schizoids.pl

Ja od zawsze byłem zdania, że wysoka inteligencja to jednocześnie wyższa szansa zaburzeń psychicznych i depresji. Im wyższa inteligencja, tym więcej rozmyślań o sensie życia, istnienia, świecie, niesprawiedliwości itp. To z kolei jest bramą do depresji.
Nie chce tu nikogo obrażać, ale wygląda na to, że najlepiej w życiu mają głąby i półmózgi, których interesuje tylko żeby się najeść, napić, wypróżnić i co leci w tv.

Duży problem jest ze zdefiniowaniem wielu psychologicznych pojęć, albo są bardzo ogólne, albo podlegają dalekiej interpretacji i tak jest też z inteligencją. Badania ilościowe sięgają przeważnie tylko do bardzo powierzchniowych korelacji, brakuje solidnego jakościowego zrozumienia. Ciekawi mnie na ile możliwa jest odwrotna zależność: osoby z psychiką z pogranicza normalności - przeciętności wykazują się myśleniem podążającym poza standardowy kanon, albo są przez życie zmuszone do większego wysiłku poznawczego w celu przystosowania. Wyższą inteligencję, z tego co się orientuję, łączy się z ZA albo z homoseksualizmem. Np tutaj (nie czytałem ale wygląda ciekawie): https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4927579/
Pamiętam też taki eksperyment na myszach z podkręconymi genetycznie neuroprzekaźnikami tak, żeby były „bystrzejsze”, miały problem z silniejszym odczuwaniem bólu, przewlekłego i dłużej przeżywały traumę.
Już chyba gdzieś o tym wcześniej napisałem, wiem (z drugiej ręki) o realnych przypadkach osób naprawdę głupich i nie mają wcale łatwego życia. To jest raczej kwestia przystosowawczej ignorancji upraszczającej i ułatwiającej życie, niezależnej od poziomu inteligencji.

W książce o ekonofizyce która kiedyś polecałeś jest to dobrze wyjaśnione.

Dla człowieka jako jednostki najwyższa wartością jest przetrwanie. Musi maksymalnie redukować ryzyko.
Gdy przeszacowuje się ryzyko wokół automatycznie zredukowane są działania.

W ekstremalnej sytuacji nic do zyskania wszystko do stracenia najlepszym wyjściem jest nie robienie niczego.
Gdy nie można wygrać nie warto grac:
https://www.reddit.com/r/todayilearned/ ... o_lose_in/

https://journals.viamedica.pl/psychiatr ... 9541/45566

Ciekawie opisany przypadek nieudanej psychoterapii.

Moja pamięć mojej przeszłości, szczególnie dzieciństwa, jest bardzo kiepska, pewnie została uszkodzona silnym stresem, którego doświadczałem przez cały okres uczęszczania do przybytków edukacyjnych. Jak pojawia się jakieś męczące wspomnienie, skutecznym sposobem na pozbycie się go jest podważenie jego wiarygodność. Moje złudzenia co do funkcjonowania homo sapiens też są przetrzebione.
How relable is your memory?

...

W badaniu jest napisane, że 3/4 ludzi ze schizofrenią (jak rozumiem podobny stosunek był w probie badawczej) ma anhedonię i w sumie nie wiadomo czy owe zaburzenia w odczuwaniu przyszłej ("wyczekujacej") przyjemnosci dotyczą jedynie schizofrenii, czy też również np. CHAD, czy też głębokiej depresji w ogóle.

Niesamowita historia autora:

https://en.wikipedia.org/wiki/TempleOS

Stworzył własny język programowania i napisał w nim system operacyjny.
Motywacja do tego były wizje w czasie choroby psychicznej.

chudzielec pisze: ↑

czw lis 01, 2018 5:05 pm

Niesamowita historia autora:

https://en.wikipedia.org/wiki/TempleOS

Stworzył własny język programowania i napisał w nim system operacyjny.
Motywacja do tego były wizje w czasie choroby psychicznej.

Ile człowiek może z siebie dać gdy jest pewny swojej motywacji...

Mit introwertyka. Czym naprawdę jest INTROWERSJA i ekstrawersja?

Każdy może obejrzeć i wyrobić sobie własne zdanie.
W 5 minucie jest nawiązania do schizoidii.

chudzielec pisze: ↑

pt lis 09, 2018 6:47 pm

Mit introwertyka. Czym naprawdę jest INTROWERSJA i ekstrawersja?

W 5 minucie ostro po schizoidach pojechał...

Bez przesady. Po niczym nie pojechał - wymienił kilka cech, które poza podejrzliwością pojawiają się w każdym opisie osobowości schizoidalnej rozumianej jako zaburzenie (a nie typ osobowości).

...