Ciekawe materiały
: ndz paź 02, 2016 1:00 pm
Forum dla ludzi ze schizoidalnym zaburzeniem osobowości
https://schizoids.pl/forum/
Dzięki.Kiedys się interesowałem rynkiem finansowym i entropią.W pisze:The Entropy Theory of Human Mind
Dzięki, bardzo interesujące. Niewątpliwie musi istnieć jakiś fizycznie istniejący mechanizm motywacyjny, skłaniający zwierzę do działania, by robiło to do czego zostało zaprogramowane (przez kogo? heh,pytanie), czy do pożerania innych organizmów i kopulowania, by potem zdechnąć.
NATURA, ZWIERZĘ, CZŁOWIEK - POJĘCIA PODSTAWOWE CZ. 1Gbur pisze: Dzięki, bardzo interesujące. Niewątpliwie musi istnieć jakiś fizycznie istniejący mechanizm motywacyjny, skłaniający zwierzę do działania, by robiło to do czego zostało zaprogramowane (przez kogo? heh,pytanie), czy do pożerania innych organizmów i kopulowania, by potem zdechnąć.
Nie obejrzałem jeszcze, ale początek zapowiada się interesująco. Choć widziałem Karonia na seminarium NAI i zrobił na mnie wrażenie odbiegającego ścisłością od pozostałych prelegentów.chudzielec pisze:Dziwne to spojrzenie jakże odmienne od mojego zazwyczaj materialistycznego.
A jednak większość rzeczy jest nad wyraz racjonalna a (wręcz oczywista).
Też odniosłem takie wrażenie ale on po prostu mówi o czymś innym używając odmiennej siatki pamięciowej.Gbur pisze:Choć widziałem Karonia na seminarium NAI i zrobił na mnie wrażenie odbiegającego ścisłością od pozostałych prelegentów.
To ma być "program wychowawczy". Widzę pewne uproszczenia aczkolwiek ogólne wnioski zaskakująco trafne.Gbur pisze:Nie obejrzałem jeszcze, ale początek zapowiada się interesująco.
Karoń przedstawia w kolejnych odcinkach swoje spojrzenia na tą kwestie.Gbur pisze:To gdyby nawet przejąć kontrole nad mechanizmem motywacyjnym i przestać czuć presję na te wszystkie rzeczy, niejako przestając być niewolnikami naszego programu biologicznego - to co mieli byśmy robić ?
Maslov zmodyfikował swoja piramidę. Karoń tez o tym mówi.Gbur pisze:żreć, kopulować, szukać bezpieczeństwa, akceptacji innych ludzi, walczyć, szukać uznania i akceptacji, piąć się w hierarchii stada, zdobywać itd.
No własnie...I jak tu się swiadomie zaprogramować w oderwaniu od biologii? Da się? Pomimo posiadania rozumu, który nad tą biologią może zapanować, a więc ją hamować - wychodzi pytanie - czy jest co poza nią? Hamowanie wszak jest tylko negacją, a co z celami pozytywnymi?chudzielec pisze:U mnie w okresach ekstremalnej izolacji społecznej przy zaspokojeniu wszystkich potrzeb biologicznych pozostawała tylko wegetacja. Dosłownie leżałem bezczynnie w łóżku nie wiedząc co robić. Nic nie wzbudzało we mnie emocji.
“I have discovered the missing link between the anthropoid apes and civilized men. It’s us!” – Abraham Maslow
Jak to mówiali w okopach nie ma ateistów.
Kiedyś miałem takie motto: "Łatwiej się powstrzymać od wszystkiego niż zmusić do czegokolwiek".Gbur pisze:No własnie...I jak tu się swiadomie zaprogramować w oderwaniu od biologii? Da się? Pomimo posiadania rozumu, który nad tą biologią może zapanować, a więc ją hamować - wychodzi pytanie - czy jest co poza nią? Hamowanie wszak jest tylko negacją, a co z celami pozytywnymi?
Gbur pisze:Obawiam się na przykład, że cała motywacja do działania, w tym ta do 'pozyskiwania mocy roboczej', jest jedynie iluzją wynikającą z poziomu dopaminy w mózgu - przynajmniej z tej materialistycznej perspektywy.
Gbur pisze: Z tej perspektywy człowiek jest organiczną maszyną, wypełniającą egoistycznie cele wprogramowane mu [z zewnątrz, bo sam sobie ich nie wybrał] przez chaotyczny proces ewolucji.
Gbur pisze:Sterowaną w stronę celów za pomocą mechanizmu kary i nagrody (chyba tak jak wszystkie organizmy należące do królestwa zwierząt).
Gbur pisze:Inne cele też, np.:
Jeżeli chcesz przelecieć panienkę, to nie jest to Twoim pragnieniem, tylko pragnieniem generowanym i podsuwanym przez wstawiony przez naturę 'hardware' w mózgu - po to,by "sprawdziło się" czy Twój kod genetyczny jest odpowiednio dostosowany do środowiska, byś mógł przekazać go dalej.
Gbur pisze:Kim jest zatem civilised man, o którym pisał Maslov? Podobne wyrażenie widziałem u K. Lorenza
Ja tak tego nie odbieram.chudzielec pisze:Z góry przepraszam jeśli wymowa tego posta wydaje się agresywna.
jak pisałem:W końcu ludzie podejmują działania oderwane od biologii i zachodzą w nich daleko (np. osiągnięcia akademickie).
Chyba że tłumaczyć to chęcią zdobycia pozycji w stadzie/uznania przez innych ale tak to można wszystko podważyć.
Czyli zarówno motywacje poznawcze i witalne sa napędzane biologicznymi popędami. Mogę wrzucić odpowiedni cytat odnośnie motywacji popędu eksploatacji, tylko muszę sobie przypomnieć, w której książce to było i znaleźć ebooka.W tej sytuacji każde działanie jest bezsensowne, ponieważ jest jedynie wynikiem działania zaprogramowanych popędów, nawet motywacje poznawcze wynikają z popędy eksploracji ( sam wielokrotnie doświadczyłem poczucia satysfakcji z dowiedzenia się czegoś nowego, albo byłem w fazie obsesyjnego drążenia jakiegoś tematu przez kilka godzin (wysoki poziom dopaminy); tudzież uczestniczenie w dyskusji w internecie podnosiło mi ciśnienie i motywowało mnie do wzmożonych analiz i poszukiwań informacji dla lepszego uzasadnienia moich racji w sporze [może przekierowanie agresji] )
Wydaje mi się, że wynika z tego przerażający brak praktycznych konsekwencji, tzn. celów działania. Bezsens i pustka.Zakładając że tak jest jakie to ma praktyczne konsekwencje?
Co z tym zrobić?
Teoretycznie mozliwe? Rzeczywiście, nie jestem w stanie wymyśleć innego sposobu sterowania, którego działanie na najniższym poziomie (najbardziej szczegółowym,podstawowym) nie sprowadzałoby się do mechanizmu kary i nagrody; albo, bardziej generalnie - do czegoś co wzmacnia sygnał i czegoś co go osłabia.Jakie może być inne alternatywne sterowanie?
Własnie, tak jak pisałem:To ciekawy przykład. Skrajnie można się przecież świadomie chemicznie wykastrować obniżając poziom testosteronu i tym samym likwidując popęd seksualny. Co na to powiesz?
Czyli możesz wykastrować się z popędu, ale to nie sprawi, że na jego miejsce wstawisz coś własnego.Pomimo posiadania rozumu, który nad tą biologią może zapanować, a więc ją hamować - wychodzi pytanie - czy jest co poza nią? Hamowanie wszak jest tylko negacją, a co z celami pozytywnymi?
Tak, ale przyjmując ten materialistyczny punkt widzenia skreślamy możliwość istnienia Boga i jakiegoś metafizycznego świata. I wtedy:Spotkałem się w literaturze z narracja która można podsumować tak: Człowiek miedzy zwierzęciem a Bogiem.
A fantasy wzięło to z różnych religii.Mam nawet wrażenie że motyw takiego trializmu jest w literaturze np. fantasty dość powszechny.
Demony, ludzie, anioły. Piekło (podziemia), ludzie (ziemia) i niebo. Orki, ludzie, elfy itd.