Osobowość schizoidalna, a zespół Aspergera

Ogólnie o osobowości schizoidalnej.
Gbur
Posty: 674
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Osobowość schizoidalna, a zespół Aspergera

Postautor: Gbur » czw maja 12, 2022 11:21 am

Swiffy pisze:
czw maja 12, 2022 11:13 am
Myślę, że ZA może się łączyć z dowolnym zaburzeniem osobowości, w tym z OS.
Dokładnie.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

observer
Posty: 525
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: Bytom Odrzański

Re: Osobowość schizoidalna, a zespół Aspergera

Postautor: observer » czw maja 12, 2022 11:39 am

Tak samo OS może się łączyć np. z depresją, a nie musi i może to kontrowersyjne, ale zazdroszczę osobom, które mają samą OS bez depresji.
Life is suffering.

Więzień_nienawiści
Posty: 149
Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
Lokalizacja: Katowice/Wroclaw

Re: Osobowość schizoidalna, a zespół Aspergera

Postautor: Więzień_nienawiści » pn cze 13, 2022 1:20 pm

observer pisze:
czw maja 12, 2022 11:39 am
Tak samo OS może się łączyć np. z depresją, a nie musi i może to kontrowersyjne, ale zazdroszczę osobom, które mają samą OS bez depresji.
Doskonale Cię rozumiem, dochodzi do takich rzeczy już, że chciałby się mieć samo OS. Depresja wykrzywia i tak już zdeformowaną rzeczywistość. Ja mam diagnozę ZA i OS z różnych ośrodków i te ośrodki widziały wzajemnie te diagnozy.
Depresja sprawia, że obserwując otoczenie nie wiadomo co jest rzeczywistością, nie mówiąc o relacjach z ludźmi.

observer
Posty: 525
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: Bytom Odrzański

Re: Osobowość schizoidalna, a zespół Aspergera

Postautor: observer » pn cze 13, 2022 5:13 pm

Gdyby tylko wykrzywiała rzeczywistość to pół biedy, w moim wypadku sprawia, że nie widzę żadnego sensu i celu trwania, nie mam siły do życia i istnienia.
Life is suffering.

Swiffy
Posty: 50
Rejestracja: sob cze 19, 2021 1:12 pm

Re: Osobowość schizoidalna, a zespół Aspergera

Postautor: Swiffy » wt wrz 06, 2022 7:51 am

Będąc w psychoterapii, wchodząc coraz głębiej w przeszłość, dochodzę do wniosku, że spektrum autyzmu i schizofrenii są bardzo blisko siebie.

Psychoterapeutka do której chodzę wysnuła teorię, że mój Asperger to schizoidalna forma ochrony przed światem, bo bezpieczniej zajmować się hobby, jak relacjami. Uważa ona zatem, że mój autyzm jest raczej nabyty, niż wrodzony :evil:

Gbur
Posty: 674
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Osobowość schizoidalna, a zespół Aspergera

Postautor: Gbur » wt wrz 06, 2022 9:39 am

Ale jak autyzm może być nabyty, skoro jest określany jako zaburzenie neurorozwojowe - czyli, że gdzieś tam już na etapie rozwoju prenatalnego w mózgu inaczej kabelki się łączą?
Swiffy pisze:bo bezpieczniej zajmować się hobby, jak relacjami.
Nie da się ukryć. W przedmiotach martwych, abstrakcyjnych teoriach czy programach komputerowych wszystko jest (z reguły) jednoznaczne, określone, zdefiniowane. Przynajmniej jak się głębiej pogrzebie to w końcu dociera się do jakiś stałych.
Relacje międzyludzkie, czy świadomość życia na tym świecie - to wielki chaos.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

Swiffy
Posty: 50
Rejestracja: sob cze 19, 2021 1:12 pm

Re: Osobowość schizoidalna, a zespół Aspergera

Postautor: Swiffy » śr wrz 07, 2022 6:46 am

Gbur pisze:
wt wrz 06, 2022 9:39 am
Ale jak autyzm może być nabyty, skoro jest określany jako zaburzenie neurorozwojowe - czyli, że gdzieś tam już na etapie rozwoju prenatalnego w mózgu inaczej kabelki się łączą?
Raczej chodzi jej o to, że cechy ZA można rozwinąć w sobie we wczesnym dzieciństwie. Żaden diagnosta nie jest w stanie cofnąć się w czasie, by sprawdzić kiedy do zmian doszło;)

Ayla
Posty: 7
Rejestracja: sob kwie 16, 2022 7:54 pm

Re: Osobowość schizoidalna, a zespół Aspergera

Postautor: Ayla » pn kwie 10, 2023 8:50 pm

Wiecie, ja się wielokrotnie zastanawiałam, czy się nie pomylono. Bo z Aspergerem mnie łączy sporo, np. unikanie kontaktu wzrokowego. Jednak u mnie wystąpił zez porażenny z powodu chorób neurologicznych i raczej dlatego uciekam oczami od wzroku innych, bo się tego wstydzę. Po prostu. Odkładam na operację, może to coś da. Ale wracając do tematu: zauważyłam ostatnio, że mam problemy z odczytywaniem komunikatów zawierających elementy humoru: zdarza mi się doświadczać sytuacji, kiedy biorę wszystko śmiertelnie poważnie, a interlokutor się śmieje, że przecież "to był żart". Ostatnio coraz częściej to w sobie dostrzegam. Co do innych kwestii komunikacji, to nie mam problemów żadnych. Mówię bardzo precyzyjnie, ale może dlatego, że jestem językoznawcą, więc się nauczyłam tego. Z humorem mi gorzej idzie, ale jak się podszkolę, to może będzie lepiej. Sama nie wiem. Nawet gdzieś mignął mi artykuł o kobiecie, która zawsze miała stawianą diagnozę SPD, a tak naprawdę była osobą autystyczną, ten artykuł był w ogólnopolskim medium, ale nie przypomnę sobie gdzie, niestety. Mam wrażenie, że moja dosyć dobra komunikacja z ludźmi wynika z wyszkolenia i obsesji na punkcie języka. Z tym, że moja psychoterapeutka się zarzeka, że na pewno nie mam autyzmu, choć prawie nigdy nie patrzyłam jej w oczy. Nie wiem. To trudne. Brakuje mi kompetencji do tego.

observer
Posty: 525
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: Bytom Odrzański

Re: Osobowość schizoidalna, a zespół Aspergera

Postautor: observer » pn kwie 10, 2023 11:04 pm

Z braniem na poważnie żartów może być jeszcze po prostu tak, że ludzie wysoko wrażliwi biorą na poważnie "żarty" z elementami złośliwości, a dla ludzi grubiańskich są one po prostu śmieszne (bo lubią krzywdzić innych). Ja jestem na to wyczulony na przykład, czasami zarzuca mi się brak humoru, a dla mnie po prostu złośliwe i krzywdzące żarty to nie humor, tylko rodzaj sadyzmu.

Co do unikania kontaktu wzrokowego to ja też najczęściej tak robię, ale prawdopodobnie jest to związane z bardzo niskim poczuciem własnej wartości i odbieraniem tego kontaktu w zależności od osoby i sytuacji albo jako mocno wstydliwego/krępującego, albo jako niepotrzebne prowokującego/niebezpiecznego.
Life is suffering.

Gbur
Posty: 674
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Osobowość schizoidalna, a zespół Aspergera

Postautor: Gbur » czw kwie 27, 2023 8:06 pm

Ayla pisze:
pn kwie 10, 2023 8:50 pm
Nawet gdzieś mignął mi artykuł o kobiecie, która zawsze miała stawianą diagnozę SPD, a tak naprawdę była osobą autystyczną, ten artykuł był w ogólnopolskim medium, ale nie przypomnę sobie gdzie, niestety.
Wydaje mi się, że takie rzeczy się brały z niekompetencji psychocosia, tzn. mylenie jednego z drugim na podstawie patrzenia jedynie na kilka objawów funkcjonowania społecznego wspólnych dla jednego i drugiego. Przez to w tych swoich tabelkach ICD-10 dodali informację o diagnozie różnicującej (czyli "zwróć uwagę czy to na pewno nie to drugie").
Ale to wszystko jest dość skomplikowane. Do tego możliwe jest współwystępowanie ZA i O.S. ,bo pierwsze jest wrodzone, a zab.os. są nabyte.

Masz jakieś filmy z dzieciństwa ? One mogą pomóc przy diagnozie, bo cechy autystyczne u dziecka zwykle są widoczne, natomiast dziecko nie ma jeszcze zab.os. .

Co do poczucia humoru zgadzam się z Observerem, nie postrzegałbym śmiania się z głupich żartów za wyznacznik normalności. Mi kiedyś YT zasugerowało jakiś popularne standupy z milionami wyświetleń, to zamiast śmiechu czułem tylko złość i zażenowanie.
Po drugie to śmiech/żart sam w sobie może być wykorzystywany jako narzędzie przemocy psychologicznej.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

W
Posty: 626
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Osobowość schizoidalna, a zespół Aspergera

Postautor: W » ndz kwie 14, 2024 8:35 pm

Monotropism - proponowana przyczyna autyzmu, wpływ na funkcjonowanie.
https://monotropism.org/wellbeing/


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość