O czym teraz myślisz?
Re: O czym teraz myślisz?
.
Ostatnio zmieniony pt lip 24, 2020 9:06 pm przez i.j, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: O czym teraz myślisz?
Dzięki za odpowiedź. Mega dobrze to wygląda z twojego opisu i fajnie że już widzisz progres. Mi to trochę zajęło i zajmuje jeszcze niestety.
Ciekawie wygląda opis fizjo. Ja szłam Lowenem ale wydaje mi się tak na pierwszy rzut oka że fizjo jest szybsze jeśli idzie o efekt.
Tak czy siak z twojego posta zawiało na forum optymizmem
Ciekawie wygląda opis fizjo. Ja szłam Lowenem ale wydaje mi się tak na pierwszy rzut oka że fizjo jest szybsze jeśli idzie o efekt.
Tak czy siak z twojego posta zawiało na forum optymizmem
Re: O czym teraz myślisz?
Wiadomość zawiera za malo znakow
- Załączniki
-
- Już niedługo w sklepach
- IMG_2789.JPG (97.01 KiB) Przejrzano 7455 razy
Re: O czym teraz myślisz?
Źródłem wszelkich antynomii jest odniesienie rekurencyjne do metapoziomu
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."
-
- Posty: 203
- Rejestracja: śr gru 11, 2019 9:20 am
Re: O czym teraz myślisz?
O tym jak w jeden dzień zjebałam tak bardzo, że straciłam przyjaciela i szansę na związek, i nie, nie jest to ze sobą powiązane w sposób, który pierwszy przychodzi na myśl :/
Re: O czym teraz myślisz?
Napewno ty zjebałaś? Co się stało ?
-
- Posty: 203
- Rejestracja: śr gru 11, 2019 9:20 am
Re: O czym teraz myślisz?
Bardzo podobał mi się pewien mężczyzna. Pociągał mnie od dłuższego czasu. Spotkałam go przypadkiem, dałam mu numer i cisza. Po prawie miesiącu się odezwał. Ja w skowronkach chciałam się z nim spotkać już, teraz, on chciał we wtorek. Wyszła niedziela. Nie pohamowałam się, wylądowaliśmy w łóżku. O wszystkim wiedział mój przyjaciel, po fakcie się pożegnał. Nie wiem co myśleć o tym wszystkim już. Nie rozmawiałam o tym co się stało z tym chłopakiem, z przyjacielem nie mam kontaktu, nie odpisuje. Głupia jestem po prostu, mogłam jak normalny człowiek jechać do domu, a tak zesrało się wszystko.
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: O czym teraz myślisz?
FriendzoneSchizoborder pisze: ↑sob mar 14, 2020 11:06 amO wszystkim wiedział mój przyjaciel, po fakcie się pożegnał. Nie wiem co myśleć o tym wszystkim już.
Raczej nie warto mówić "przyjacielowi" który pewnie chciałby z Tobą sypiać że sypiasz z kimś innym.
Nie męcz go po prostu więcej jeśli żadnej chemii nie ma miedzy wami.
Ja poszedłem po rozum do głowy dopiero jak "przyjaciółka" wyszła za mąż.
Również mam taki problem. Pociągają mnie kobiety z którymi nie chciałbym utrzymywać długotrwałych relacji.Schizoborder pisze: ↑sob mar 14, 2020 11:06 amJa w skowronkach chciałam się z nim spotkać już, teraz, on chciał we wtorek. Wyszła niedziela. Nie pohamowałam się, wylądowaliśmy w łóżku.
Natomiast też z które chciałyby ze mną być w najlepszym wypadku moga byc partnerkami na jedną noc.
W najgorszym na nic nie mogą liczyć nawet po dużych ilościach alkoholu.
Re: O czym teraz myślisz?
Przeczekaj jeśli przyjacielowi na Tobie zależy i naprawdę nim jest to wróci jak przetrawi. Nie wiem co między Wami było ale jeśli wiedziałaś, ze mu zależy na czymś więcej niż zwykła przyjaźń i nie chciałaś go ranić to po co ten drugi a tym bardziej wyznania na jego temat ? Mleko się jednak rozlało i warto by przyznać przed sobą którego i do jakich celów potrzebujesz. Wtedy podejmować kolejne kroki.
Re: O czym teraz myślisz?
No dobra aleSchizoborder pisze: ↑sob mar 14, 2020 11:06 amBardzo podobał mi się pewien mężczyzna. Pociągał mnie od dłuższego czasu. Spotkałam go przypadkiem, dałam mu numer i cisza. Po prawie miesiącu się odezwał. Ja w skowronkach chciałam się z nim spotkać już, teraz, on chciał we wtorek. Wyszła niedziela. Nie pohamowałam się, wylądowaliśmy w łóżku. O wszystkim wiedział mój przyjaciel, po fakcie się pożegnał. Nie wiem co myśleć o tym wszystkim już. Nie rozmawiałam o tym co się stało z tym chłopakiem, z przyjacielem nie mam kontaktu, nie odpisuje. Głupia jestem po prostu, mogłam jak normalny człowiek jechać do domu, a tak zesrało się wszystko.
1. Co jest złego w wylądowaniu w łóżku z facetem. Jesteś dorosła on też nikt nikogo nie zmuszał więc gdzie tu keys jakiś?
2. Przyjaciel może się nie odzywać z dziesiątków powodów. Jednym z nich może być zazdrość urażenie z powodu twojego przyjemnego spotkania z innym ale co z tego? To jego uczucia. Niech je przetrawi to na nich wzrośnie?
3. Chciałaś się spotkać szybko. No i co? Jak nad coś cieszy to chcemy szybko. Dlaczego spotkanie z kimś i seks ma być jakoś oceniany?
4. To jak postanowiłaś postąpić jest zupełnie normalne i mówi coś o tobie i to coś dobrego
5. Spontaniczność to piękna cecha i zasób. Czemuż się nazywać z jej powodów głupią ? To jest dopiero głupie przepraszam
Re: O czym teraz myślisz?
Dojrzałość można rożnie zdefiniować. Jeśli zdefiniujemy ją jako gotowość do poniesienia konsekwencji, również negatywnych, swojego działania, to po tym co Schizoborder napisała, wygląda że nie miała pełnego pojęcia co robi i jakie mogą być tego konsekwencje, dla niej i dla innych. Jeśli dojrzałość potraktujemy w kategorii samokontroli, to tutaj też się raczej nie bardzo spisała. A jeśli dalej ujmiemy ją jako podejmowanie działania na podstawie własnego, solidnego, wewnętrznego poczucia własnej wartości, to z wpisu S. mogę podejrzewać, że tu też coś nie jest w pełni w porządku.
-
- Posty: 203
- Rejestracja: śr gru 11, 2019 9:20 am
Re: O czym teraz myślisz?
Nie bez powodu mam nick jaki mam. Ot, impuls i starczy.
W głowie mam taki cytat z opinii psychologicznej "P. Schizoborder może mieć problemy z wejściem w dojrzały związek", oczywiście zbyłam to, bo to bzdura, ale teraz zaczęłam się nad tym zagłebiać. Mam trochę przesrane, bo z jednej strony nie wiem jak to się robi, a z drugiej ulegam zachciankom. Ech, nic tylko umierać. Po prostu zeszmaciłam się, inaczej się tego nazwać nie da, na żaden związek z tym chłopakiem nie mam już szans, nie odzywa się, tak jak i przyjaciel.
W głowie mam taki cytat z opinii psychologicznej "P. Schizoborder może mieć problemy z wejściem w dojrzały związek", oczywiście zbyłam to, bo to bzdura, ale teraz zaczęłam się nad tym zagłebiać. Mam trochę przesrane, bo z jednej strony nie wiem jak to się robi, a z drugiej ulegam zachciankom. Ech, nic tylko umierać. Po prostu zeszmaciłam się, inaczej się tego nazwać nie da, na żaden związek z tym chłopakiem nie mam już szans, nie odzywa się, tak jak i przyjaciel.
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: O czym teraz myślisz?
Bez przesady. Nic złego w tym nie widzę jeśli odbywa się za zgoda obu osób i nie jest zdrada innych partnerów.Schizoborder pisze: ↑ndz mar 15, 2020 7:01 pmPo prostu zeszmaciłam się, inaczej się tego nazwać nie da
Może być seks czymś głębszym w trwałym związku albo zwykła konsumpcja przyjemności. Wiekszosc mężczyzn nie miałoby po tym takich przemyśleń.
Re: O czym teraz myślisz?
Schizoborder jeśli cię dobrze rozumiem to winisz się za to że idąc do łóżka doprowadzilaś do odrzucenia tak? I z tego punktu widzenia szybki seks był zły?
-
- Posty: 203
- Rejestracja: śr gru 11, 2019 9:20 am
Re: O czym teraz myślisz?
To nie miał być szybki seks. Chciałam związku z tym facetem, o to chodzi. Na dodatek rano wysyłał inne komunikaty, albo to ja jestem upośledzona.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości