Chodziło mi bardziej o zobrazowanie, jak to dość złożona kwestia i dlaczego uważam, że spłaszczona uczuciowość może skutkować spłaszczeniem zdolności do zakochania. Osoba zakochana raczej dąży do obiektu, w którym się zakochała, a OS w analogicznej sytuacji oddala się od tego obiektu. Podobnie oddala się od tego obiektu osoba, będąc już w związku, która podejmie taką decyzję.
Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
Oddalać się można z wielu powodów. Np konflikt wewnętrzny. Jedna cześć chce wejść w relację i poczuć to co z niej wynika ale strach który jest bardzo silną emocją to uniemożliwi . Racjonalizacja brzmi - nie potrzebuje związków.
Ostatnio zmieniony pt wrz 27, 2019 9:36 pm przez Fragen, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
Czyli uważasz, że spłaszczenie uczuciowości automatycznie nie zmniejsza "szaleństwa zakochania"? Jeśli dobrze rozumiem, oznacza to, że na poziomie świadomym mamy spłaszczoną uczuciowość, ale na poziomie nieświadomym niezwykłą wrażliwość?
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
Nie wiem czy niezwykłą. Może zwykłą ale napewno wrażliwość, uczucia jak każdy inny człowiek.
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
Z tym akurat się zgadzam. Wydaje mi się, że spłaszczenie uczuciowości zmniejsza "szaleństwo zakochania", ale widocznie nie mam dostarczającej wiedzy na uzasadnienie takiego sformułowania.
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
Nie wiem, trochę mnie to dziwi o braku tego haju, bo ja to miałam, a przynajmniej w pewnym stopniu, bo nie wiem jak to odczuwają nie-schizoidzi.
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
W pewnym stopniu odczuwałem w życiu "szaleństwo zakochania".
Trudno powiedzieć czy mniej czy bardziej od innych.
Trudno powiedzieć czy mniej czy bardziej od innych.
Ostatnio zmieniony sob wrz 28, 2019 8:29 am przez chudzielec, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
Postawiłabym na wierzenie własnej pamięci.
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
Skoro osoby z OS się zakochują, to przeczy to mojemu twierdzeniu i jednocześnie rozwiązuje sprawę. Ale z drugiej strony jeśli jest to pełnowymiarowe zakochanie, to w tym aspekcie nie mielibyśmy do czynienia ze spłaszczeniem uczuciowym.
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
Na szczęście człowiek nie panuje nad procesami biologicznym i i nie może nakazać jelitom pracować wolniej a nadnerczom produkować adrenalinę. Stan zakochania to również biologia ( na szczęście) i jeśli się dzieje to się dzieje to nie ma co tego intelektualizować dręczyc się stopniem zakochania i jego prawidliwoscią tylko cieszyć własnym szczęściem . Zdarzyło się? Super. Może się znów zdarzy.
Ostatnio zmieniony sob wrz 28, 2019 11:22 am przez Fragen, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
OS tez się zakochują. Widziałam to na własne oczy. To raczej biologia niż cecha osobowości. Haj jednak trwa 3 miesiące. Moim zdaniem jest taki sam dla wszystkich tylko nie wszyscy potrafią się nim tak samo cieszyć. Potem do gry wkracza mózg, racjonalizuje i wymyśla powody dla których nie chce kochać. To on włącza barierę, która woli się wycofać niż robić krok do przodu. Po co się poświęcać skoro można znaleźć nowy haj ? Przecież tak łatwiej.
Tak mniej więcej wyglada dziś większość związków. Ten przypadek nie jest wyjątkiem. To raczej kwestia niedojrzałości niż osobowości, choć typ osobowości może do niej prowadzić. Jeśli poza hajem nie ma nic więcej, co ludzi scala to związek się sypie. Kobiety o tym wiedza dlatego min. dążą do posiadania dzieci. Dzięki kochają bezgranicznie i mimo wszystko. Życzę Wam i sobie, żebyście takiej „dziecinnej” miłości doświadczyli
Tak mniej więcej wyglada dziś większość związków. Ten przypadek nie jest wyjątkiem. To raczej kwestia niedojrzałości niż osobowości, choć typ osobowości może do niej prowadzić. Jeśli poza hajem nie ma nic więcej, co ludzi scala to związek się sypie. Kobiety o tym wiedza dlatego min. dążą do posiadania dzieci. Dzięki kochają bezgranicznie i mimo wszystko. Życzę Wam i sobie, żebyście takiej „dziecinnej” miłości doświadczyli
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
- Załączniki
-
- C8FDAED2-8095-4F0B-8596-C2864B8DCEDF.jpeg (47.71 KiB) Przejrzano 5140 razy
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
To już zupełnie of topic ale moim zdaniem jako mamy nie da się kochać partnera tak jak dziecko. Dziecku dajesz po to żeby w końcu odeszło i stało się sobą. Nie oczekujesz że ono ci coś da ( chyba że jesteś np narcyzem i domagajasz się od własnego dziecka podziwu opieki bycia twoja przyjaciółką znoszenia twoich fochów itp ). Partner jednak coś od siebie dawać powinien. Każda dorosła miłość jest warunkowa. Redroom pisał o masochistycznych kobietach. W skrócie to kobiety które darzą partnera dziecięcą bezwarunkową miłością. I to właśnie wpedza je w kłopoty.
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
Tak masz racje. Jak zwykle ta wasza wrażliwość idzie o krok dalej niż moja chodziło tylko o to co na obrazku. Jestem z tobą, bo chce. Nie odchodzę tylko dlatego, ze wstajesz o 5.
Re: Udawać czy od razu ostrzegać o schizoidalnosci
A mi chodziło o twój poprzedni post i życzenie doświadczania "dziecięcej miłości" w dorosłej relacji. Króliczki smutne
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości