schizoids.pl

U mnie nie jest aż tak źle, ale wystarczy, żebym nie mogła przejść na porządną dietę odchudzającą, a gdybym sobie nie kupowała słodyczy, to bym chodziła głodna. Wychodzenie w gości zawsze wiąże się u mnie ze strachem, że znowu będzie niezadowolenie z tego, że nie jem specjalności gospodyni domu.
Z dźwiękami też kiepsko, bo jak jest hałas, to praktycznie nie jestem w stanie funkcjonować.
Pewnie coś by się jeszcze znalazło, bo mam dużo dziwactw, ale nie wiem czy mogę je pod to podpiąć. Musialabym zapytać lekarki.
O wybiórczym jedzeniu tez czytałam, ale nie jestem pewna czy to jest to. A może mam jedno i drugie...

A znasz historia z alianckimi bombowcami?

Wzmacniano pancerz tam gdzie odnotowano statystycznie najwięcej trafień.
Niewiele to jednak dawało bo wracały głownie bombowce nie trafione w krytyczne miejsca.

Wolę być w mniemaniu innych nikim lub facetem słabej kategorii, niż przyjmować reguły okrutnej społecznej gry, w której wszystko opiera się na rywalizacji, konkurencji, agresji i zdobywaniu statusu.

https://www.youtube.com/watch?v=OVreJtC8-lc

Dokument o ChAD.
Spisałam myśli, które wydały mi się najciekawsze:

„Przyznać się do depresji w dzisiejszym świecie to tak naprawdę żaden wstyd (…) Gorzej jak usłyszymy o innych objawach. O takich, o których nie wiemy zbyt wiele, np. o manii. Mania brzmi tak, że czujemy lekki dyskomfort i od razu nie mamy ochoty przebywać w towarzystwie takiej osoby. Czujemy zagrożenie. Tylko co to za zagrożenie? I kto tak naprawdę jest zagrożony?”

„Dlaczego jednak manię należy leczyć? Bo potem przychodzi zazwyczaj prawie w 100% straszna depresja. Bardzo głęboka”.

observer pisze: ↑

czw gru 01, 2022 1:23 pm

Wolę być w mniemaniu innych nikim lub facetem słabej kategorii, niż przyjmować reguły okrutnej społecznej gry, w której wszystko opiera się na rywalizacji, konkurencji, agresji i zdobywaniu statusu.

To tak nie działa. Nie da się wycofać z tej gry. Próba wycofania to automatycznie przegrana i wsparcie najsilniejszych.

Nie do końca się z tym zgodzę, że odrzucenie reguł gry to jest automatyczna przegrana, może w mniemaniu osób, które biorą udział w tej grze, ale w moim mniemaniu nie. A nawet jeżeli tak to traktować to ja wolę być automatycznie przegranym, ale wiedzieć, że nie biorę udziału w tej głupiej rywalizacji, która wydaje się dla mnie obrzydliwa. W konserwatywnym myśleniu, że facet musi być silny i odważny ja jestem oczywiście przegrany, ale z drugiej strony cieszę się z tego, że jestem sobą i nikogo nie udaję, w dodatku odczuwam spokój sumienia że ja się z tym myśleniem nie zgadzam.

https://www.youtube.com/watch?v=CG6iBYQcSVI

tekst z generatora pisze: I'm trying so hard to be empathetic
towards everyone that I meet and I'm
trying so hard to mask my autism and
people aren't trying to understand me at
all

Jeśli nie synchronizujesz się emocjonalnie ze stadem to będą traktować cię jak śmiecia.

Tak jest, dlatego w każdym środowisku (podwórko, szkoła, praca, kursy) byłem gnębionym wyrzutkiem. Ludzkie prymitywy nienawidzą odmienności.