Dr. Allan Schore: How Relationships Shape Your Brain
To jest podcast, który mnie bezpośrednio nakłonił do założenia tego tematu. Jak dla mnie to był bardzo ciężki materiał żeby go przetrawić i poczuć. Jeden z najtrudniejszych. Jakoś tak... sięga do podstaw życia.
To w sumie niesamowite na jak wiele sposobów można myśleć o relacji z drugim człowiekiem w zależności od tego z jakiego stanu umysłu się wychodzi. Tkwiąca w podświadomości struktura, determinująca niby racjonalne myśli. Czasem mi się przełącza stan wewnętrzny i do razu zanim obraz danej osoby i wtedy sam już nie wiem na czym stoję i co powinienem myśleć, jak reagować, czego się po kimś spodziewać.
Do rzeczy:
Jeżeli dobrze to zrozumiałem, to więź (w znaczeniu tej teorii) jest tak de facto - sposobem na regulację emocji w celu osiągnięcia poczucia bezpieczeństwa. Regulować można się na dwa sposoby - samemu, albo w interakcji z drugim człowiekiem.
Ludzie z unikowym stylem przywiązania potrafią tylko regulować się sami, ludzie z lękowym stylem - bardzo potrzebują drugiej osoby, żeby się wyregulować.
Jedne z ciekawszych informacji:
https://www.youtube.com/watch?v=rZkMpVLcVsg&t=456s
O fearful-avoidant (zdezorganizonym stylu przywiązania). Stan dysocjacji , to z punktu widzenia więzi - odcięcie całego systemu przywiązania w umyśle, które jest konsekwencją tego, że nie da się ani wyregulować samemu, ani w interakcji z innym człowiekiem, więc trzeba zamknąć system...
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."