[Ankieta] Liczba partnerów seksualnych

Tematy związane z życiem erotycznym oraz relacjami damsko-męskimi.

Z iloma osobami miałeś(aś) kontakt seksualny?

Kobieta, 0
4
11%
Kobieta, 1
1
3%
Kobieta, od 2 do 5 (włącznie)
4
11%
Kobieta, więcej niż 5, mniej niż 10
1
3%
Kobieta, 10 lub więcej
1
3%
Mężczyzna, 0
16
44%
Mężczyzna, 1
0
Brak głosów
Mężczyzna, od 2 do 5 (włącznie)
5
14%
Mężczyzna, więcej niż 5, mniej niż 10
0
Brak głosów
Mężczyzna, 10 lub więcej
4
11%
 
Liczba głosów: 36

Ardealba
Posty: 71
Rejestracja: pt mar 16, 2018 10:11 am

Re: [Ankieta] Liczba partnerów seksualnych

Postautor: Ardealba » wt lip 02, 2019 9:40 am

sam_niezwyboru pisze:
sob cze 29, 2019 7:28 pm
cześc
Mam potrzebę podzielenia się swoimi przemyśleniami po lekturze tego arcyciekawego wątku.

Bardzo w pamięc zapadło mi wyznanie kobiety, że swoich chłopaków czuła tylko między nogami. Myślę, że to raczej powszechne wsród kobiet. Wy traktujecie mężczyzn jak przedmioty do zaspokajania swoich potrzeb, które można dowolnie zmieniać. Jeśli zależy wam na poznaniu kogoś lepiej, to tylko w tym kontekście - aby ktoś lepiej spełniał wasze potrzeby. [...]

Tymczasem wielu mężczyzn ma silne potrzeby romanyczne i nawet w przypadku jednorazowego kontaktu seksualnego zależy im na tym, aby druga strona miała przyjemne odczucia i wspomnienia ze spotkania. A masturbacja [...] dla kobiet jest pałnowartościowa, a nawet lepsza niż seks z partnerem.

Wolicie aby ktoś was porządnie wyruchał, a nie romantycznie całował..
[...] podczas gdy seksualność kobiety skupia się do wewnątrz, na jej samej.
Rozumiem, że Twoja dogłębna analiza kobiecej natury wynika z bogatego doświadczenia i licznych głębokich relacji z kobietami..., zresztą z mężczyznami chyba również.
sam_niezwyboru pisze:
sob cze 29, 2019 7:28 pm
Chciałbym też zanegowac pogląd, że istnieją dwa rodzaje kobiecego orgazmu - pochwowy i łechtaczkowy (znamienne, że pisze to kobieta). Jest tylko jeden - łechtaczkowy, gdyż kobieca łechtaczka to nie tylko to, co widac na zewnątrz. To jest miniaturowy penis, który tak jak u mężczyzn ma żołądż, trzon i ciała jamiaste wypełniające się krwią po podnieceniu. Na zewnątrz może jest mniej, ale w środku jest właśnie trzon składający się z ciał jamiastych, które rozwidlają się i opasują zarówno przedsionek pochwy, jak i samą pochwę i to one, razem z cewką moczową, składają się na punkt G. To ciała jamiaste sprawiają, że kobieta nabrzmiewa, otwiera się, można powiedziec "rozkwita" w oczekiwaniu na czekającą ją przyjemnośc, są wyraźnie widomczne w filmach przedstawiających tzw. "cunnilingus" (jeśli ktoś ogląda). Zgoda, pochwa uczestniczy w stosunku i orgaźmie, ale sugestywnie, jako uczucie "rozpierania, wypełniania". To bardziej dopełnienie i objaw - skurcze pochwy są objawem orgazmu, jako skutek, a nie przyczyna. Kobieta dochodzi do orgazmu na skutek stymulacji łechtaczki, a dochodzi do tego, m.in. gdy podczas stosunku ciało mężczyzny i kobiety zbliża się do siebie i ich pagórki łonowe ocierają się o siebie, a wargi dolne pociągają za łechtaczkę.
Dziękuję Ci w imieniu wszystkich kobiet na tym forum oraz chyba generalnie WSZYSTKICH KOBIET, za podzielenie się tą refleksją na temat kobiecej seksualności i anatomii - doprawdy bezcenne.
sam_niezwyboru pisze:
sob cze 29, 2019 7:28 pm
Kto lubi oglądac filmy porno to widział, że często jest to niewystarcające do osiągnięcia orgazmu przez kobietę i dodatkowo ona lub partner stymulują łechtaczkę ręką. Wiele kobiet lubi silne wrażenia w obrębie pochwy podczas stosunku, pewnie są to te same, które preferują dobrze wyposażonych mężżczyzn mocno rozpychających się w pochwie i dodatkowo drażniących jajniki lub szyjkę macicy ale nawet wówczas to łechtaczka "decyduje o orgażmie. Orgazm pochwowy jest to mit wymyślony przez lekarzy-seksuologów, aby napędzac sobie pacjentki do gabinetów.
W końcu nie od dziś wiadomo, że filmy pornograficzne są najbardziej rzetelnym źródłem na temat seksualności człowieka :shock:
sam_niezwyboru pisze:
sob cze 29, 2019 7:28 pm
Jeśli po tym wszystkim powstaje wrażenie, że jestem wrogem kobiet, to śpieszę zapewnic, że wcale tak nie jest.
Faktycznie powstaje takie wrażenie. Powstaje również wrażenie, że jesteś bardzo skrzywdzonym człowiekiem.
sam_niezwyboru pisze:
sob cze 29, 2019 7:28 pm
Kobiety rodzą nas, wychowują, karmią, ubierają i zaspokajają seksualnie (czasem nawet chętnie). Cele są wspólne, a różnice wyolbrzymiane. Narosło mitów i nieporozumień. Nie ma lepszej rzeczy dla mężczyzny niz związac się z mądrą, wyrozumiałą, pewną siebie kobietą. Jeśli dodatkowo jest ładna, to można mówic o pełnii szczęścia.
Ten fragment, jak rozumiem, jest na potwierdzenie tego jak PODMIOTOWY jest Twój stosunek do kobiet?

Podobnie jak Inna - mam wrażenie, że ktoś mi właśnie mózg wyruchał. I nie, to nie było przyjemne.

Zatem na koniec pozwolę sobie jeszcze na płytki żart, bo przecież kobiet i tak na więcej nie stać
sam_niezwyboru pisze:
sob cze 29, 2019 7:28 pm
Po przeczytaniu tego wątku doszedłem do wniosku, że nie jestem schizoidem, tylko Aspergerem.
To Ty jesteś Hans czy jego inkarnacja?

P.S. teraz przyczyny Twojej samotności stały się znacznie bardzie zrozumiałe.
Życie jest straszne, a potem się umiera.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: [Ankieta] Liczba partnerów seksualnych

Postautor: chudzielec » wt lip 02, 2019 12:14 pm

sam_niezwyboru pisze:
sob cze 29, 2019 7:28 pm
Mężczyzni nigdy nie traktują kobiet przedmiotowo, bo to niemożliwe.
Serio? A nie słyszałeś nigdy "męskich rozmów" gdzie kobietę się analizuje w sposób podobny do maszyny?

Zrobię A to ona zrobi B. Co zrobić żeby zrobiła C?
sam_niezwyboru pisze:
sob cze 29, 2019 7:28 pm
Jak podoba im się ładny kobiecy tyłek, muszą zwrócić się tym do kobiety jako do osoby, nie jest to możliwe w oderwaniu. Poza tym ich seksualność o wiele bardziej skupia się na zewnątrz, na tym co czuje i myśli kobieta, podczas gdy seksualność kobiety skupia się do wewnątrz, na jej samej.
Jaka różnica jest miedzy autentycznym "zwracaniem się do kobiety jako do osoby" a odnoszeniem się w taki sposób żeby ona odnosiła takie wrażenie?

Inna
Posty: 730
Rejestracja: czw kwie 25, 2019 9:15 pm

Re: [Ankieta] Liczba partnerów seksualnych

Postautor: Inna » wt lip 02, 2019 7:46 pm

Jaka różnica jest miedzy autentycznym "zwracaniem się do kobiety jako do osoby" a odnoszeniem się w taki sposób żeby ona odnosiła takie wrażenie?
Czytałam 3 razy i zawiłość tego zdania rozłożyła mnie na łopatki :lol:

tak czy siak u przedmówcy zauważam próbę wyuczenia się jakieś autentyczności a kobiety nieszczerość i fałsz wykryją na kilometr.

hotaru27

Re: [Ankieta] Liczba partnerów seksualnych

Postautor: hotaru27 » wt lip 02, 2019 9:12 pm

O ile lepszym świat byłby miejscem gdyby ludzie potrafili codziennie zdobywać się na szczerość, potrafili nawzajem siebie szanować nawet, jeśli się nie lubią i sypiali wyłącznie z tymi których kochają i z którymi mają zamiar założyć rodzinę. Amen.

Chociaż tak teraz myślę, że pierwsze i drugie jakby się wyklucza:D:D:D no przynajmniej częściowo:D. Eh nie dość, że moje uczucia są ambiwalentne to jeszcze marzenia w dodatku też:D.

A co do mężczyzny, który wylał tu swoje frustracje odnośnie kobiet. Cóż ja też o facetach potrafię myśleć bardzo źle, więc nie ubliżam Ci za te wynurzenia nawet w myślach:D. Powiedzmy sobie szczerze kobiety potrafią być ostatnimi szmatami, ale to nie zmienia faktu, że mężczyźni w kobietach widzą głównie ich seksualność. Gdyby nie Wy to branża porno mocno by podupadła:D. Nie twierdzę, że kobiety tego nie oglądają, ale nie czarujmy się. To facetom trudniej panować nad popędem i częściej muszą sobie ulżyć. A najbardziej rozbrajają mnie Ci, którzy sami na dziwki chodzą a później z nich kpią. Tak jakby sami w ten sposób się nie szmacili:D:D:D. W mojej opinii facet upada wtedy podwójnie. Kobieta chociaż na tym zarabia (tacy faceci też się zdarzają, ale dużo rzadziej:D). No chyba, że działa w ramach "wolontariatu". Różne ludzie mają hobby. Ok, też pojechałam trochę stereotypowo, ale co tam. Też mi się coś od życia należy:D:D:D.

Inna
Posty: 730
Rejestracja: czw kwie 25, 2019 9:15 pm

Re: [Ankieta] Liczba partnerów seksualnych

Postautor: Inna » wt lip 02, 2019 9:46 pm

A co do mężczyzny, który wylał tu swoje frustracje odnośnie kobiet. Cóż ja też o facetach potrafię myśleć bardzo źle, więc nie nie ubliżam Ci za te wynurzenia nawet w myślach:D.
Masz racje, ja też nikomu nie zamierzam/ałam ubliżać. Każdy ma prawo do swojego zdania. Autor jednak chce znaleźć kobietę (tak przynajmniej pisze). Każda z nas, która do tej pory przeczytała jego esej poczuła się dotknięta w pewien sposób ( nie to żebym była jakoś szczególnie urażona, bo nie utożsamiam się z tymi kobietami, które opisuje ale ręce mi opadły). Myśle że warto, żeby zobaczył jakich komunikatów używa, jak odbierają je kobiety i czy na pewno tak właśnie chciał być przez nie odebrany?

hotaru27

Re: [Ankieta] Liczba partnerów seksualnych

Postautor: hotaru27 » wt lip 02, 2019 10:03 pm

Inna, ja obsolutnie Twoich wypowiedzi nie odczytałam jako próby ubliżania wyżej wymienionemu koledze z forum.

Słusznie zauważyłaś, że powinien zwrócić uwagę na to co myśli i mówi o kobietach.

Sam_ niezwyboru, z takim podejściem nigdy nie znajdziesz sobie dziewczyny. Wiem, że trudno trafić na kogoś odpowiedniego. Samej jeszcze w tym życiu mi się nie udało, ale traktujmy siebie nawzajem, jak ludzi. Kobieta nie jest maszyną, która ma jedynie funkcję rozkładania nóg, gdy mężczyźnie się zachce, a facet nie jest jedynie bankomatem żyjącym by spełniać wszelkie materialne zachcianki swojej wybranki. Obie płcie mają swoje za uszami:D ale serio szanujmy się. Ja osobiście nie cierpię w mężczyznach tego ich zwierzęcego popędu. Gdy widzę sposób w jaki patrzą na kobiety to czasem mam ochotę niemal zwymiotować. Często napawają mnie odrazą. To z pewnością również mnie mocno utrudnienia znalezienie partnera. Bardzo możliwe, że już zawsze będę sama. No chyba, że przerzucę się na dziewczyny:D.

hotaru27

Re: [Ankieta] Liczba partnerów seksualnych

Postautor: hotaru27 » wt lip 02, 2019 11:10 pm

Aaa i żeby nie było, że potrafię tylko rzucać frazesami. Sam_niezwyboru, opowiem Ci o kimś.

W tym roku poznałam mężczyznę w zasadzie przeciętnego z wyglądu, dla wielu pewnie nawet poniżej średniej ze względu na nadwagę. Ale był takim miłym i szczerym gościem o dobrym sercu. Spotkanie z nim sam na sam, mimo że w 100% koleżeńskie, sprawiło, że poczułam się kobieco, czułam się zaopiekowana. Wybrał się ze mną do miejsca, które lubię, widać było w nim szczere zainteresowanie tym co wspólnie oglądaliśmy, dyskutowaliśmy, dzieliliśmy się swoimi wrażeniami. Twierdził, że nie jest wrażliwy na sztukę, ale jego reakcje, jego chęć poznania tego co mi bliskie... Zaprosił mnie później do kawiarni. To jaki był szarmancki. Takich mężczyzn niemal się już nie spotyka. Do dziś pamiętam sposób w jaki nalewał mi do szklanki sok pomarańczowy:D:D:D. Miał takie szczere spojrzenie, nie czułam się oceniana, jego oczy widziały mnie, to jakim jestem człowiekiem. Podziwiałam w nim jego oddanie sprawie, to jak dużo robi dla dobra ogółu, siłę jaką w sobie ma, jego szlachetne serce. Zdarzało mi się pisać z nim do 2-3 w nocy, bo nie potrafiłam przestać. Szkoda tylko, że najwyraźniej nie widział we mnie kobiety. Był jak dotąd jedynym mężczyzną przy którym naprawdę mogłabym poczuć się bezpiecznie, z którym naprawdę mogłabym spróbować związku nie czując, że robię to na siłę. Tęsknię za nim. Poruszył coś we mnie, mimo że jedyny dotyk na jaki sobie pozwolił to uściśnięcie mojej dłoni.

sam_niezwyboru
Posty: 13
Rejestracja: pn mar 05, 2018 8:57 pm

Re: [Ankieta] Liczba partnerów seksualnych

Postautor: sam_niezwyboru » czw lip 04, 2019 12:43 am

Ja nie zamierzłem nikomu ubliżać. Cieszę się, że moja wypowiedź wywołała takie emocje i skłoniła tyle osób do reakcji. Dziwię się, że parę dosadnych określeń potrafi przekreślić czyjąś wypowiedź. Wahałem się czy ich użyć i w końcu poddałem się, bez nich byłbym nieszczery w momencie przelewania swoich myśli. Gówno o mnie wiecie, a krytykujecie.
Mam fobię związaną z kobietami, odważyłem się poradzić na tym forum. Odpowiedzi przeczytałem w gabinecie u psychoterapeutki po roku (poprosiłem ją o otworzenie tej strony na jej tablecie, chciałem mieć chociaż jeden wymierną korzyść z tego, że do niej chodzę i wydaję kasę. Mnie wiele słów i sformułowań bardzo razi i uważam, że są krzywdzące dla kobiet, ale zauważyłem, że one sobie z tego nic nie robią (często chodzę do kawiarni, gdzie stoliki są ustawione blisko i słyszę jak rozmawiają). Facetom, którzy robią docinki pod adresem mojego doświadczenia seksualnego mówię śmiało "chuj wam w dupę". To właśnie przez takich facetów, którzy nie szanują kobiet, oszukują je i wykorzystują ja nie mam szans nikogo poznać. Bo moje skromne zabiegi w tym zakresie one ignorują i traktują jak prymitywny podryw. Uważam też, że padłem ofiarą nierówności społecznej, bo kobiety są traktowane ulgowo. Mogą pisać o obcych kutasach, o tym, jak to wolą seks od uczuć i rzucają faceta jak tylko przestaną czuć pożądanie, a facet nie może napisać o swoich uczuciach szczerze ? Wstyd, i to na forum, gdzie piszą ludzie z problemami psychicznymi, gdzie powinni się wspierać...
Ta moja druga wpowiedź zostałą źle zrozumiana. To właśnie przez takie reakcje jak Wasze jestem, jaki jestem. Macie też idiotyczny zwyczaj cytowania całych postów.

Ari
Posty: 1004
Rejestracja: pt maja 31, 2019 9:44 pm

Re: [Ankieta] Liczba partnerów seksualnych

Postautor: Ari » czw lip 04, 2019 8:19 am

.
Ostatnio zmieniony ndz cze 19, 2022 5:55 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.

Inna
Posty: 730
Rejestracja: czw kwie 25, 2019 9:15 pm

Re: [Ankieta] Liczba partnerów seksualnych

Postautor: Inna » czw lip 04, 2019 9:49 am

Dziwię się, że parę dosadnych określeń potrafi przekreślić czyjąś wypowiedź. Wahałem się czy ich użyć i w końcu poddałem się, bez nich byłbym nieszczery w momencie przelewania swoich myśli. Gówno o mnie wiecie, a krytykujecie.
Nikt nikogo nie skreśla i nie krytykuje. To co napisaleś u większości kobiet na forum wywołało sprzeciw i zwyczajnie się nim z Tobą podzieliłyśmy. Wspominałeś o szczerości, że nie chcesz nikogo udawać. My też nie. Każdy na forum mówi to chce i jak chce. Jesteśmy tu po to, żeby konfrontować doświadczenia, nie żeby kogokolwiek oceniać. Chcesz usłyszeć odpowiedź to słuchaj, a nie nie obrażaj się :)
To właśnie przez takich facetów, którzy nie szanują kobiet, oszukują je i wykorzystują ja nie mam szans nikogo poznać. Bo moje skromne zabiegi w tym zakresie one ignorują i traktują jak prymitywny podryw.
Właśnie dlatego, że w dzisiejszych czasach jest dużo facetów, którzy kobiet nie szanują i traktują je przedmiotowo, Ty masz większe szanse niż kiedykolwiek. Jest pełno kobiet, które potrzebuje dobrej zmiany, skromnych zabiegów, normalności, troski...Może czasem wystraczy szukać w innych miejscach niż zwykle?
Mam fobię związaną z kobietami, odważyłem się poradzić na tym forum.
I bardzo dobrze, że się odważyłeś. Może tylko zwyczajnie więcej pytaj nas kobiet o zdanie? Nie stwierdzaj, że jesteśmy takie czy siakie, jeśli nie jesteś pewien. Twoja fobia nie pozwala Ci zweryfikować (jak sam twierdzisz) pewnych rzeczy w realnych kontaktach. Duzo generalizujesz i opierasz się na jakiś faktach, które nie bardzo się mają do rzeczywistości. Sorry ale zdanie, że "kobiekty nie lubią być czule całowane tylko porządnie wyruchane" mnie osobiście wbiło w ziemię. Usłyszałeś to gdzieś, ale czy zapytałeś którejkolwiek z kobiet, czy to potwierdza?
Mnie wiele słów i sformułowań bardzo razi i uważam, że są krzywdzące dla kobiet, ale zauważyłem, że one sobie z tego nic nie robią
Jak widać coś robią, bo wyraziły sprzeciw :)
Facetom, którzy robią docinki pod adresem mojego doświadczenia seksualnego mówię śmiało "chuj wam w dupę".
Brawo Ty.
Uważam też, że padłem ofiarą nierówności społecznej, bo kobiety są traktowane ulgowo. Mogą pisać o obcych kutasach, o tym, jak to wolą seks od uczuć i rzucają faceta jak tylko przestaną czuć pożądanie, a facet nie może napisać o swoich uczuciach szczerze ?
A dlaczego stawiasz się na pozycji ofiary? Kto broni Ci mówić i pisać co chcesz? Zauważ tylko, że inni mogą mieć inne zdanie niż Ty i mają do tego pełne prawo.
Wstyd, i to na forum, gdzie piszą ludzie z problemami psychicznymi, gdzie powinni się wspierać...
Na tym forum są ludzie, którzy nie tylko wspierają siebie ale i Innych :)
To właśnie przez takie reakcje jak Wasze jestem, jaki jestem.
Zgadzam się z WastedReincarnation. Zdecydowanie nie przez to...


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 3 gości