chudzielec pisze: ↑wt cze 11, 2019 9:49 am
Tak ale czasem nie cały czas. Kilka lat siedziałem w domu nic nie robiąc nawet z domu nie wychodząc.
Muszę coś robić, ciągle coś muszę albo czegoś mi nie wolno np. siedzenia w domu. Buduję sobie klatkę nakazów i zakazów a potem jestem na siebie zły, że nie mogę się wydostać z tej klatki zbudowanej z moich wyobrażeń.
A może to nie moje wyobrażenia, może to oczekiwania innych ludzi, rodziny, społeczeństwa, które przyjąłem za ważne, za prawdziwe i takie, którym muszę sprostać, bo wszyscy tak robią, bo wszyscy nieświadomie uczestniczą w wyścigu szczurów unieszczęśliwiając siebie i wszystkich dookoła. A jednostki bardziej wrażliwe widzą to i nie chcą brać w tym udziału, izolując się od chorego społeczeństwa, które to ich traktuje za dziwaków nadając im etykietki typu schizoid.
Więc może pozwól sobie na nic nie robienie, na siedzenie w domu.