Macie z tym problem ?
https://www.youtube.com/watch?v=vlPTCMPw5Vc
Wyuczona bezradność
Wyuczona bezradność
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Wyuczona bezradność
Praktycznie codziennie walczę z myślami: lepiej nic nie robić bo wtedy nie odniosę porażek.
To jest zjawisko powiązane z prokrastynacja:
https://elementum.edu.pl/prokrastynacja/
To jest zjawisko powiązane z prokrastynacja:
https://elementum.edu.pl/prokrastynacja/
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Wyuczona bezradność
To jest przekleństwo. Coś naprawde niepojętego.
Wiem że od blisko 20 lat, od wieku "średnio nastoletniego" myślę i działem źle.
Pomimo świadomości nic nie potrafię z tym zrobić.
Wiem że od blisko 20 lat, od wieku "średnio nastoletniego" myślę i działem źle.
Pomimo świadomości nic nie potrafię z tym zrobić.
Re: Wyuczona bezradność
.
Ostatnio zmieniony sob cze 18, 2022 4:31 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Wyuczona bezradność
Nic nie robię. Nic mi się nie chce.Dużo myślę.
Wiele rzeczy zaczynam żadnej nie kończę.
Często myślę o S.
To tak od lat.
Wiele rzeczy zaczynam żadnej nie kończę.
Często myślę o S.
To tak od lat.
Re: Wyuczona bezradność
.
Ostatnio zmieniony sob cze 18, 2022 4:31 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Wyuczona bezradność
Znam twoja filozofie.
W tej konkretnej chwili poza faktem ze boli mnie gardło nic się nie dzieje.
Chodzi raczej o to ze jak nic nie będę robił ze swoim życiem w końcu będzie gorzej.
Gorzej w każdym następującym po sobie w przyszłości teraz.
W tej konkretnej chwili poza faktem ze boli mnie gardło nic się nie dzieje.
Chodzi raczej o to ze jak nic nie będę robił ze swoim życiem w końcu będzie gorzej.
Gorzej w każdym następującym po sobie w przyszłości teraz.
Re: Wyuczona bezradność
.
Ostatnio zmieniony sob cze 18, 2022 4:31 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 149
- Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
- Lokalizacja: Katowice/Wroclaw
Re: Wyuczona bezradność
Bezradność życiowa u mnie wzięła się z dzieciństwa. Wychowanie z rodzicami którzy są nieudacznikami, zadowoleni z życia z dnia na dzień, zadowalającymi się pomocą socjalną i padajacymi na kolana gdy jakiś dzwonek zagra w kościele że swoją ludową pobożnością sprawiło że ciężko teraz wziąć sprawy w swoje ręce. Trudno mi przestać usprawiedliwiać swoje defekty i pocieszać się tak jak wy to robicie że zawsze coś na usprawiedliwienie znajdziecie - ja mam podobnie.
Ja swoje źródło bezradności dobrze znam z pracy w terapiach psychoanalitycznych.
Zmiana tego jest prawie nie możliwa.
Próbowaliście to zmienić?
Ja swoje źródło bezradności dobrze znam z pracy w terapiach psychoanalitycznych.
Zmiana tego jest prawie nie możliwa.
Próbowaliście to zmienić?
Re: Wyuczona bezradność
https://en.wikipedia.org/wiki/Learned_helplessness
https://www.psychologytoday.com/intl/ba ... lplessness
- określenie czy bezradność jest tylko i jednoznacznie wyuczona, i nie ma realnej przeszkody
- nastąpiło powtarzające się, długotrwałe doświadczanie negatywnych skutków, negatywne wzmocnienie
- żeby to zmienić potrzebne jest pozytywne wzmocnienie
https://www.psychologytoday.com/intl/ba ... lplessness
- określenie czy bezradność jest tylko i jednoznacznie wyuczona, i nie ma realnej przeszkody
- nastąpiło powtarzające się, długotrwałe doświadczanie negatywnych skutków, negatywne wzmocnienie
- żeby to zmienić potrzebne jest pozytywne wzmocnienie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości