Strona 22 z 25

Re: Ciekawe materiały

: ndz lis 21, 2021 4:43 pm
autor: chudzielec
Gbur pisze:
pt lis 19, 2021 6:44 pm
Myślałem, że wg. Ciebie wszystkie popędy są biologiczne (materializm) ? <czyli łącznie z wierzchołkiem piramidy>
Owszem uważam ze wszystko jest wynikiem procesów biologicznych jednak miedzy pożądaniem seksualnym czy ekstremalnym głodem a badaniami naukowymi lub uprawianiem sportu jest duża różnica.
Gbur pisze:
pt lis 19, 2021 6:44 pm
Kossecki mówił kiedyś o różnicy między motywacjami witalistycznymi i ekonomicznymi w kontekście podejścia do pieniędzy. Nie jest tak, że ludzie o motywacjach ekonomicznych po prostu chcą zarabiać pieniądze po to by zarabiać pieniądze, bo tak zostali zaprogramowani?
Pewnie tak ale ja w żaden sposób nie potrafię wyjść poza własne schematy motywacyjne.
Gbur pisze:
pt lis 19, 2021 6:44 pm
ekonomicznych po prostu chcą zarabiać pieniądze po to by zarabiać pieniądze, bo tak zostali zaprogramowani?

Jeśli ktoś jest chciwy i jest turańcem to będzie chciał zarabiać pieniądze po to by konsumować i eksponować swój status społeczny ( drogie samochody, luksusy, silikonowe panienki itd.). A że ludzki umysł działa tak, że ma większą reaktywność na niedobory niż na to, co w przeszłości się poprawiło... zawsze można mieć droższy samochod.
A ludzie o motywacjach ekonomicznych, np. jakiś tam anglosaski inwestor - oni chyba chcą zarabiać pieniądze w innym celu. Może to być np. oprogramowanie protestantyzmu (nawet jeśli są niewierzacy-bez znaczenia).
Właśnie tego zupełnie nie rozumiem na poziomi innym niż intelektualna abstrakcja.

Re: Ciekawe materiały

: wt lis 23, 2021 12:32 pm
autor: chudzielec
O percepcji czasu z wyjaśnieniem tego co mnie dotyka po 30stce gdy zaczynam mieć coraz więcej pamięci retrospektywnej.

Time Perception & Entrainment by Dopamine, Serotonin & Hormones | Huberman Lab Podcast #46

Re: Ciekawe materiały

: wt sty 11, 2022 7:09 pm
autor: chudzielec

Re: Ciekawe materiały

: śr sty 26, 2022 8:42 pm
autor: W

Re: Ciekawe materiały

: pt sty 28, 2022 3:03 pm
autor: Gbur
Też się tak czuję - jakbym cały czas trwał w oczekiwaniu jakiejś katastrofy, która zdejmie ze mnie ciężar quasi-egzystencji. Ostatnio nawet aktywowały mi się mechanizmy autodestruktywne aktywnie sabotujące moje życie.
Próbowałem zrozumieć w czym tkwi problem i znaleźć rozwiązanie, ale to wszystko jest zbyt skomplikowane.

Normalni ludzie, gdy czują dyskomfort to próbują coś zmienić, a przynajmniej wiedzą w którym kierunku powinni działać, by zmniejszyć dyskomfort. U mnie to tak nie działa, wszystko jest zbyt pogmatwane.
Nie robię tego, co naprawdę chcę robić. Nawet tego nie wiem, co naprawdę chcę robić. Mam wrażenie, że jestem oddzielony od prawdziwej tożsamości i żyję na około, w jakiejś przestrzeni teoretycznej, którą sobie wytworzyłem. I to co robię nie trafia do "rdzenia", bo mam zablokowany dostęp.
Like pedals from a dying rose, one by one those dreams fell away, lying brown and shriveled on the floor. All of us have a narrow window in which to achieve those things, and once it has passed, it's gone forever. That's simply the way life works. Maturing is a process of slowly giving up your dreams. With every path taken, others become closed off to you forever. Finally, there's only one arrow left on the signpost of life pointing you in a direction that you never wanted to go towards a destination you never truly wanted to arrive at. And so life becomes effectively a death march, trudging slowly, silently forward towards the end, resigned to your fate.
Może to narcyzm ? W tych obiecankach-cacankach i marzeniach z przeszłości (z przeszłości lecz nadal śnionych na jawie), co odpadają jak płatki umierającej róży. Skupianie się na tym jak życie POWINNO wyglądać, zamiast na małych krokach w celu niewielkiej poprawy sytuacji, odrzucanie tego co jest jako "nie dość dobrego". Nawkładano nam do głowy różne opowieści o wielkich rzeczach, albo sami je wyśniliśmy w dziecięcych marzeniach: o nierozerwalnych przyjaźniach, o zrozumieniu bez słowa, o wzniosłej miłości, o szczęśliwym życiu, o rycerzach i smokach - i trzymaliśmy to w ukryciu przez wiele lat, po to by przetrwać, by widzieć światło w tunelu. I nie możemy zobaczyć szczęściaw małych rzeczach, bo wszystko co widzimy to albo te wielkie rzeczy, albo kontrast do nich - świat podły i okrutny.
<chyba wszedłem tu trochę w poezję - refleksja bez analizy poprawności>
Animal models of depression are fascinating. What they do is give animals a hopeless task like swimming, until they just finally give up and resign themselves to drowning. They just can't go on anymore. All of use reach that point; some of us sooner than others.
Raczej okrutny eksperyment niż fascynujący. Dlatego nigdy nie mógłbym studiować neurobiologii.

W obozach koncentracyjnych ,czy wywózkach do gułagów , największe szanse przeżycia mieli ludzie wierzący, bo wierzyli że ich cierpienie ma jakiś sens i mają przed sobą przyszłość. Albo ludzie z silną motywacją np. poczuciem misji by o wszystkim opowiedzieć światu. Odcięcie nadziei na przyszłość powoduje poddanie się - bo skoro cała przyszłość to tylko nieustanne cierpienie, a nasz wysiłek donikąd nie prowadzi ?


Generalnie cały ten wpis jest jakby o poczuciu braku sprawczości.
Ciekawe czy autor sam przygarnął jakiegoś starego psa ze schroniska ?

Re: Ciekawe materiały

: pt sty 28, 2022 3:30 pm
autor: observer
Mnie też bliski jest katastrofizm, wieczne czekanie na jakąś apokalipsę. Z jednej strony, tak jak piszesz, jest to jakaś forma ucieczki przed realnym życiem, z drugiej chęć biernego ukarania gatunku ludzkiego, którego nienawidzę. Do tego dochodzi myślenie binarne, że wszystko albo nic i również wspomniany przez Ciebie, choć nienazwany, depresyjny realizm. Bliskie jest mi poczucie, że ludzie w depresji patrzą na życie bardziej realnie pod kątem oceny różnych jego aspektów. Również nie wiem, co chcę robić, ale i jednocześnie, w swym nihilizmie, nie widzę sensu robienia czegokolwiek.

Re: Ciekawe materiały

: sob sty 29, 2022 2:43 pm
autor: Gbur
Mnie chodziło raczej o katastrofę w moim własnym życiu, dotyczącą mnie osobiście.
A świat i tak się kiedyś sam zawali bez mojej pomocy.

Re: Ciekawe materiały

: ndz cze 12, 2022 11:34 am
autor: W

Re: Ciekawe materiały

: pn cze 13, 2022 11:34 am
autor: observer
Z artykułu: "Ci, którzy w trakcie wojny zabijają cywili i gwałcą, w czasie pokoju często są nieodróżnialni od innych osób" - może właśnie podobnie jak w przypadku powiedzenia "okazja czyni złodzieja" jest tak, że okazja czyni mordercę i gwałciciela, który na co dzień musi te chore instynkty powstrzymywać, a na wojnie już nie? Ludzie ogólnie są strasznie okrutni, mnóstwo jest skrajnych egoistów, sadystów i psychopatów.

Re: Ciekawe materiały

: pn cze 13, 2022 10:21 pm
autor: chudzielec
Myślę ze chodzi o bezkarność w sytuacji wojennej.

Re: Ciekawe materiały

: wt cze 14, 2022 6:17 am
autor: Gbur
Słuchałęm kiedyś wykładu Leszka Żebrowskiego o tym co żołnierze sowieccy robili na terenach okupowanych to nie wytrzymałem i musiałem napić się wódki.
Bezkarnośc chyba nie jest powodem zbrodni, tylko katalizatorem dążeń, które już są w człowieku. W czasie II WŚ jak rozwaliła się cała struktura państwa, to przecież było też wielu dobrych ludzi, którzy dokonywali nawet heroicznego poświęcenia, a nikt ich za to nie nagradzał. Może w takich czasach żyją prawdziwi ludzie ?
Z kolei oglądałem kiedyś relacje z Ameryki po przejściu huraganu Katrina - generalnie całe zniszczone tereny zmieniły się w Dziki zachód, z gangami, napadami i szturmami na sklepy. Ciekawi mnie jak to przeżarte zachodnie społeczeństwo epoki dobrobytu, państwa opiekuńczego i hedonizmu zareagowałoby gdyby zabrakło im jedzenia, a struktury państwa i zewnętrznej kontroli uległyby rozpadowi.

Re: Ciekawe materiały

: wt cze 14, 2022 11:30 am
autor: observer
No i właśnie chodzi o to, że bezkarność ta uruchamia instynkty, które na co dzień istnieją, ale są ukryte/zatrzymywane.

Re: Ciekawe materiały

: czw cze 16, 2022 6:25 am
autor: chudzielec

Re: Ciekawe materiały

: wt cze 21, 2022 4:30 pm
autor: zima
https://www.charezinska.pl/zaburzenia-i ... doroslych/
Słyszeliście o tym? U mnie problem istnieje od dzieciństwa, ale dopiero teraz trafiłam na tę nazwę. Kto wie, może przez to powstały u mnie inne zaburzenia...
To jest w dwójnasób okropne, bo nie dość, że człowiek sam się z tym męczy, to jeszcze inni się za to na nim wyżywają. To przecież najbardziej rodziców wykańcza, że córka nie chce jeść prawie żadnych potraw, co nie?

Re: Ciekawe materiały

: wt cze 21, 2022 4:44 pm
autor: chudzielec
Tak. Mam kuzyna który nie znosi dźwięków ledwo słyszalnych dla innych, bolą go miejsca gdzie w ubraniach są szwy itd...
zima pisze:
wt cze 21, 2022 4:30 pm
To przecież najbardziej rodziców męczy, że córka nie chce jeść prawie żadnych potraw, co nie?
Sam nie lubię nowych potraw i najchętniej jadłbym w kółko to samo. Słyszałem ze to u niektórych przybiera forme ekstremalna.
Spożywają tylko 2-3 rodzaje pożywienia.

https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/ ... -NRXr.html