Nie jestem wrogiem kobiet

Tematy związane z życiem erotycznym oraz relacjami damsko-męskimi.
chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Nie jestem wrogiem kobiet

Postautor: chudzielec » wt lis 06, 2018 7:26 am

Ja ogólnie nie lubię ludzi poza jednostkami. Przez to czasem można mnie błędnie posądzić o wrogość w szczególności wobec kobiet.
Człowiek to człowiek. Niezależnie od płci i trudno się dogadać zawsze.

Ardealba
Posty: 71
Rejestracja: pt mar 16, 2018 10:11 am

Re: Nie jestem wrogiem kobiet

Postautor: Ardealba » śr lis 07, 2018 10:41 am

chudzielec pisze:
wt lis 06, 2018 7:26 am
Ja ogólnie nie lubię ludzi poza jednostkami. Przez to czasem można mnie błędnie posądzić o wrogość w szczególności wobec kobiet.
Człowiek to człowiek. Niezależnie od płci i trudno się dogadać zawsze.
Hmm to bardzo ciekawe, że rozpocząłeś taki wątek. Możesz napisać skąd się wzięła u Ciebie potrzeba zwerbalizowania takiej deklaracji?
Życie jest straszne, a potem się umiera.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Nie jestem wrogiem kobiet

Postautor: chudzielec » śr lis 07, 2018 1:50 pm

Ponieważ na forum coraz częściej pojawiają się watki o wypowiedziach rzekomo antykobiecych

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Nie jestem wrogiem kobiet

Postautor: observer » ndz lis 11, 2018 1:51 pm

Ja mam w głowie taki dziwny chaos, że z jednej strony też nie cierpię ludzkiego gatunku, uważając go za bardzo okrutny, samolubny, egoistyczny i tak dalej, ale z drugiej strony bardzo mi żal jednostek, które mają ciężko w życiu i przegrywają z nim walkę.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

ZywyKamien
Posty: 101
Rejestracja: sob sie 20, 2016 9:33 pm

Re: Nie jestem wrogiem kobiet

Postautor: ZywyKamien » czw maja 02, 2019 8:29 pm

chudzielec pisze:
śr lis 07, 2018 1:50 pm
Ponieważ na forum coraz częściej pojawiają się watki o wypowiedziach rzekomo antykobiecych
Generalnie w internecie robi się taka tendencja, że jak nie miałeś kobiety, szczególnie kiedykolwiek, to jesteś incelem czyli kimś potencjalnie niebezpiecznym, jak straszą media. Tylko że w Polsce, w przeciwieństwie do Zachodu, trudno o broń palna, chociaż zamach Minassiana pokazał że da się zaatakować bez broni palnej.

W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Nie jestem wrogiem kobiet

Postautor: W » ndz maja 05, 2019 12:33 am

chudzielec pisze:
śr lis 07, 2018 1:50 pm
Ponieważ na forum coraz częściej pojawiają się watki o wypowiedziach rzekomo antykobiecych


Gdybyś konkretnie wskazał jakie wątki masz na myśli to moglibyśmy to omówić, może doprecyzować, bez tego Twoja deklaracja jest trochę oderwana.

Moje ..doświadczenia, ..praktycznie bardziej obserwacje, od czasów szkolnych, gdy jeszcze nie rozumiałem co mną kieruje, wskazują, że w relacjach damsko-męskich niewiele jest ..kwestii, które mnie ..interesują, ..przyciągają, pomijając popęd, z którymi słabo się utożsamiam, a konieczność odgrywania jakiejś roli albo prowadzenia jakiejś gry automatycznie mnie odrzuca. (nie mogę wykluczyć, że nie miałem szczęścia i zdecydowanie mu nie pomagam) Mam wrażenie, że ludzie ogólnie bardziej sobie stwarzają, fabrykują nakręcający ich obraz związku z daną osobą, niż faktycznie doświadczają cudownych wspaniałości.
Jeśli może miałeś na myśli „wątki antykobiece”, o których ja wspominałem, jest w nich masa szajsu i mizogini, ale są też tam materiały, w których znalazłem dla siebie pewien sensowny wgląd w dynamikę, której jestem obserwatorem i w jakimś minimalnym stopniu, chcąc nie chcąc, uczestniczę. Również pokazują, że nie jestem sam w takich odczuciach i nie trzeba do tego OS, problem się rozszerza i nie trzeba być więźniem jedynie poprawnej kulturowo-społecznej bajki. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że kobiety nierzadko maja przesrane i że istnieją realne problemy na linii porozumienia.
Wrzucam do ciekawych materiałów ciekawy wykład o związkach i polecam w całości.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Nie jestem wrogiem kobiet

Postautor: chudzielec » ndz maja 05, 2019 9:10 am

Dawno temu to pisałem ale o ile dobrze pamiętam chodziło m.in o ten post:

viewtopic.php?p=710#p710

Dziwne bo było to ledwie pół roku temu a subiektywnie wydaje się jakby z 3 lata.
Nie pamiętam już dokładnie w jakim stanie to pisałem.

CuowiekZebra
Posty: 39
Rejestracja: śr cze 05, 2019 9:41 am

Re: Nie jestem wrogiem kobiet

Postautor: CuowiekZebra » pt lip 05, 2019 1:57 pm

O to jest ciekawe, bo też podchodzę jak do jednostki. Kiedyś znajoma mi powiedziała 'Ej Zebra, Ty chyba nie lubisz kobiet'. Cóż, nie lubię ludzi w ogólności (jej akurat też).
Druga sprawa, że kobiety, z którymi się dogaduję są spoza kręgów znajomych i się nie zazębiają. Im mniej wspólnych kontaktów, tym znajomość jest luźniejsza i czerpie z niej więcej przyjemności.
Nikt nie ma racji :twisted:

Ari
Posty: 1004
Rejestracja: pt maja 31, 2019 9:44 pm

Re: Nie jestem wrogiem kobiet

Postautor: Ari » pt lip 05, 2019 2:17 pm

.
Ostatnio zmieniony ndz cze 19, 2022 5:56 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.

CuowiekZebra
Posty: 39
Rejestracja: śr cze 05, 2019 9:41 am

Re: Nie jestem wrogiem kobiet

Postautor: CuowiekZebra » pt lip 05, 2019 2:26 pm

Znajomych się nie wybiera, ale przyjaciół można wyselekcjonowac :twisted:
Nikt nie ma racji :twisted:

Ari
Posty: 1004
Rejestracja: pt maja 31, 2019 9:44 pm

Re: Nie jestem wrogiem kobiet

Postautor: Ari » pt lip 05, 2019 2:49 pm

.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości