Myślę, że dla ludzi takich jak my, ten narkotyk pozwala spojrzeć na świat (przede wszystkim na ludzi) z innej perspektywy, doświadczyć jej. Mimo tego, że dalej nie chcę głębszych kontaktów międzyludzkich, rozmowa staje się znośna, jakoś mam więcej uciechy z niej. Pewnie nie na długo, ale myślę nad microdosingiem aby efekty utrzymywać, ponieważ po zwale mój świat wraca do poprzedniego stanu (pracuję nad tym aby bez dragów mieć ten stan w rozmowie).
Wcześniej jadłem tablety ale w kontrolowanych warunkach i z dobrymi znajomymi, a to było rzucenie się na głęboką wodę dla mnie. Jeśli chcecie na prawdę szczerze z kimś porozmawiać to to jest najlepsze narzędzie do tego. Kiedyś rozmawiałem z moim przyjacielem i pozwoliłem sobie totalnie się otworzyć. Było to lekko niekomfortowe, ale byłem świadomy tego co robię, kontrolowałem to co mówię. Z jednej strony lekkość wypowiedzi, jakaś euforia, drobne wariactwo a z drugiej ciągle byłem sobą, pilnowałem się.
Z efektów długotrwałych mam o wiele lepszy kontakt z kilkoma bliskimi mi ludźmi, mimo tego że dalej trzymam dystans. Jestem bardziej świadomy relacji, znajomości etc.
Zdecydowanie polecam

Zastanawiam sie czy otwierać nowy temat na dragi czy po prostu kontynuować temat tu. Jakie macie doświadczenia z emką (i/lub z innymi dragami)?