, ale wtedy sobie zdaję sprawę, że nazwa zaburzenia to jest tak naprawdę tylko etykietka. Poza tym osobowość schizoidalna to nie jest jedna sztywna diagnoza, ale całe spektrum, różne osoby schizoidalne mogą być od siebie skrajnie różne, co zależy także od zaburzeń towarzyszących. Tak jak tutaj kiedyś pisałem, mój psychiatra jest przekonany, że mam osobowość schizoidalną, z kolei inna pani psychiatra mi kiedyś powiedziała, że ja się skłaniam raczej ku Aspergerze, z czym znowu ja się nie bardzo zgadzam. Przez pewien czas niedawno myślałem, że mam elementy dorosłego ADHD, a psychiatra powiedział po prostu, że jest sporo punktów wspólnych z osobowością schizoidalną. Co ciekawe sporo lat temu zdiagnozowano u mnie z kolei osobowość anankastyczną. Od dawno diagnozowano też u mnie mieszane zaburzenia depresyjno-lękowe, a ostatnio mój psychiatra zamienił to na inne uciążliwe zaburzenia osobowości. Także jak widzisz, my jesteśmy takimi naczyniami, do których wrzucamy mnóstwo zaburzeń, mieszamy w środku i wychodzi prawdziwy koktajl nieszczęścia. Na Reddicie przeczytałem zresztą taką dosyć mądrą rzecz, że wielu depresyjnych schizoidów twierdzi, że tak naprawdę nie da się określić gdzie przebiega granica między depresją, a osobowością schizoidalną. Tak też chyba właśnie jest, jedni schizoidzi czują się po prostu dobrze sami ze sobą i izolują się od społeczeństwa, inni cierpią w strasznej nudzie, depresji i lęku, bo kompletnie nie wiedzą, co ze sobą zrobić. Chciałbym być tym pierwszym, a niestety jestem tym drugim. Chociaż nie ukrywam, że czasami też mam takie myśli, żeby zrobić sobie jakieś takie naprawdę porządne testy psychologiczne od a do z.

Co do Twojej sytuacji, to osobowość unikająca jest w dużej mierze podobna do osobowości schizoidalnej i czasami też mi się wydaje, że mam jej pewne aspekty. Teoretycznie mówi się, że schizoid czuję się dobrze w samotności, a unikający czuję się źle, a mimo to nie potrafi nawiązywać kontaktów. No ale z tego, co wielu schizoidów mówi, to oni też lubią kontakty z innymi, ale na swoich warunkach i tylko z osobami, przy których czują się pewnie i dobrze. Można powiedzieć, że u mnie właśnie tak jest. Na jakiej jednak podstawie podejrzewasz chorobę dwubiegunową? Czujesz, że masz epizody manii i depresji? Czy w epizodach mani czujesz szczęście i euforię? Nie zazdroszczę czegoś takiego, bo wolę już mieć zwykłą depresję niż takie wzloty i upadki na zmianę. Muszę zaraz z ciekawości poczytać sobie o tych badaniach mmpi-2. EDIT: już wiem, co to jest, miałem to kiedyś bardzo dawno robione w szpitalu jakieś 20 lat temu.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

zima
Posty: 292
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: zima » pt gru 16, 2022 5:22 pm

Wiem, że diagnozy to tylko etykietki, ale ja jestem takim poszukiwaczem, że nie wytrzymuję, kiedy w mojej dokumentacji widnieje nieodpowiednia nazwa zaburzenia :P Poza tym wydaje mi się, że diagnoza od psycholog z Malborka jest po prostu zła, bo okazuje się, że jednak brakuje jej kompetencji. No i jeszcze ChAD czy depresja mogą dawać niektóre objawy podobne do OS, przede wszystkim wycofywanie się z kontaktów interpersonalnych.
Co do samego ChAD: przemyślałam moje życie i faktycznie widzę w nim okresy manii przeplatane epizodami depresji, a nawet epizody mieszane, które są chyba najgorsze. Nie wiem w zasadzie, jak to jest czuć się tak zdrowo radośnie, dlatego sama nie doszłam do tego wnioski, co moja psychiatra. Szczęście w manii jest silne do tego stopnia, że nie niszczy go nawet dręczenie narcyza. Dodatkowo nabrałam pożyczek, z których zostało mi jeszcze do spłacenia ok. 35 tys. zł, więc wiesz :oops: ChAD to jest masakra...
https://legionwglowie.wordpress.com/

Gbur
Posty: 641
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: Gbur » czw gru 29, 2022 4:26 pm

Chciałbym już zdechnąć.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

observer
Posty: 509
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: O czym teraz myślisz?

Postautor: observer » czw gru 29, 2022 11:08 pm

Słyszałem kiedyś takie zdanie, że tak naprawdę nikt nie chce umrzeć, a po prostu nie chce żyć w taki sposób, jak żyje.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości