Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Tematy związane z życiem erotycznym oraz relacjami damsko-męskimi.
redroom

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: redroom » pn paź 14, 2019 11:07 pm

Fragen pisze:
pn paź 14, 2019 10:53 pm
Nie widzę w tym żadnej sztywności ról. Dla mnie to po prostu umiejętności i postawa dorosłego człowieka. Obu płci. (No może poza ženieniem się)
Tak jakoś bardzo sztywno widzisz te relacje tak mi się wydaje. To twoje doświadczenie czy obserwacje życiowe?
Z mojego wynika że każdy związek jest indywidualny i każda para dogaduje się nie tyle opierając się na jakichś odgórnych normach ale na własnych pomysłach na życie. My mamy dzieci ale siostra męża za diabła ich nie chce i ze swoim facetem świadomie ich nie mają. Znam takich którzy żyją w otwartym związku i nie stronią od trójkątów bo im tak pasuje i takich dla których wierność to zasada. Moja bliska znajoma latami utrzymywała dom jako że lepiej zarabiała a jej mąż wziął na siebie kwestie obiadów domu itp druga zaś wspierała faceta i robila dom a on robił kasę w korpo. Oba zwiazki są udane i trwaja od lat. Tak sie dogali. Naprawdę różnie to wygląda.
W tym memie jest napisane m.in., że mężczyźni są gotowi zostać ojcem i wychowują dzieci. Z tego by wynikało, że mężczyzna, który nie chce zostać ojcem, nie jest dojrzały. Co więcej, nie jest mężczyzną. Idąc dalej, oznaczałoby to, że mąż Twojej siostry nie jest mężczyzną. W prawym dolnym rogu jest napisane, że to słowa Ch. Swindolla, czyli pastora. Nie jest to zatem umiejętność i postawa dorosłego człowieka, lecz koncepcja tradycyjnego małżeństwa i wynikających z niego zobowiązań małżonków, w tym nastawienia małżeństwa na cel prokreacyjny. Jeśli zaś pytasz o moje doświadczenia czy obserwacje życiowe, to nie jestem zwolennikiem tradycyjnie ujmowanego małżeństwa. Uważam, że związek powinien tworzyć pole do rozwoju partnerów. Nie wykluczam, że dla niektórych takim polem do rozwoju może być wychowywanie dzieci, ale nie uważam, aby był to warunek konieczny związku. Zresztą to już odbieganie od tematu, bo przedmiotem są zarzuty wobec tego mema. Ja się z tym memem nie zgadzam. Nie twierdzę, że tradycyjne małżeństwo to coś złego, wręcz przeciwnie. Niektórzy ludzie mogą się w ramach takiego małżeństwa bardzo dobrze odnajdywać. Nie oznacza to bynajmniej, że ktoś, kto uważa, że tradycyjne małżeństwo to nie dla niego, jest zawsze osobą niedojrzałą. Wręcz przeciwnie, czasami musi się wykazać większą inicjatywą, gdyż partnerzy muszą sami budować warunki swojego związku, a nie korzystać z "gotowego wzoru obowiązków i roszczeń małżeńskich".

Fragen
Posty: 257
Rejestracja: wt cze 12, 2018 8:29 am

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: Fragen » pn paź 14, 2019 11:24 pm

Idąc tym tropem siostra męża nie jest kobietą ponieważ nie chce mieć dzieci. Wniosek- nie warto się przywiązywać do tropów. A ty jaką masz definicje mężczyzny? Ta jaką masz jest dla ciebie prawdziwa i co komu do tego?
Ja też mam własną i ani myślę poddawać ją jakimś społecznym konsultacjom. Mam obok siebie kogoś kto myśli podobnie i mi to wystarcza. Pani która uważa że prawdziwy facet zarabia kasę i utrzymuje dom też ma prawo do takiej prawdy jeśli sama chce nią żyć i znajdzie faceta ktory dzieli z nia to przekonanie oraz nie narzucają go razem wszystkim wokół.
Syndrom wszechwiedzącej teściowej jest niestety bardzo popularny ale można go przecież olać bo to tylko syndrom a nie prawo boskie. Jak mawia mój ulubiony psycholog jak w Biblii nie napisano z imienia i nazwiska że Iksiński musi to Iksiński nie musi😊

redroom

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: redroom » pn paź 14, 2019 11:49 pm

Dlatego skrytykowałem tego mema. Później wyjaśniłem przyczyny, bo Inna nie miała złych zamiarów. Zresztą nie byłem odosobniony, bo W również zwrócił uwagę, że wzorce z mema nie są uniwersalne.
Ostatnio zmieniony pn paź 14, 2019 11:52 pm przez redroom, łącznie zmieniany 1 raz.

Fragen
Posty: 257
Rejestracja: wt cze 12, 2018 8:29 am

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: Fragen » pn paź 14, 2019 11:51 pm

Amen

Więzień_nienawiści
Posty: 149
Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
Lokalizacja: Katowice/Wroclaw

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: Więzień_nienawiści » śr paź 16, 2019 8:40 am

Redroom ciekawie pisze o podrzednej roli mężczyzn.
I o tym że nie mężczyźni rządzili światem lecz dobrze urodzeni. Reszta była mięsem.

Wracając do tematu strasznie męczy mnie ta kobieta. Ja jej unikam i cierpię że nie mogę stworzyć związku z kimś zdrowym chociaż tego nie chce bo od tego uciekam.

Więzień_nienawiści
Posty: 149
Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
Lokalizacja: Katowice/Wroclaw

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: Więzień_nienawiści » śr paź 16, 2019 8:41 am

Redroom ciekawie pisze o podrzednej roli mężczyzn.
I o tym że nie mężczyźni rządzili światem lecz dobrze urodzeni. Reszta była mięsem.

Wracając do tematu strasznie męczy mnie ta kobieta. Ja jej unikam i cierpię że nie mogę stworzyć związku z kimś zdrowym chociaż tego nie chce bo od tego uciekam.

Inna
Posty: 730
Rejestracja: czw kwie 25, 2019 9:15 pm

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: Inna » śr paź 16, 2019 9:12 am

Wracając do tematu strasznie męczy mnie ta kobieta. Ja jej unikam i cierpię że nie mogę stworzyć związku z kimś zdrowym chociaż tego nie chce bo od tego uciekam.
Nie pierwsza i nie ostatnia, możesz teraz odpuścić. Poukładaj sobie w swojej głowie, a dopiero potem bierz się za związki. Jeśli rzeczywicie chcesz coś zmienić to wierzę, że Ci się uda. Działaj tylko w dobrym kierunku, nie czekaj na zbawienie i nie ignoruj sygnałów alarmowych :wink:

osa
Posty: 10
Rejestracja: sob sie 11, 2018 2:05 pm

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: osa » ndz paź 20, 2019 10:48 am

<r><QUOTE author="redroom" post_id="4618" time="1570650620" user_id="316"><s>
redroom pisze:
śr paź 09, 2019 9:50 pm
</s>
Tak, tytuł to "Dlaczego kobiety uprawiają seks? Motywacje seksualne - od przygody po zemstę" autorstwa David M. Buss oraz Cindy M. Meston. Nieraz się jeszcze zaskoczysz, zresztą nawet i ci, którzy zajmują się tymi tematami, często bywają zaskoczeni swoimi odkryciami: <URL url="https://www.youtube.com/watch?v=0PLfIqq ... qns40</URL>
<e>
</e></QUOTE>

Dzięki za namiary na książkę redroom !<br/>
Co do wykładu podlinkowanego zgadzam się, trochę przyrównałabym kwestię podejścia do seksu kobiet i mężczyzn do podejścia kobiet i mężczyzn do podróży - teoria mówi, że dla kobiety liczy się najbardziej to z kim ona jedzie i jaka panuje atmosfera wyjazdu (szeroko przekładając to na seks, przede wszystkim "z kim", ale i w "jakich warunkach"), a dla facetów bardziej liczy się sam cel podróży. Za szowinistyczno-stereotypowo-zaściankowe podejście nieuwzględniające przypadków odbiegających od reguły z góry przepraszam :wink:

W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: W » ndz paź 20, 2019 12:06 pm

osa pisze:
ndz paź 20, 2019 10:48 am
trochę przyrównałabym kwestię podejścia do seksu kobiet i mężczyzn do podejścia kobiet i mężczyzn do podróży - teoria mówi, że dla kobiety liczy się najbardziej to z kim ona jedzie i jaka panuje atmosfera wyjazdu (szeroko przekładając to na seks, przede wszystkim "z kim", ale i w "jakich warunkach"), a dla facetów bardziej liczy się sam cel podróży.

Chyba nie tylko do seksu. Złapałem gdzieś takie zdanko:
„Zaproponuj kobiecie wspólne życie w przyczepie kempingowej a dowiesz się ile jej zależy na tobie a ile na stylu życia, który jej zapewniasz.”
Nie jest tak w dużym stopniu, że mężczyzna i styl życia są nierozerwalnie związani, wspólnie wpływając na emocjonalny stan kobiety i w związku z tym jej przychylność? ;)

osa
Posty: 10
Rejestracja: sob sie 11, 2018 2:05 pm

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: osa » ndz paź 20, 2019 1:18 pm

W pisze:
ndz paź 20, 2019 12:06 pm
osa pisze:
ndz paź 20, 2019 10:48 am
trochę przyrównałabym kwestię podejścia do seksu kobiet i mężczyzn do podejścia kobiet i mężczyzn do podróży - teoria mówi, że dla kobiety liczy się najbardziej to z kim ona jedzie i jaka panuje atmosfera wyjazdu (szeroko przekładając to na seks, przede wszystkim "z kim", ale i w "jakich warunkach"), a dla facetów bardziej liczy się sam cel podróży.

Chyba nie tylko do seksu. Złapałem gdzieś takie zdanko:
„Zaproponuj kobiecie wspólne życie w przyczepie kempingowej a dowiesz się ile jej zależy na tobie a ile na stylu życia, który jej zapewniasz.”
Nie jest tak w dużym stopniu, że mężczyzna i styl życia są nierozerwalnie związani, wspólnie wpływając na emocjonalny stan kobiety i w związku z tym jej przychylność? ;)
Myślę, że na pewno tak jest, bo nie można oddzielać kwestii tego jaki jest mężczyzna od tego jak traktuje kobietę (i na odwrót) (mam tu na myśli choćby troskę o nią - czyli styl życia zapewniany - która to troska może mieć miejsce również w przyczepie kempingowej). Swoją drogą ciekawe czy jest coś takiego jak "czyste" zakochanie nie biorące pod uwagę tego jak Cię traktuje druga osoba?

W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: W » ndz paź 20, 2019 1:34 pm

redroom pisze:
pn paź 14, 2019 7:10 pm
Jeśli chodzi o wojnę, to cierpieli wszyscy, ale jakoś bagatelizuje się śmierć mężczyzn,
Fragen pisze:
pn paź 14, 2019 6:29 pm

Na wojnie mężczyźni ginęli na froncie. Kobiety z głodu od gwałtów itp. Cierpieli wszyscy.
redroom pisze:
ndz paź 13, 2019 11:27 pm
Rosną wymagania kobiet wobec mężczyzn ...
Fragen pisze:
pn paź 14, 2019 4:19 pm
Jakiś smutek mnie ogarnął redroom gdy czytałam twój post. W sumie nie wiem nawet czego dotyczy. Może tego że w języku logiki nie da się opisać uczuć?
Chyba jednak nie do końca jest tak że kobiety zawyżają wymagania. One je raczej stawiają bo wcześniej nie było o nich mowy. To mężczyźni mieli prawa i siłę zwłaszcza ekonomiczną. Teraz gdy kobiety pracują i są niezależne sytuacja w związku siłą rzeczy musi się zmienić i zmienia się. O tak to nie jest łatwe dla mężczyzn.
Śmiertelność mężczyzn, również w historycznych szacunkach, jest wyższa niż kobiet. Zarówno z przyczyn biologicznych (choroby ale też wygląda na to, że kobiecy organizm jest silniejszy, kobiety bardziej dbają o siebie), jak i z przyczyn zewnętrznych (wypadki, walka, samobójstwa). Ale różnice nie są bardzo duże.
Co nie zmienia faktu, że mężczyźni, szczególnie niemający pozycji społecznej, są łatwo zbywalni. Np.:
https://www.theguardian.com/commentisfr ... -nagarajan

Raczej kobiety zawsze miały hipergamiczne skłonności i nie tylko w materialnym i społecznym zakresie ale ogólnie w stosunku do potencjału zaspokajanie jej potrzeb, temperowane tylko przez przymus ekonomiczno-społeczny oraz zawężony zakres porównania i wyboru - przez bardziej lokalne życie. U homo sapiens samica dokonuje selekcji, jeśli może.
Są badania genetyczne mówiące, że w okresie przechodzenia ze zbieractwa–łowiectwa na rolnictwo kobiety przekazywały swoje geny nawet kilkunastokrotnie częściej niż mężczyźni (haremy związane z wcześniej nieznaną koncentracją majątków, mordowanie konkurencji przy przejmowaniu ziemi przez bardziej cywilizowanych? BTW: http://www.historyisaweapon.com/defcon1/zinncol1.html). Ponoć rozkład wychodzi gorzej niż w stadzie szympansów ;). Ale opierają się na DNA mitochondrialnym z czym jest jakiś problem i interpretacja tych wyników też nie jest jasna.


Fragen pisze:
pn paź 14, 2019 4:19 pm
Czy dla mężczyzny emocjonalna bliskość jest ważna? Jeśli jej umie doświadczyć to myślę że tak.
Czym ona jest?
...
Ładnie opisałaś odczucia ale to nie tłumaczy z czego się te odczucia biorą. Bezpieczeństwo, stabilność, poświęcanie uwagi, stałe zapewnianie o przywiązaniu i zainteresowaniu, zapewnienia o posiadaniu potencjału i sprawności, to są potrzeby biologiczne. Takie jesteście niezależne ale żeby czuć się dobrze, stabilnie emocjonalnie domagacie się tej zależności i stałej obsługi.

Edycja: powyższe też tego dotyczy:
osa pisze:
ndz paź 20, 2019 1:18 pm
Myślę, że na pewno tak jest, bo nie można oddzielać kwestii tego jaki jest mężczyzna od tego jak traktuje kobietę (i na odwrót) (mam tu na myśli choćby troskę o nią - czyli styl życia zapewniany
Ostatnio zmieniony ndz paź 20, 2019 1:37 pm przez W, łącznie zmieniany 1 raz.

W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: W » ndz paź 20, 2019 1:35 pm

Więzień_nienawiści pisze:
śr paź 16, 2019 8:41 am
Wracając do tematu strasznie męczy mnie ta kobieta. Ja jej unikam i cierpię że nie mogę stworzyć związku z kimś zdrowym chociaż tego nie chce bo od tego uciekam.
Męczy Ciebie w sensie, że ona wykonuje aktywne działania w twoja stronę czy w sensie, że „utknęła” w Twojej głowie? W drugim przypadku unikanie powinno być w miarę ok. W pierwszym możesz skonfrontować ją z rzeczywistością to powinno rozwiązać sytuację, chyba że nie jest już w stanie myśleć racjonalnie albo obawiasz się korporacyjnych plotek.

osa
Posty: 10
Rejestracja: sob sie 11, 2018 2:05 pm

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: osa » ndz paź 20, 2019 2:19 pm

W pisze:
ndz paź 20, 2019 1:34 pm

Ładnie opisałaś odczucia ale to nie tłumaczy z czego się te odczucia biorą. Bezpieczeństwo, stabilność, poświęcanie uwagi, stałe zapewnianie o przywiązaniu i zainteresowaniu, zapewnienia o posiadaniu potencjału i sprawności, to są potrzeby biologiczne. Takie jesteście niezależne ale żeby czuć się dobrze, stabilnie emocjonalnie domagacie się tej zależności i stałej obsługi.

Edycja: powyższe też tego dotyczy:
osa pisze:
ndz paź 20, 2019 1:18 pm
Myślę, że na pewno tak jest, bo nie można oddzielać kwestii tego jaki jest mężczyzna od tego jak traktuje kobietę (i na odwrót) (mam tu na myśli choćby troskę o nią - czyli styl życia zapewniany
No tak, zauważono już to;)
https://youtu.be/E6TPEtYsbD0

Fragen
Posty: 257
Rejestracja: wt cze 12, 2018 8:29 am

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: Fragen » ndz paź 20, 2019 9:35 pm

W. Napisałeś- /Bezpieczeństwo, stabilność, poświęcanie uwagi, stałe zapewnianie o przywiązaniu i zainteresowaniu, zapewnienia o posiadaniu potencjału i sprawności, to są potrzeby biologiczne. Takie jesteście niezależne ale żeby czuć się dobrze, stabilnie emocjonalnie domagacie się tej zależności i stałej obsługi./
I tak - to są i owszem potrzeby ale dzieci. Obu płci. Kto ma dzieci ten wie bo musiał jako rodzic te potrzeby realizować. Co ciekawe są większe u chłopców. Owszem odzywają się potem echem w dorosłości gdy nie zostały zaspokojone dostatecznie ale też u obu płci. Panowie realizują je np często u kochanek albo poprzez dzieci ( np syndrom tatusiów piłkarzy). To także ci panowie którzy wymagają od partnerek 100 proc uwagi całkowitego podporządkowania ich grafikowi itp oraz źle reagują na dzieci bo są o nie zazdrośni. Biografie pisarzy to często gęsto biografie takich właśnie mężczyzn. To również ważny składnik narcystycznego zaburzenia częściej spotykanego u mężczyzn czy jak lubisz pisać samców.
Gdyby iść zatem tropem twojego rozumowania i uznać takie zachowania za kobiece duża część samców musiałaby sobie zmienić dowody osobiste.

W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci

Postautor: W » pn paź 21, 2019 7:48 pm

Jakby się uprzeć, można pociągnąć te potrzeby w dół łańcucha ewolucyjnego. Ale skoro samce i samice homo sapiens są gatunkowo blisko spokrewnieni to ciekawsze będą różnice niż podobieństwa.

To czego mogę być pewien to różnice w podejmowaniu różnego typu ryzyka. Kobiety są mniej do niego skłonne. Próbuje się tym tłumaczyć fakt, że w kościołach jest więcej kobiet niż mężczyzn. Co oczywiście, jeśli to prawda, nie znaczy, że kobiety sobie myślą: mam taką potrzebę, pójdę ją zaspokoić do kościoła. Ta potrzeba działa przez emocjonalny stosunek do kościelnych treści/społeczności/rytuałów. I nie oznacza to, że kobiety, które z religii nie korzystają, nie mają takiej samej potrzeby również jakoś przekładającej się na ich życie emocjonalne.

Nie znam konkretnych prac na ten temat ale powszechnie się twierdzi, że kobiety bardziej dbają o swoje zdrowie, czy ogólnie o siebie. Czy nie jest tak, że bardziej dbają o cały swój dobrostan psycho-fizyczny?

Skłonności hipergamiczne kobiet, zdaje się, są dość dobrze ugruntowane.

Pisząc o potrzebie uwagi nie mam na myśli stanu klinicznego. Np. stereotypowo gdy para jest podzielona geograficznie to kobietom przypisuje się skłonność do zakańczania takich związków. A jak jest w rzeczywistości, czy ktoś to policzył?

Na dzieciach się nie znam. Nie generalizowałbym o ogólnym stanie ludzi na podstawie OS i nie robiłbym tego na podstawie narcyzmu. Ale narcyzm jako wynik niezaspokojonych potrzeb do mnie przemawia, OS zresztą też.

Ponoć płeć jest płynna. Sam nie wyglądam i nie zachowuję się jak buldożer, nie mam pewności jak z myśleniem.

Określenia samiec i samica w stosunku do homo sapiens nie mają w moim odczuciu pejoratywnego znaczenia. Mam skłonność używać ich w biologicznym kontekście i dla utrzymania dystansu, ale mogę być w tym niekonsekwentny.

Obie płcie obrzucają się „zdziecinnieniem”, „niedojrzałością” i „brakiem odpowiedzialności” po równo. Dla mnie to świadczy tylko jak niskiej jakości są te ogólne, niedookreślone, naładowane emocjonalnie określenia. Są jakieś ilościowe badania dojrzałości u homo sapiens? Z tego, co się orientuję są tylko jakieś mętne koncepcje osadzone pewnie gdzieś w latach 60-tych, z kryteriami które byłyby problematyczne, gdyby ktoś chciał zrobić takie ilościowe opracowanie.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość