schizoids.pl

https://www.youtube.com/watch?v=YOpa5Ec3i4s

https://www.youtube.com/watch?v=2cAxLZpelmQ

Muzyka chóralna i etniczna czy dawna wymagają ode mnie utrzymania koncentracji, a to się od dłuższego czasu rzadko zdarza . Więc jest dla mnie ..odświętną.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Arvo_Pärt pisze: „Odkryłem, że wystarczy mi, gdy pięknie zagrana jest pojedyncza nuta. Ona sama, albo cichy rytm, albo moment ciszy – przynoszą mi wytchnienie.”

Ten cytat mogę postawić na piedestale obok tej wypowiedzi Cage'a, którą wyżej podlinkowałem. Jest muzyka do zagłuszania i taka, która rodzi się z potrzeby wypełnienia ciszy.
To mi się podoba. Niekoniecznie swobodna improwizacja, ale brzmienie – fortepian spreparowany filcem i nagranie chwytające dźwięki mechanizmu:
https://www.youtube.com/watch?v=IAJbyonh2UM
https://nilsfrahm.bandcamp.com/album/solo-remains

https://www.youtube.com/watch?v=q4rudRXVsLs

Sonifikacja białek covid-19. Jak kołysanka ale to chyba przez rodzaj dźwięków.

https://soundcloud.com/user-275864738/v ... -2019-ncov

.

Skale naturalne przykuły moją uwagę gdy trafiłem na płytę, z której pochodzi fragment w dżinglu (tak to się nazywa?) Płytomanii z radiowej Trójki:
https://www.youtube.com/watch?v=s2ujch9 ... UM&index=2

Zanim zacząłem eksperymentować z medytacją próbowałem zrozumieć co mnie w muzyce pociągało, szczególnie takiej , dlaczego ma na mnie dobry wpływ – teraz wiem, utrzymywanie koncentracji (poza kontrolą bodźców, zagłuszaniem otoczenia i eskapizmem).

.

.

Z początku to wygląda jak neurony a później ścieżki w układach elektronicznych.

.

Metal ekstremalny, głównie black.
Jestem ograniczony muzycznie i cieszy mnie to

.

https://www.youtube.com/watch?v=mWRsgZuwf_8

Śmieszne, bo jak oglądam teledysk, to mnie ta piosenka wzrusza. Jak słucham piosenki bez teledysku, to już nic szczególnego nie odczuwam. A teledysk nie jest jakiś odkrywczy. Może po prostu jest zrobiony pode mnie