To jest Lalunia, porzucona gdzieś w krzakach, miała zwichniętą łapę. Wygląda na wiecznie niezadowoloną, ale jest bardzo miła inteligentna i kochana





Posiadanie dobrego podejścia do psa, jest wstępem do posiadania dobrego podejścia do faceta
E tam, zabobony. Ja nie wierzę w hipotezę, że facet to pies, a kobieta to kot, raczej obie płci mają cechy obu tych gatunków, w nasileniu zależnym od osobowości. A mój facet ma ze mną zdecydowanie lepiej niż mój pies, tak że tegoIluminacja pisze: ↑ndz cze 17, 2018 2:14 amPosiadanie dobrego podejścia do psa, jest wstępem do posiadania dobrego podejścia do facetaSkoro nie radzisz sobie z psem, to ja nie wiem jak radzisz sobie z facetem
...ach.. domyślam się... starasz się by nie było mu smutno
..znaczy się facetowi. Można i tak, ale nie jestem pewny czy to działa na dłuższą metę
..no chyba, że bardzo się starasz... cokolwiek miało by to znaczyć
![]()
![]()
No popatrz, dzięki tej wdzięcznej postawie wobec psów i ‘’psów’’ nie jesteś wepchnięta w ciężkie ramy drzwi do samotności i pustki jaka jest udziałem schizoidów. Jak nie jeden pies, to drugi zawsze będzie u twego boku, lub oba na raz.
Bierz pod uwagę że Twój facet może się bać wyrazić sprzeciw jeśli go trzymasz na krótkiej smyczy.
Jego się nie da trzymać na krótkiej smyczy, już od dawna mu mówię, że pantoflem nigdy nie będzie, poza tym, że związek nie jest od ciągłego zmuszania do wszystkiego. A co do kobiet schizoidów, to już gdzieś na tym forum pisałam, że nie mam ekstremalnej OS i to jest tak, że raz ja wychodzę z inicjatywą, raz narzeczony, bo jakby zawsze szło to w jedną stronę, to w końcu ta gorąca osoba by się wypaliła. No i każdy przypadek jest inny. Mój tata jest tak skrajnym schizoidem, że mama nie ma do niego siły, bo krytyka go kompletnie nie rusza i powtarza ciągle te same błędy. Co do psów się zgodzę, ogólnie zwierzaki są łatwiejsze w obejściu i wiele ludzi obecnie, nie tylko schizoidów, wybiera małych pupili niż związki z ludźmi, bo wolą iść na łatwiznę i/lub nie ogarniają w relacje człowiek-człowiek.Iluminacja pisze: ↑pn cze 18, 2018 12:29 amBierz pod uwagę że Twój facet może się bać wyrazić sprzeciw jeśli go trzymasz na krótkiej smyczy.Ogólnie, wydaje mi się, że związek z facetem schizoidem, jest łatwiejszy, niż z kobietą o takiej osobowości lub przejawiającej takie cechy. Wynika to z naturalnych cech płci i wzajemnych oczekiwań. W końcu ktoś musi być gorący jak ogień, by ktoś mógł być zimny jak lód – tak, wiem, trywialna metafora lecz daje pewien symboliczny obraz. Oczywiście role mogą być zamienione, i to facet staje się wylewnie emocjonalny a kobieta niewzruszenie dostojna. W sumie, reasumując, psy są na pewno łatwiejsze i mniej problemowe.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości