Nasze koty

Posty niepasujące do pozostałych działów.
naznaczony
Posty: 16
Rejestracja: ndz mar 11, 2018 2:22 am

Nasze koty

Postautor: naznaczony » czw mar 15, 2018 4:05 pm

Prawdziwy szanujący się schizoid o ile ma taka możliwość i warunki powinien mieć swojego kota. Ja mogę z dumą powiedzieć, że mam ich aż 3! Wszystkie bidy, znalezione w różnych miejscach, przez nikogo nie chciane i nie kochane. Pochwalcie się swoimi. Jeśli ktoś ma i preferuje innego pupila to też może tu wrzucić i się pochwalić.

To jest Lalunia, porzucona gdzieś w krzakach, miała zwichniętą łapę. Wygląda na wiecznie niezadowoloną, ale jest bardzo miła inteligentna i kochana :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

zima
Posty: 287
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Nasze koty

Postautor: zima » pn maja 07, 2018 2:12 am

To i ja się pochwalę. Mój 2-letni samczyk o imieniu Luis, którego używa tylko weterynarz, bo moja rodzina woli po prostu rózne warianty słowa "kot" albo takie głupkowate "cik cik" (brat nauczył mnie tak mówić zamiast "kici kici"). Pocieszny i miziasty, ale uparty i koniecznie próbujący postawić na swoim.
https://i.imgur.com/bACTV9c.jpg
https://i.imgur.com/qiefPvj.jpg

fifikse
Posty: 309
Rejestracja: pn sty 04, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Nasze koty

Postautor: fifikse » sob cze 16, 2018 11:35 am

...
Ostatnio zmieniony sob mar 16, 2024 11:41 pm przez fifikse, łącznie zmieniany 1 raz.

Iluminacja

Re: Nasze koty

Postautor: Iluminacja » sob cze 16, 2018 12:45 pm

 
Ostatnio zmieniony śr sie 22, 2018 5:33 pm przez Iluminacja, łącznie zmieniany 2 razy.

fifikse
Posty: 309
Rejestracja: pn sty 04, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Nasze koty

Postautor: fifikse » sob cze 16, 2018 4:36 pm

...
Ostatnio zmieniony sob mar 16, 2024 11:41 pm przez fifikse, łącznie zmieniany 1 raz.

zima
Posty: 287
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Nasze koty

Postautor: zima » sob cze 16, 2018 9:40 pm

Ja też mam psa, ale on siedzi na podwórku i tylko czasem do niego wychodze. Przy każdej możliwej okazji pozwalam mu polatać po okolicy, żeby sie spotkał z kumplami, a ma homo przyjaciela chihuahue z sąsiedztwa i do tego taką wielką kremową sukę od ludzi mieszkających parę domów dalej. Fakt, że podejścia do mojego psa nie mam, bo jednak kota lubię bardziej, ale przynajmniej się staram, żeby nie było mu smutno :P

Iluminacja

Re: Nasze koty

Postautor: Iluminacja » ndz cze 17, 2018 2:05 am

 
Załączniki
koty4.jpg
koty4.jpg (189.44 KiB) Przejrzano 10507 razy
Ostatnio zmieniony śr sie 22, 2018 5:35 pm przez Iluminacja, łącznie zmieniany 3 razy.

Iluminacja

Re: Nasze koty

Postautor: Iluminacja » ndz cze 17, 2018 2:14 am

zima pisze:
sob cze 16, 2018 9:40 pm
... Fakt, że podejścia do mojego psa nie mam, bo jednak kota lubię bardziej, ale przynajmniej się staram, żeby nie było mu smutno :P
Posiadanie dobrego podejścia do psa, jest wstępem do posiadania dobrego podejścia do faceta :) Skoro nie radzisz sobie z psem, to ja nie wiem jak radzisz sobie z facetem :D ...ach.. domyślam się... starasz się by nie było mu smutno :mrgreen: ..znaczy się facetowi. Można i tak, ale nie jestem pewny czy to działa na dłuższą metę :lol: ..no chyba, że bardzo się starasz... cokolwiek miało by to znaczyć :wink: :lol:

fifikse
Posty: 309
Rejestracja: pn sty 04, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Nasze koty

Postautor: fifikse » ndz cze 17, 2018 4:41 am

...
Ostatnio zmieniony sob mar 16, 2024 11:40 pm przez fifikse, łącznie zmieniany 1 raz.

zima
Posty: 287
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Nasze koty

Postautor: zima » ndz cze 17, 2018 12:30 pm

Iluminacja pisze:
ndz cze 17, 2018 2:14 am
zima pisze:
sob cze 16, 2018 9:40 pm
... Fakt, że podejścia do mojego psa nie mam, bo jednak kota lubię bardziej, ale przynajmniej się staram, żeby nie było mu smutno :P
Posiadanie dobrego podejścia do psa, jest wstępem do posiadania dobrego podejścia do faceta :) Skoro nie radzisz sobie z psem, to ja nie wiem jak radzisz sobie z facetem :D ...ach.. domyślam się... starasz się by nie było mu smutno :mrgreen: ..znaczy się facetowi. Można i tak, ale nie jestem pewny czy to działa na dłuższą metę :lol: ..no chyba, że bardzo się starasz... cokolwiek miało by to znaczyć :wink: :lol:
E tam, zabobony. Ja nie wierzę w hipotezę, że facet to pies, a kobieta to kot, raczej obie płci mają cechy obu tych gatunków, w nasileniu zależnym od osobowości. A mój facet ma ze mną zdecydowanie lepiej niż mój pies, tak że tego :P

Iluminacja

Re: Nasze koty

Postautor: Iluminacja » pn cze 18, 2018 12:27 am

fifikse pisze:
ndz cze 17, 2018 4:41 am



ja mam super-hiper i w ogóle zaj*biście dobre podejście do psa!
do psów!
do wszystkich psów w ogóle!

