Pozytywne zaskoczenia

Posty niepasujące do pozostałych działów.
W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Pozytywne zaskoczenia

Postautor: W » sob mar 14, 2020 3:42 pm

Jeśli mieliście jakieś pozytywne sytuacje, odczucia, które Was zaskoczyły, to jest temat do ich opisania.

W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Pozytywne zaskoczenia

Postautor: W » sob mar 14, 2020 3:43 pm

Jakiś czas temu natrafiłem w pociągu na parę w wieku - koniec szkoły / początek studiów. Rozmawiali między sobą o zupełnym byle czym, ale to jak rozmawiali, swobodnie, spokojnie i jakoś tak ..bardzo, niespotykanie ..przyzwoicie, sprawiło że z autentyczną przyjemnością ich słuchałem, taki stan się u mnie nie zdarza ;). Patrzę na chłopaka – nerd w okularach, twarz okrągła, „prosiakowata”. Myślę sobie – ale chłopak ma szczęście, braku życiowego doświadczenia takiej rozmowy z dziewczyną mogę szczerze pożałować. Potem dziewczyna się odwraca i ma ten sam „prosiakowaty” rodzaj urody i też jakby nieco starsza od niego, wyglądają na rodzeństwo. Myślę sobie – ale maja pecha, z takim wyglądem nie będą mogli przebierać w kandydatach na partnerów. Nie wiem czy jakość tej rozmowy wynika z relacji między nimi czy to indywidualna umiejętność wyniesiona z domu. W pierwszym przypadku prawdopodobieństwo znalezienia partnera z którym można zrealizować taka jakość relacji, w drugimi, który doceni taką umiejętność, w mojej ocenie będzie bardzo niskie. Ale ja się na tym nie znam, może mają jakieś szanse.

i.j
Posty: 132
Rejestracja: czw sty 09, 2020 6:52 pm

Re: Pozytywne zaskoczenia

Postautor: i.j » pn mar 16, 2020 10:43 pm

.
Ostatnio zmieniony pt lip 24, 2020 9:13 pm przez i.j, łącznie zmieniany 1 raz.

W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Pozytywne zaskoczenia

Postautor: W » ndz cze 28, 2020 8:07 pm

Gdy jestem w dołku psychicznym mój umysł, chyba próbując autodopingu albo nie będąc w stanie utrzymać obrony, obdarza mnie jakąś żywą retrospekcją albo fantazją. Parę razy zaskoczył mnie wyciągając z pamięci z detalami sytuacje, których istnienia w niej bym się nie spodziewał. W mijającym tygodniu po zupełniej zwykłej, banalnej interakcji – krótki moment, ukoronowanej skierowanym do mnie wdzięcznym uśmiechem, jakie osoby pozytywnie społecznie osadzone otrzymują pewnie codziennie, mój mózg odpalił taką emocjonalną fantazję. Nie wiem dlaczego była taka wyjątkowa, może przez wzmocnienie tym wyzwalaczem, może po prostu była bardziej wyraźna i spójna, może obecnie przykładam większą uwagę, a może to wczesne objawy zbliżania się do kryzysu wieku średniego ;). W skrócie temat określiłbym jako „poszukiwanie emocjonalnego porozumienia”. Nie jestem w stanie jej przywołać, ale zrobiła na mnie spore wrażenie i to pamiętam. Pierwsze o czym pomyślałem, to że mój mózg jednak jest w stanie taki emocjonalny materiał wygenerować, co wskazuje że blokada jest gdzieś na wyższym poziomie. Drugie, jeśli ludzie doświadczają czegoś takiego w swoim życiu, normalnie na bieżąco, to jest im czego zazdrościć. Jestem jak jakiś daltonista z chwilowymi przebłyskami próbujący rozważać kolory.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości