Strona 2 z 3

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: sob gru 21, 2019 2:35 pm
autor: Schizoborder
Ale ja nie mam problemu z umówieniem się na seks. Z kimś kto ma być kimś więcej jest problem.

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: pn gru 23, 2019 6:42 am
autor: Inna
Byłaś zaskoczona i speszona nowa sytuacja, wiec normalna reakcja to ucieczka. Teraz już wiesz, ze się Tobą interesuje, wiec przygotuj się na następne spotkanie, wyobraź sobie różne sytuacje, w których może to nastąpić i wymyśl odpowiedzi. Pewnie w życiu jeszcze nie raz przed czymś zwiejesz, wiec to nie koniec świata i okazja to nauczenia się jak reagować inaczej . Zreszta to Ty twierdzisz, ze jest spalony i wyszłaś na wariatkę, a on może myśleć ze to urocze. Ja bym następnym razem podeszła i z uśmiechem zapytała ... to kiedy ta kawa ? :D

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: pn gru 23, 2019 9:37 am
autor: Vorenus
Schizoborder pisze:
sob gru 21, 2019 2:35 pm
Ale ja nie mam problemu z umówieniem się na seks. Z kimś kto ma być kimś więcej jest problem.
Zazdroszczę :wink: Ale kobiety, mają chyba łatwiej w tych sprawach

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: pn gru 23, 2019 10:47 am
autor: Schizoborder
Spaliłam już drugie podejście... Widziałam go i nie podeszłam... AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: pn gru 23, 2019 1:37 pm
autor: Ari
.

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: pn gru 23, 2019 1:46 pm
autor: chudzielec
Strzel setę albo dwie.
Ja podchodzę do kobiet tuz przed momentem utraty przytomności ale może będzie lepiej u Ciebie

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: pn gru 23, 2019 7:07 pm
autor: Inna
Dobrze prawią, trzecie podejście będzie udane. Dasz radę !

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: pn gru 23, 2019 8:03 pm
autor: Schizoborder
Po pijaku to ja mogę wszystko wyrwać. Temat zakończony, już się tak przed nim nie skompromituję. Znalazłam sobie inny obiekt westchnień :)

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: pn gru 23, 2019 8:15 pm
autor: chudzielec
Szybko przyszło szybko poszło.

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: pn gru 23, 2019 8:39 pm
autor: Schizoborder
Cóż... Jak większość rzeczy w moim życiu :)

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: pn gru 23, 2019 10:37 pm
autor: Inna
Grunt to próbować aż wyjdzie :D

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: wt gru 24, 2019 6:50 pm
autor: Więzień_nienawiści
Schizoborder pisze:
pn gru 23, 2019 8:03 pm
Po pijaku to ja mogę wszystko wyrwać. Temat zakończony, już się tak przed nim nie skompromituję. Znalazłam sobie inny obiekt westchnień :)
Hehe, no cześć, jak tam?

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: śr gru 25, 2019 10:30 am
autor: Schizoborder
Więzień_nienawiści pisze:
wt gru 24, 2019 6:50 pm
Schizoborder pisze:
pn gru 23, 2019 8:03 pm
Po pijaku to ja mogę wszystko wyrwać. Temat zakończony, już się tak przed nim nie skompromituję. Znalazłam sobie inny obiekt westchnień :)
Hehe, no cześć, jak tam?
Nie Ciebie :D

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: wt gru 31, 2019 10:59 pm
autor: sam_niezwyboru_
Schizoborder pisze:
sob gru 21, 2019 2:35 pm
Ale ja nie mam problemu z umówieniem się na seks. Z kimś kto ma być kimś więcej jest problem.

Jakbyś nie napisała tego posta to bym nawet mógł cię polubić.
Po tym poście to od razu znienawidziłem - bo ja mam problem i tu, i tu.
A zresztą, po co ci ktoś, kto ma być kimś więcej ? Wszystko i tak sprowadza się do seksu. Cipka ma być zadowolona - jak
napisała jedna kobieta na Tinderze. Reszta to lukier...
A o penisie ani słowa...
Schizoborder pisze:
sob gru 21, 2019 2:35 pm
Ale ja nie mam problemu z umówieniem się na seks. Z kimś kto ma być kimś więcej jest problem.

Z nikim nie może być czegoś "więcej" niż seks. Seks to jest najwięcej, co może być z kimś i nic go nie przebije - ani pójście na kawę, ani wypicie razem herbaty, ani nawet używanie tego samego sedesu, kabiny prysznicowej lub wanny czy nawet chodzenie razem na mszę do kościoła albo na piwo lub koncert. To jest najwięcej, co może zaistnieć między dwojgiem ludzi. W związku z tym, z czym ty masz problem ? Umów się z nim na seks. Gwarantuję, że dla niego to nie będzie "tylko" seks, ale "aż" seks. Jest duża szansa, że wyniknie z niego coś "więcej", ale to w dużym stopniu od ciebie zależy..

Re: Spanikowałam, bo odezwał się do mnie facet...

: śr sty 01, 2020 7:58 pm
autor: Schizoborder
Widzisz, tu się różnimy. Ja oddzielam seks jako akt od uczucia, którym obdarzę kogoś. Uprawiać seks każdy może, nawet bezemocjonalnie, ot mechanicznie. Natomiast dać wsparcie, poczucie bezpieczeństwa nie każdy. Dlatego taki problem mam z czymś co ma być czymś więcej, bo boję się zaangażować emocjonalnie.

PS: też mogłabym Cię polubić gdybyś nie napisał takiej odpowiedzi.