Cześć anonimowi

Jesteś nowy(a) na forum? Przywitaj się, napisz krótki post o sobie.
jaceo
Posty: 9
Rejestracja: wt lut 16, 2016 12:00 am

Cześć anonimowi

Postautor: jaceo » wt lut 16, 2016 1:26 pm

Mam 24 lata, jestem po technikum, nie lubię ludzi, mieszkam z rodzicami [choć ich nie lubię] ze względu na: ciepło, jedzenie, dach nad głową, brak depresji gdy nie muszę pracować przez wiele lat z innymi ludźmi [brak depresji jeśli perspektywa obcowania z innymi ludźmi dziennie przez więcej niż 4h non stop jest dłuższa niż miesiąc czasu]. Jestem przez nich manipulowany, straszony że mam w sobie szatana, że powinienem iść do ludzi i zobaczę jak jest u nich fajnie, nie dociera do nich jak mówię że muszę pracować bez ludzi tylko od czasu do czasu mogę się z nimi spotykać (praca samodzielna bez kontaktu wzrokowego innych ludzi i raz na jakiś czas np. 4h zapisanie projektu czy coś w interesie). Pracowałem w kilku firmach i zawsze się zwalniałem ze względu na ludzi - nikt nie chce ze mną pracować. Nie mam lęków, fobii, paniki mam stoicki spokój, zawsze poważną twarz, nie potrafię się uśmiechać, żartować, ludzie mnie odbierają za jakiegoś aroganckiego i gniewnego człowieka a ja taki nie jestem po prostu tak mi organizm/mózg układa wyraz twarzy, nastawienie itd. Kocham siebie a ludzie mówią najpierw pokochaj siebie by pokochać innych - idioci... Aktualnie pracuje w jakiejś firmie i znowu ludzie mnie w niej nie chcą, śmieją się mi w twarz, nie odpowiadają już nawet cześć, patrząc na mnie machają głową na nie..., obgadują mnie i mobbingują, niektórzy spokojniejsi zalecają dyskretnie bym się zwolnił: "wiesz jak nie chcesz pracować to możesz się zawsze zwolnić, zobacz tamten chłopak już się zwolnił...". Miałem plany, cele, marzenia że po 5 latach pracy w tej firmie kupię sobie działkę bez kredytu i ekokapsułę (10tys zł.)[google: ekokapsuła] Wszystko szlag trafił (znowu!) po starciu ze społeczeństwem, nic im nie zrobiłem po prostu chciałem trochę spokoju a oni mnie uważają za jakiegoś aroganta niechcącego pracować...
Aktualnie jestem na chorobowym i nie chce już tam iść więc będę składał wypowiedzenie. W depresji po tej pracy miałem myśli samobójcze, myśli że wyjdę z domu nigdy nie wrócę i pójdę do lasu wybudować sobie ziemiankę.

Czuję się wszędzie intruzem.

kefir
Posty: 20
Rejestracja: pn lut 15, 2016 12:00 am

Postautor: kefir » wt lut 16, 2016 6:53 pm

Witam, witam

To dobrze, że masz cele plany i marzenia nad którymi potrafisz pracować. Trzymaj się ich.

Myślę, że pomogłoby ci mechaniczne nauczenie się lekkiego uśmiechania się i przeprowadzania gadki-szmatki czyli przyjęcie sztucznej fasady która pozwoli ci być w miarę akceptowanym przez ludzi dookoła. Imo znakomita porada - ludzie uwielbiają gadać o sobie, zadawaj im pytania i udawaj że słuchasz odpowiedzi (a najlepiej trochę posłuchaj i zadaj kolejne pytanie odnoszące się do odpowiedzi). Absolutnie nie przyznawaj się do bycia schizoidem, kłam gdzie trzeba. Poradnik interakcji społecznych dla autystyków (łatwo jakiś znaleźć) może się przydać.

Nie musisz od razu stać się imprezowym ekstrawertykiem, wystarczy wskoczyć w dolny zakres "normalnego" introwertyzmu aby wtopić się w tłum.

jaceo
Posty: 9
Rejestracja: wt lut 16, 2016 12:00 am

Postautor: jaceo » wt lut 16, 2016 8:30 pm

kefir pisze:Witam, witam

To dobrze, że masz cele plany i marzenia nad którymi potrafisz pracować. Trzymaj się ich.

Myślę, że pomogłoby ci mechaniczne nauczenie się lekkiego uśmiechania się i przeprowadzania gadki-szmatki czyli przyjęcie sztucznej fasady która pozwoli ci być w miarę akceptowanym przez ludzi dookoła. Imo znakomita porada - ludzie uwielbiają gadać o sobie, zadawaj im pytania i udawaj że słuchasz odpowiedzi (a najlepiej trochę posłuchaj i zadaj kolejne pytanie odnoszące się do odpowiedzi). Absolutnie nie przyznawaj się do bycia schizoidem, kłam gdzie trzeba. Poradnik interakcji społecznych dla autystyków (łatwo jakiś znaleźć) może się przydać.

Nie musisz od razu stać się imprezowym ekstrawertykiem, wystarczy wskoczyć w dolny zakres "normalnego" introwertyzmu aby wtopić się w tłum.
Do tej firmy już nie pójdę no chyba że jeszcze dwa tygodnie będę tam pracował - wypowiedzenie. Raczej znajdę pracę na pół etatu i pójdę na studia tylko jeszcze nie wiem jakie byłyby dobre dla schizoida.

fifikse
Posty: 309
Rejestracja: pn sty 04, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Postautor: fifikse » pt lut 26, 2016 4:53 pm

jaceo pisze:(...) i pójdę na studia tylko jeszcze nie wiem jakie byłyby dobre dla schizoida.
pewnie takie, które by schizoida zainteresowały... :wink:
masz jakieś zainteresowania?

witaj.

Gbur
Posty: 670
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Postautor: Gbur » ndz lut 28, 2016 7:55 pm

Cześć,
Poradnik interakcji społecznych dla autystyków (łatwo jakiś znaleźć) może się przydać.
Dobra rada. Korzystałas juz z niego? Ja co prawda nie czytałem, ale wskazówki od osób z ASD były dla mnie pomocne.

Nie mam lęków, fobii, paniki mam stoicki spokój, zawsze poważną twarz, nie potrafię się uśmiechać, żartować, ludzie mnie odbierają za jakiegoś aroganckiego i gniewnego człowieka a ja taki nie jestem po prostu tak mi organizm/mózg układa wyraz twarzy, nastawienie itd.
Jednym z kryteriów diagnostycznych osobowości schizoidalnej jest wypieranie się zdenerwowania. Może pod powłoką jestes kompletnie wk*rzony i mimo, że to tłumisz, to mózg układa Ci na twarzy taką mimikę?
Ludzie to niestety istoty emocjonalne i odczytują sygnały niewerbalne, zwykle sugerując się nimi bardziej niż samą treścią wypowiedzi. Być może łatwiej byłoby ludziom wytłumaczyć sobie Twoją minę, gdybyś im powiedział np. "że denerwujesz się, bo masz chorą babcię", albo "mam kiepski nastrój, bo..." itd. Poza tym, jak już zauważyłeś w poście, który się wyedytował, uśmiech czasem pomaga :) Ludzie działają na zasadzie wzajemności.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

kefir
Posty: 20
Rejestracja: pn lut 15, 2016 12:00 am

Postautor: kefir » pn lut 29, 2016 9:37 pm

Gbur pisze:Cześć,
Poradnik interakcji społecznych dla autystyków (łatwo jakiś znaleźć) może się przydać.
Dobra rada. Korzystałas juz z niego? Ja co prawda nie czytałem, ale wskazówki od osób z ASD były dla mnie pomocne.


(...)
Dawno temo w głębinach sieci Tor na jakiejś stronie .onion z pdfami czytałam taki poradnik który parę rzeczy mi naświetlił (np. że pytanie "Jak się masz?" NIE oczekuje prawdziwej odpowiedzi).
Teraz w życiu tego nie znajdę, ale udało mi wygooglować:

https://en.wikibooks.org/wiki/Autistic_ ... nteraction

http://www.amazon.com/Asperkids-Secret- ... 1849059152 (nie to co znalazłam w deep-webach ale mogłoby być dobre)

http://www.amazon.com/The-Unwritten-Rul ... 193256506X (to tak samo)

http://www.autism.org.uk/about/communic ... dults.aspx

Gbur
Posty: 670
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Postautor: Gbur » wt mar 01, 2016 4:13 am

"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

jaceo
Posty: 9
Rejestracja: wt lut 16, 2016 12:00 am

Re: Cześć anonimowi

Postautor: jaceo » śr cze 01, 2016 11:36 am

Dzięki ! Też czuję że komunikacja jest najważniejsza ale jednym to przychodzi z łatwością a ja muszę się zmuszać non stop a jeśli zastygnę w którymś momencie (pracuje się po 8 godzin więc to cały Boży dzień) to będzie nie miła atmosfera z mojego powodu - gdy zastygam to zaczyna się piekiełko jakbym papryczkę chili zjadł :)

Od czasu napisania ostatniego postu nigdzie nie pracuję a rodzice grzecznie mi podpowiadają że jeśli tak dalej będzie to bye bye.

Studia ? Tylko jaki kierunek ?

Osoby introwertyczne jednak nie mają takich problemów jak osoby chore np. dorosłe dzieci z rodzin dysfunkcyjnych - a kto wie czy to było podłoże do takiego stanu ? A wiem że rodzice nie równo traktowali do tego bracia sami mnie poniżali choć ja też może zbyt wrażliwy jestem dlatego sobie pozwalali - a to jednak rujnuje psychikę i całe przyszłe życie. A to mało słów naprawdę krzywdzących na temat mojego wyglądu usłyszałem ? Jeden powie że jestem przeciętny a drugi że za mała głowa i twarz i pytania: "dlaczego masz taką twarz" - ciekawe pytania które usłyszałem od własnej ciotki -.- OK. Inny wujek przy grillu kurcze :imie: gdyby nie ta twarz to naprawdę super chłopak by z ciebie był - widocznie jeśli ktoś nie wygląda to głównym powodem przykrości jest wygląd a nie cechy charakteru itd.


Co do tego co robię to w wolnej chwili piszę skrypty do gry LOL np. : https://www.youtube.com/watch?v=o16D-EmiKTA

Mimo wyraźnej przewagi mojego skryptu nad innymi to i tak ludziom podoba się coś innego - np. ładne przedstawienie skryptu - nie w formie tekstu a ładny obrazek lub nawet jakaś animacja. Czasami mam takie stany że po prostu włączam muzykę Fever Ray i czuję się dobrze lub Funbox np. https://www.youtube.com/watch?v=hZWVsjpdEQY
Ludzie patrzą nie na jakość skryptu a na wygląd zewnętrzny, nawet zwracają uwagę na muzykę jaką kto słucha. Więc wszędzie schizoidzi mają do bani.

Więc to nie jest też tak jak piszecie że naucz się rozmawiać a będzie dobrze -> ludzie spojrzeniem potrafią zdemotywować a wtedy nawet najpiękniejsze cele i marzenia legną w gruzach. Co z tego że mam chęć skoro drugi człowiek od początku zabija cele i marzenia jednym spojrzeniem ? To jest właśnie ocenianie po wyglądzie - i nawet zadowolenie na siłę nie pomaga bo i tak ludzie czytają niewerbalnie. Smutasa wszędzie poznają nie wiadomo jakby udawał - do tego dochodzi nie przyjemny wygląd (to nawet nie brzydota ale nieprzyjemny, niesympatyczny wygląd)

Brak akceptacji przez innych to główna przyczyna moich problemów, moich pustelniczych myśli i działań.

Gbur
Posty: 670
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Cześć anonimowi

Postautor: Gbur » pt cze 03, 2016 1:25 am

jaceo pisze:Studia ? Tylko jaki kierunek ?
Co do tego co robię to w wolnej chwili piszę skrypty do gry LOL np. : https://www.youtube.com/watch?v=o16D-EmiKTA
No to chyba informatyka?

Po tym możesz wykonywać prace, która nie wymaga umiejętności społecznych.

Osobiście żałuję, że nie studiowałem na tym kierunku. Było by znacznie wygodniej.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości