ja na Twoim miejscu porzuciłbym takie nadzieje
No cóż a ja jestem niepoprawna optymistka.
Z takim podejściem odstraszysz każdego faceta
Wkręcenie żarówki czy wyniesienie czasem śmieci to taka tragedia ? Z tym moim schizoidem podzieliliśmy się obowiązkami jakiś naturalnie. On nie lubił gotować ja tak, wiec kuchnia to było mogę terytorium. On z kolei robił zakupy i nie nawet wózka pchać nie dawał
Inna pisze: ↑sob cze 29, 2019 12:51 pm
Chcesz umowy na określony czas, to tak nie działa, nikt nie chce cierpieć nawet przez 1 dzień.
Wiem każde rozstanie to raczej cierpienie ale zawsze lepiej rozstawać się w zgodzie. Nie lubię palić mostów
Tak żeby żadne z nas po rozstaniu nie czuło żalu i nie było pokrzywdzone w tej sytuacji.
Możesz mieć odpowiedzialność tylko za swój żal
Jeśli potraktujesz konkretne z szacunkiem to duża szansa ze nie będzie czuła żalu a i to tobie łatwiej będzie odejść
[
N
ie fer jest gdy ty postanawiasz tak po prostu odejść mimo, ze chwile wcześniej zrobiłeś mi dziecko.
A jak byłoby fer? [/quote]
Ustalanie zasady opieki, czas który będzie odpowiedni i podział kosztów i każde idzie w swoją stronę ale stosując się do ustalonych zasad. Oboje ponosimy konsekwencje swoich decyzji.
Ja złożyłam papiery rozwodowe bo nie odpowiadał mi związek z ojcem mojej córki. On fer nie był zdecydowanie ...
Tutaj zaczynasz narzekać na swoją
sytuację życiową, dajesz się zawładnąć swoim przekonaniom, że żaden facet już nie będzie chciał być z Tobą w związku. Ja mógłbym być w związku z kobietą z dzieckiem, jeżeli by coś między nami zaiskrzyło.
Nie chodzi o narzekanie tylko fakt ze samotnemu facetowi jest łatwiej niż samotnej matce. Nie twierdze ze nie znajdę, twierdze ze nie jest łatwo
Może chcesz szacunku tylko dla siebie
?
Wierze ze karma wraca. Jeśli ty szanujesz ludzi ludzie będą szanować ciebie.