:mrgreen: :P ;)
No popatrz, dzięki tej wdzięcznej postawie wobec psów i ‘’psów’’ nie jesteś wepchnięta w ciężkie ramy drzwi do samotności i pustki jaka jest udziałem schizoidów. Jak nie jeden pies, to drugi zawsze będzie u twego boku, lub oba na raz. :lol: Tyle że Ty nie jesteś schizoidem – w sumie nie wiem kim/czym jesteś i nie przesądzam, za mało danych. Bardziej to wygląda, że Twój umysł pracuje nieco … inaczej. Z pewnością często gubisz myśli, być może nawet gubisz się we własnym umyśle, może w rzeczywistości i jeszcze paru innych miejscach. Ale to nic, pies zawsze Cię odnajdzie. :wink:
Natomiast wiem, że nie zostawił bym portfela na stole obok Ciebie, zawsze mogła byś domniemywać, że jest taki samotny, zagubiony, zaniedbany i trzeba mu … pomóc. Żeby kraść psy z ulicy to … może to jakaś kleptomania kynologiczna ? :mrgreen: ... ludzie nadal mnie zadziwiają. Mam nadzieję że nie ‘’opiekujesz’’ się w podobny sposób samochodami i rowerami na ulicy lub facetami bez widocznej obrączki. :lol:

Iluminacja

Re: Nasze koty

Postautor: Iluminacja » pn cze 18, 2018 12:29 am

zima pisze:
ndz cze 17, 2018 12:30 pm

E tam, zabobony. Ja nie wierzę w hipotezę, że facet to pies, a kobieta to kot, raczej obie płci mają cechy obu tych gatunków, w nasileniu zależnym od osobowości. A mój facet ma ze mną zdecydowanie lepiej niż mój pies, tak że tego :P
Bierz pod uwagę że Twój facet może się bać wyrazić sprzeciw jeśli go trzymasz na krótkiej smyczy. :D Ogólnie, wydaje mi się, że związek z facetem schizoidem, jest łatwiejszy, niż z kobietą o takiej osobowości lub przejawiającej takie cechy. Wynika to z naturalnych cech płci i wzajemnych oczekiwań. W końcu ktoś musi być gorący jak ogień, by ktoś mógł być zimny jak lód – tak, wiem, trywialna metafora lecz daje pewien symboliczny obraz. Oczywiście role mogą być zamienione, i to facet staje się wylewnie emocjonalny a kobieta niewzruszenie dostojna. W sumie, reasumując, psy są na pewno łatwiejsze i mniej problemowe.

fifikse
Posty: 309
Rejestracja: pn sty 04, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Nasze koty

Postautor: fifikse » pn cze 18, 2018 2:22 am

...
Ostatnio zmieniony sob mar 16, 2024 10:45 pm przez fifikse, łącznie zmieniany 1 raz.

zima
Posty: 287
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Nasze koty

Postautor: zima » pn cze 18, 2018 9:51 am

Iluminacja pisze:
pn cze 18, 2018 12:29 am
Bierz pod uwagę że Twój facet może się bać wyrazić sprzeciw jeśli go trzymasz na krótkiej smyczy. :D Ogólnie, wydaje mi się, że związek z facetem schizoidem, jest łatwiejszy, niż z kobietą o takiej osobowości lub przejawiającej takie cechy. Wynika to z naturalnych cech płci i wzajemnych oczekiwań. W końcu ktoś musi być gorący jak ogień, by ktoś mógł być zimny jak lód – tak, wiem, trywialna metafora lecz daje pewien symboliczny obraz. Oczywiście role mogą być zamienione, i to facet staje się wylewnie emocjonalny a kobieta niewzruszenie dostojna. W sumie, reasumując, psy są na pewno łatwiejsze i mniej problemowe.
Jego się nie da trzymać na krótkiej smyczy, już od dawna mu mówię, że pantoflem nigdy nie będzie, poza tym, że związek nie jest od ciągłego zmuszania do wszystkiego. A co do kobiet schizoidów, to już gdzieś na tym forum pisałam, że nie mam ekstremalnej OS i to jest tak, że raz ja wychodzę z inicjatywą, raz narzeczony, bo jakby zawsze szło to w jedną stronę, to w końcu ta gorąca osoba by się wypaliła. No i każdy przypadek jest inny. Mój tata jest tak skrajnym schizoidem, że mama nie ma do niego siły, bo krytyka go kompletnie nie rusza i powtarza ciągle te same błędy. Co do psów się zgodzę, ogólnie zwierzaki są łatwiejsze w obejściu i wiele ludzi obecnie, nie tylko schizoidów, wybiera małych pupili niż związki z ludźmi, bo wolą iść na łatwiznę i/lub nie ogarniają w relacje człowiek-człowiek.

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Nasze koty

Postautor: Gbur » pn cze 18, 2018 4:11 pm

Ja mam całe życie kontakt z psami, nie wiem, czy dogadałbym się z kotem.
Pewnie typ posiadanego zwierzęcia ma jakiś wpływ na charakter.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości