schizoids.pl

Witam.
Mam taki temat do dyskusji '' jak rozpoznać że kobieta jest zainteresowana nami'' .
Chodzi o to że jako że jestem osobą schizoidalna nie jestem w stanie niczego odczytać. Żadnych znaków czy sygnałów. Czasem może być tak że coś nam się zdaje i wychodzimy na idiotów a czasem dostrzegamy oczywistych rzeczy.
Np. Ostatnio młoda atrakcyjna kobieta przyniosła mi do biura czekoladę. Całkowicie bez przyczyny. Tylko mi. Wydaje mi się ze szuka że mną kontaktu. Lajkuje moje zainteresowanie wydarzeniami na FB.
Może się w tym pogubić.

Faktycznie trochę dziwne to z czekoladą.
Zaproś ją w ramach rewanżu na kawę lub drinka i obserwuj reakcje.

jako że jestem osobą schizoidalna nie jestem w stanie niczego odczytać

Jak widać czytasz i to bezbłędnie

Dziwna sytuacja. Boję się kompromitacji. Byłem z nią kilka razy na lunchu. Nie wiem jak sprawdzić jej intencje. Nie chciałbym wyjść na debila i dojść do wniosku że jest po prostu miła.
Nie wierzę że ludzie działają bezinteresownie a w szczególności kobiety. Może liczy na to że jej będę się pomagał w pracy co trochę robię.
Ostatnio spada moja samoocena i podejrzewam podstęp gdy ktoś zaczyna się kręcić koło mojej osoby.

Boję się kompromitacji

Ale z jakiego powodu miałbyś się skompromitować ? Przecież odpowiadasz grzecznie na jej inicjatywę, niezależnie od tego jakie ma intencje. Zresztą nawet gdybyś się pomylił w ocenie sytuacji, to co w tym złego? Ludzie się czasem mylą i Ty też masz do tego prawo.

Nie wiem jak sprawdzić jej intencje.

Czasem wystraczy zapytać np tak żartobliwie " Czy każdy w biurze dostał czekoladę, czy powinienem czuć się przez Ciebie wyróżniony? " ))

Nie wierzę że ludzie działają bezinteresownie a w szczególności kobiety. Może liczy na to że jej będę się pomagał w pracy co trochę robię.

Czasem ze zwykłego pomagania w pracy potrafia wyjść fajne rzeczy ...Poczekaj i obserwuj co się wydarzy. Myślałam, że tylko kobiety (w tym ja) mają tendencję do rozkminiania co autor miał na myśli

Ostatnio spada moja samoocena

A ja Cie miałam za takiego pewniaka Zastanów się co do tej pory dobrze wpływało na Twoją samoocenę i rób to. Odwrotnie przestań robić to, co mogło wpłynąć na to, że osłabła.

Z pomagania w pracy nic dobrego nie wynika.
Można coś wytłumaczyć ale nie robić za innych w szczególności za kobiety. No chyba że bardzo chcesz ją "skonsumować" to stawiaj sprawę jasno.

Jwszak jak masz powodzenie bez wchodzenia w rolę pomagacza nawet to nie za bardzo ma sens.

No chyba że bardzo chcesz ją "skonsumować" to stawiaj sprawę jasno.

Z takim założeniem to ani z skonsumpcji ani pomocy nic nie będzie

nie robić za innych w szczególności za kobiety.

Ciągle słyszę "w szczególności kobiety". Co z nami nie tak, że tak nas wykluczacie?

Inna.
Kobiety unikają pracy zasłaniajac się swoimi słabościami i mówiąc wprost że są kobietami. Mówia że coś nie rozumieją że nie myślą analityczne. Nie potrafią rozwiązywać problemów technologicznych ciągle pytają jak coś zrobic. Pomimo że zajmują takie stanowisko które tego wymaga.
Wiem że ja robię za kobiety. Ale nie w tym rzecz w temacie . Nie wiem jak poznać czy kobieta chciałaby mieć że mną jakąś burzliwą przygodę. inna co ty byś zrobiła jakbyś chciała aby facet któremu podlegasz zawodowo się z Tobą przespal?

Nie wiem jak poznać czy kobieta chciałaby mieć że mną jakąś burzliwą przygodę. inna co ty byś zrobiła jakbyś chciała aby facet któremu podlegasz zawodowo się z Tobą przespal?

Zacznę od odpowiedzi na pytanie... jeśli chciałabym, żeby facet mnie zwyczajnie przeleciał to zaczęłabym od czekolady jak Twoja znajoma, potem usiadła stosownie ubrana na Twoim biurku bawiąc się włosami i przygryzając wargi. Raczej nie ma opcji, żebyś nie skumał Problem zaczyna się wtedy, gdy kobieta pragnie miłości nie seksu. Seks ma być na deser zaraz po czekoladzie. Wtedy podchody są bardziej wyrafinowane, żeby nie wyjść na łatwą, żeby nie potraktował mnie instrumentalnie tylko został na dłużej. Nie ma mowy wtedy o podtekstach seksulanych a ja/ona zgrywa mniedostępną, żebyś musiał się trochę wysilić i ładnie poprosił, żeby(m) wyszła z Tobą na kolację. Reguła niedostępności działa w obie strony jakby co, właśnie testuje

https://pokolenieikea.com/2015/02/24/cz ... a-kobiety/

Punkt3 Facet jest moim przełożonym...opcja nie wchodzi w grę. Nie mieszam nigdy spraw zawodowych i prywatnych. Z drugiej strony nie wiem jak to jest, bo sama sobie jestem przełożonym

Jeden rabin powie tak, a inny rabin powie nie ...

Z kobietami nigdy nic nie wiadomo

Jak boisz się zapytać wprost to spróbuj jakoś na okrętkę.

Inna pisze: ↑

pt lis 29, 2019 4:10 pm

No chyba że bardzo chcesz ją "skonsumować" to stawiaj sprawę jasno.

Z takim założeniem to ani z skonsumpcji ani pomocy nic nie będzie

Właśnie o to chodzi.

Inna pisze: ↑

pt lis 29, 2019 4:10 pm

Ciągle słyszę "w szczególności kobiety". Co z nami nie tak, że tak nas wykluczacie?

Można pomagać jeśli ktoś nie potrafi lub nie może fizycznie (np coś wytłumaczyć, przeprowadzić staruszkę albo niewidomego przez ulice). Nie można natomiast robić za innych zdrowych na ciele i umyśle ludzi którym się po prostu nie chce.

W szczególności kobiety bo stwarzacie dwuznaczne sytuacje (czy to realnie czy tylko urojone wysokim poziomem testosteronu zalewającym młode męskie mózgi) albo bierzecie na litość udając "ułomne" i pokrzywdzone próbując rozbudzić instynkt opiekuńczy.

Dlatego nigdy nie będę pomagał kobiecie która próbuje stosować takie sztuczki no chyba że będzie tak znakomitej urody że na jej widok cała krew z mózgu odpłynie do lędźwi a konsumpcja będzie w wysoki stopniu prawdopodobna.

Chudzielec i kto tu jest bardziej interesowny?

Nie chodzi o interesowność ale o sytuacje przeciwną kiedy dużo do interesu dokładam a nic z tego nie mam czyli realnie tracę.
W opisywanych przypadkach sa bardzo nikłe możliwości na sytuacje win-win.

chudzielec pisze: ↑

pt lis 29, 2019 9:02 pm

Inna pisze: ↑

pt lis 29, 2019 4:10 pm

Ciągle słyszę "w szczególności kobiety". Co z nami nie tak, że tak nas wykluczacie?

Można pomagać jeśli ktoś nie potrafi lub nie może fizycznie (np coś wytłumaczyć, przeprowadzić staruszkę albo niewidomego przez ulice). Nie można natomiast robić za innych zdrowych na ciele i umyśle ludzi którym się po prostu nie chce.

W szczególności kobiety bo stwarzacie dwuznaczne sytuacje (czy to realnie czy tylko urojone wysokim poziomem testosteronu zalewającym młode męskie mózgi) albo bierzecie na litość udając "ułomne" i pokrzywdzone próbując rozbudzić instynkt opiekuńczy.

Dlatego nigdy nie będę pomagał kobiecie która próbuje stosować takie sztuczki no chyba że będzie tak znakomitej urody że na jej widok cała krew z mózgu odpłynie do lędźwi a konsumpcja będzie w wysoki stopniu prawdopodobna.

Wiem, że są takie kobiety, które lubią udawać niedołężne czy obolałe, żeby wykorzystywać innych, ale nie rozumiem dlaczego trzeba tu uogólniać to do wszystkich przedstawicielek płci pięknej. Ja takich aktoreczek znam mało i często są takie, bo raz czy dwa im się udało z facetami, więc próbują dalej. W sumie winne temu są obie strony, ale też nie mogę powiedzieć, że wszyscy ludzie, jakaś tam część na pewno jest dość rozsądna, żeby nie kombinować albo się nie dawać.
Szczerze to już rzygam tymi lamentami, jakie to baby są złe i okrutne, a faceci bezwzględnie pokrzywdzeni i zawsze robią wszystko dobrze.
A co do tematu, to można zapytać koleżanek danej osobniczki, bo jednak nie-OS jakichś znajomych mają.

Znam jedną koleżankę osobniczki, ale ona jest zazdrosna i nieuprzejma w moja stronę.
Teraz idę do pracy a wczoraj dostałem SMS z propozycją. Lunchu. Ja nie wykazuje inicjatywy. Lubię z nią przebywać bo jest śliczna nic poza tym nie czuje.