Słabo płatna i mało wymagająca praca
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Słabo płatna i mało wymagająca praca
Macie jakieś pomysły na tytułowa prace?
Tak żeby pracować mało, z ograniczonym kontaktem z ludźmi i zarabiać niedużo (~1000 zł).Najlepiej zdalna.
Nikt takiej pracy nie szuka. Google nic nie podpowiada.
Wychodzę z założenia że spokój od innych ludzi jest bezcenny i żadne pieniądze nie wynagrodzą jego utraty.
Może sprzątanie grobów albo ogrodnictwo?
Niewiele mi do głowy przychodzi.
Tak żeby pracować mało, z ograniczonym kontaktem z ludźmi i zarabiać niedużo (~1000 zł).Najlepiej zdalna.
Nikt takiej pracy nie szuka. Google nic nie podpowiada.
Wychodzę z założenia że spokój od innych ludzi jest bezcenny i żadne pieniądze nie wynagrodzą jego utraty.
Może sprzątanie grobów albo ogrodnictwo?
Niewiele mi do głowy przychodzi.
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
Może zamieść ogłoszenie na stronie, gdzie poszukuje się pracowników? Mogą też coś wiedzieć w pośredniakach. Albo skończyć jakiś kurs zawodowy na psychotropach.
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
Odpowiadały automaty z prośba o wysłanie CV. Po wysłaniu odbijało odpowiedź o rozpoczęciu procesu rekrutacji po wysłaniu SMS-a za 2,49 zł.szukamodp pisze:Może zamieść ogłoszenie na stronie, gdzie poszukuje się pracowników?
Nie jest aż tak źle. Po ponad 4 latach przerwy wróciłem do pracy "techniczno-biurowej" w firmie z której się zwolniłem bo nie wytrzymywałem stresu. Teoretycznie mogę mieć prace za lepsze pieniądze nawet zdalne zlecenia ale to praca z klientem. To nie ma sensu. Żadne pieniądze nie wynagrodzą przełamywanie stresu.szukamodp pisze: Mogą też coś wiedzieć w pośredniakach. Albo skończyć jakiś kurs zawodowy na psychotropach.
Najlepsza by była gra na giełdzie (całkowity brak kontaktu z ludźmi), naprawa maszyn na zasadzie zlecenia z karta usterki (wypisane co naprawić bez gadania) albo sprzątanie grobów (to można robić samemu nie jak na budowie w towarzystwie zapijaczonych cwaniaczków).
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
Grunt to się na coś zdecydować.
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
A trudno to zrobić?
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
Mam wrażenie, że masz z tym problem. Myślisz o pracy przy grobach, a realnie wybierasz pracę "techniczno-biurową".
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
Niedawno sprzątałem grób po pogrzebie kogos z rodziny. Ciepły dzień, drzewa osłaniają od słońca. Cisza, spokój, ptaszki spiewają, mało ludzi, dużo grobów; przyjemna pracachudzielec pisze: Może sprzątanie grobów albo ogrodnictwo?
Pewnie nie o każdej porze roku tak jest.
Jako bonus, możesz też się załapać na filozoficzne rozważania w tle ,np:
"Jak to jest, bo mówi się, że to siostra brata chowa, a on już pochował dwie siostry?"
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
Mam potworny problem. Wątpię w wolna wole.szukamodp pisze:Mam wrażenie, że masz z tym problem. Myślisz o pracy przy grobach, a realnie wybierasz pracę "techniczno-biurową".
Decyzje najważniejsze w dorosłym (życiu studia, pierwsza praca, inwestowanie w cudzy dom) podejmowałem właściwie na zasadzie losowania. Wyszło fatalnie.
Widać postępy i koniec.Gbur pisze:Niedawno sprzątałem grób po pogrzebie kogos z rodziny. Ciepły dzień, drzewa osłaniają od słońca. Cisza, spokój, ptaszki spiewają, mało ludzi, dużo grobów; przyjemna praca
Tu gdzie obecnie pracuje w biurze to ciągła obsługa pojawiających się nowych problemów bez żadnej możliwości regulacji tempa. Nie znoszę mieć zadań na głowie. Jak coś mam do zrobienia albo się staram wykonać jak najszybciej (żeby się uwolnić) albo jestem jak sparaliżowany nie robiąc dosłownie nic. (uciekanie przed zadaniem).
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
chudzielec, próbowałeś brać psycholeki? Mogą trochę osłabiać napięcie w pracy i przy podejmowaniu decyzji.
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
Hydroksyzynę. Jeszcze bardziej spokojny i powolny byłem.szukamodp pisze:chudzielec, próbowałeś brać psycholeki?
Osłabiam mówiąc sobie ciągle że nie jestem niewolnikiem i w każdej chwili mogę się zwolnić wybierając śmierć głodową.szukamodp pisze:Mogą trochę osłabiać napięcie w pracy ...
Dużo lepiej jest niż wtedy gdy za pierwszym gdy tam pracowałem razem ale to dopiero 2 tygodnie.
A producent leku weźmie odpowiedzialność za skutki decyzji?szukamodp pisze:... i przy podejmowaniu decyzji.
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
Mi na niepokój pomagają bardziej te leki, które bierze się dłuższy czas. Źle reaguję na benzodiazepiny, na gwałtowne zmiany emocji, od pobudzenia do uspokojenia. Jak lek przestawał działać, byłam bardziej nadwrażliwa niż przedtem. Hydroksyzyna jest słaba i po pewnym czasie organizm przestaje na nią reagować. Nie podoba mi się też u mnie efekt hydroksyzyny podobny do działania benzodiazepin. Następnego dnia jestem bardziej rozchwiana jeśli biorę hydroksyzynę by się uspokoić.chudzielec pisze:Hydroksyzynę. Jeszcze bardziej spokojny i powolny byłem.szukamodp pisze:chudzielec, próbowałeś brać psycholeki?
Nie dobija Cię takie myślenie?chudzielec pisze:Osłabiam mówiąc sobie ciągle że [...]w każdej chwili mogę się zwolnić wybierając śmierć głodową.szukamodp pisze:Mogą trochę osłabiać napięcie w pracy ...
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
Czy leki uczynią ze mnie robota znoszącego wszystko?
Alternatywa jest myślenie że:
Jestem niewolnikiem który musi się codziennie prostytuować (pracować) żeby zapchać flaki (mieć co jeść) i tak do końca życia.
Czyli jeśli sam tego nie skrócę jeszcze pewnie ze 30 lat minimum. Drugie tyle co egzystuje na tym łez padole.
Nie. Pomaga.szukamodp pisze: chudzielec pisze:
szukamodp pisze:
Mogą trochę osłabiać napięcie w pracy ...
Osłabiam mówiąc sobie ciągle że [...]w każdej chwili mogę się zwolnić wybierając śmierć głodową.
Nie dobija Cię takie myślenie?
Alternatywa jest myślenie że:
Jestem niewolnikiem który musi się codziennie prostytuować (pracować) żeby zapchać flaki (mieć co jeść) i tak do końca życia.
Czyli jeśli sam tego nie skrócę jeszcze pewnie ze 30 lat minimum. Drugie tyle co egzystuje na tym łez padole.
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
Nie, ale przynajmniej pomogą lepiej znieść normalne dla innych sytuacje.chudzielec pisze:Czy leki uczynią ze mnie robota znoszącego wszystko?
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
To nie są normalne sytuacje.
Dla człowieka naturalne jest życie łowcy-zbieracza w niewielkich społecznościach.
Wpinanie się w zamknięty łańcuch niewolników i udawanie że to jest OK to patologia.
To po prostu prostytucja.
Psycholog tłumaczył mi że trzeba zmienić sposób myślenia.
Kurwić się i czerpać z tego przyjemność.
Dla człowieka naturalne jest życie łowcy-zbieracza w niewielkich społecznościach.
Wpinanie się w zamknięty łańcuch niewolników i udawanie że to jest OK to patologia.
To po prostu prostytucja.
Psycholog tłumaczył mi że trzeba zmienić sposób myślenia.
Kurwić się i czerpać z tego przyjemność.
Re: Słabo płatna i mało wymagająca praca
to wyjedź do Indii
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości