Strona 1 z 4

Stalking

: ndz sie 28, 2016 6:42 pm
autor: m85
Pytanie może wydać się dziwne na tym forum, ale czy zdarzyło się Wam kiedykolwiek natrętnie "przyczepić" do jakiejś osoby, w taki sposób, że np. zaczęliście zalewać ją mailami lub w inny sposób. Jeśli ktoś chciałby odpowiedzieć zachowując przy tym anonimowość (nie ujawniać nicka), to może jedynie oddać głos w ankiecie.

Poniżej powiązany fragment z książki The Psychology of Stalking: Clinical and Forensic Perspectives, J. Reid Meloy:
"[...] Schizoid personality disorder individuals are characterized by a detachment from social relationship and a restricted range of expresed emotions in interpersonal situations. Individuals with this disorder are socially isolative, and when they do form an intimate relationship, they may be unwilling to give it up. Their stalking may be a result of either a desire to continue it, or an act of vengeance towart one of the few individuals that they became interpersonally invested in and trusted. Additionally, these individuals have poor social skills and may not understand how their nonmalicious behaviors are perceived as harmful by the victim [...]"

Jeśli istnieje taka potrzeba mogę spróbować przetłumaczyć powyższy cytat na język polski.

Re: Stalking

: ndz sie 28, 2016 7:27 pm
autor: chudzielec
Nie trzeba tłumaczyć. Doskonale rozumiem o co chodzi i coś takiego przechodziłem.
Tylko jeden raz bo i tylko raz się udało nawiązać coś w rodzaju namiastki relacji.

edit:

Nie to żebym był agresywny czy stosował groźby. Raczej uporczywie próbowałem podtrzymać znajomość.

Re: Stalking

: ndz sie 28, 2016 10:38 pm
autor: m85
chudzielec pisze:Nie trzeba tłumaczyć. Doskonale rozumiem o co chodzi i coś takiego przechodziłem.
Tylko jeden raz bo i tylko raz się udało nawiązać coś w rodzaju namiastki relacji.

edit:

Nie to żebym był agresywny czy stosował groźby. Raczej uporczywie próbowałem podtrzymać znajomość.
Rozumiem, wydaje mi się, że właśnie takie zachowania miałem na myśli zakładając ankietę. W każdym razie na pewno nie chodziło mi o agresywne zachowania, wysyłanie gróźb, czy celowego zastraszania drugiej osoby.

Re: Stalking

: ndz sie 28, 2016 10:42 pm
autor: ZywyKamien
Jeżeli chodzi o stalking w ścisłym sensie czyli zasypywanie kogoś wiadomościami albo sterczenie pod czyimś mieszkaniem to nie jestem na tyle odważny by to robić a poza tym nie mam na to ochoty. Co innego inna forma czyli skrzętne zbieranie informacji na czyjś temat. Jeżeli dana osoba mnie interesuje, zwłaszcza płci przeciwnej to potrafię przeczesywać internet by znaleźć zdjęcia danej osoby, informacje na temat zainteresowań, odczuć, rodziny, czasem zdarza mi się złapać czyjś adres, swoją drogą ubolewam że Messenger Facebookowy nie obsługuje już opcji w której pod wiadomością można było zobaczyć miejsce wysłania jeżeli ktoś, nawet nieświadomie, miał włączoną taką opcję. Bardzo często bowiem jako miejsce napisania widniał dom danej osoby.

Re: Stalking

: ndz sie 28, 2016 11:13 pm
autor: chudzielec
m85 pisze:Rozumiem, wydaje mi się, że właśnie takie zachowania miałem na myśli zakładając ankietę.
Wysyłałem prezenty. W tym osobiście zostawiałem pod domem. Pomimo jasnej informacji że sobie tego nie życzy.
ZywyKamien pisze:Jeżeli dana osoba mnie interesuje, zwłaszcza płci przeciwnej to potrafię przeczesywać internet by znaleźć zdjęcia danej osoby, informacje na temat zainteresowań, odczuć, rodziny, czasem zdarza mi się złapać czyjś adres, swoją drogą ubolewam że Messenger Facebookowy nie obsługuje już opcji w której pod wiadomością można było zobaczyć miejsce wysłania jeżeli ktoś, nawet nieświadomie, miał włączoną taką opcję. Bardzo często bowiem jako miejsce napisania widniał dom danej osoby.
Mam archiwa z komunikatorów z 10 lat. Czasem przeszukiwałem żeby się upewnić czy na pewno lubi to co już pamiętałem.

Research na facebooku i w internecie robię zawsze wobec każdego z kim zamierzam nawiązywać kontakt.

Re: Stalking

: ndz sie 28, 2016 11:17 pm
autor: ZywyKamien
Szkoda że ostatnio zamknięto GG Dysk bowiem miałem na nim parę ciekawych rzeczy złowionych w ostatnich latach. Zresztą przed zamknięciem próbowałem pobrać te pliki ale nie udało się bo "minął termin ważności...".

Re: Stalking

: ndz sie 28, 2016 11:48 pm
autor: chudzielec
GG nie używałem już od dawna aczkolwiek mam kilkadziesiąt megabajtów archiwum w rożnych formatach.
Na szczęście Facebook przechowuje wszystko i format jest jednolity.

Re: Stalking

: wt sie 30, 2016 7:12 pm
autor: Gbur
Tak.
ZywyKamien pisze:Jeżeli chodzi o stalking w ścisłym sensie czyli zasypywanie kogoś wiadomościami albo sterczenie pod czyimś mieszkaniem to nie jestem na tyle odważny by to robić a poza tym nie mam na to ochoty. Co innego inna forma czyli skrzętne zbieranie informacji na czyjś temat. Jeżeli dana osoba mnie interesuje, zwłaszcza płci przeciwnej to potrafię przeczesywać internet by znaleźć zdjęcia danej osoby, informacje na temat zainteresowań, odczuć, rodziny, czasem zdarza mi się złapać czyjś adres, swoją drogą ubolewam że Messenger Facebookowy nie obsługuje już opcji w której pod wiadomością można było zobaczyć miejsce wysłania jeżeli ktoś, nawet nieświadomie, miał włączoną taką opcję. Bardzo często bowiem jako miejsce napisania widniał dom danej osoby.
Zanim chcę do kogoś napisać, to skrupulatnie czytam jego wypowiedzi, chcę zebrać jak najwięcej informacji. Z tymże takie szczegóły jak wygląd (zdjęcie), miejsce zamieszkania mnie nie interesują, wręcz ich unikam, bo one w jakiś sposób urealniają tą postać; interesuje mnie czysta psychika. Buduję sobie model psychiki danej osoby, sprawdzam jego posty pod kątem tego, czy nie ma tam jakiś cierni, które by mnie odpychały; analizuję, czy są perspektywy na to, żebyśmy się rozumieli i dogadali.
Chociaż ostatnim razem po zdecydowaniu się na kontakt z pewną osobą stwierdziłem, że z szacunku do niej nie będę robił takiego "wywiadu", bo to jednak trochę przedmiotowe traktowanie. Wyszło bez różnicy.
...I wtedy bardzo zależy mi na kontakcie z tą osobą, może aż za bardzo na granicy desperacji.

Jednak często się mylę, ponosi mnie projekcja i źle na tym wychodzę. Nie wiem też jaki model psychiki jest kompatybilny z moją, jeszcze do tego nie doszedłem. Chyba szukam po omacku. Sam nie wiem czego.

Przepraszam, może niezrozumiale, ale na końcu to mi się skojarzyło i uważam to skojarzenie za dość trafne:
A przecież wciąż przyciąga strefa ogrodzona
I ogrodzona – nie bez celu – chcemy wierzyć.
To nie my w Zonie – to nam odebrana Zona
Nam ją niepewnym, ale własnym krokiem mierzyć
Póki nadziei gorycz wreszcie nie pokona.

Re: Stalking

: ndz cze 30, 2019 3:33 pm
autor: Fragen
Mi się zdarzało coś podobnego ale zawsze tylko w jednym typie relacji czyli z przyjaciółkami. Dokładnie tak jak napisał chudzielec- takie podtrzymywanie relacji na siłę (albo z poczuciem że to na mnie spoczywa obowiązek relacyjny) . Męczące to było strasznie i chyba trudne dla ludzi. Zmieniło mi się nie tak dawno temu gdy dotarło do mnie że robię to że strachu przed poczuciem bólu odrzucenia i że toćka w toćkę powtarzam relacje z matką z dzieciństwa, ba nawet wybieram podobny typ osobowości jak matka. Pomogło też gdy matka w końcu naprawdę zrobiła to czego się tak bałam i ten ból i strach przed nim wypłynął na powierzchnię i musiałam się z nim mierzyć. Teraz już mam tu większą swobodę i luz.

Re: Stalking

: wt lip 09, 2019 2:07 am
autor: markotny
Coś z tego co opisujecie mam też. Raczej takie zbieranie informacji, ale nie od każdego, tylko kogoś z kim byłem kiedyś blisko związany. Natomiast to nie przekracza nigdy jakiejś granicy, nie zrobiłbym niczego, co mogłoby tą osobę jakoś skrzywdzić w sensie psychicznym, czy nawet urazić. To raczej taka moja "dziwnostka" na własne potrzeby i podtrzymywania własnych fantazji o tej osobie. Po rozstaniu napisałem też parę złośliwych smsów, ale... kurcze, to normalne, miałem swoje emocje, ktoś mnie ewidentnie i obiektywnie źle potraktował, nie dał mi szans na wyrzucenie własnej złości, więc mogłem to zrobić tylko w ten sposób. Nie przekroczyło to żadnej granicy, ot przez jakiś krótki czas pisałem co myślę w złośliwy sposób, ale w sumie kulturalny. A potem odpuściłem. Ostatnio też ściągnałem plik z konwersacjami z facebooka, żeby znaleźć jeden szczegół który zatarł się w mojej pamięci. Fakt, to było bez sensu, ale całe moje życie jest bez sensu. Potem usunałem ten plik i już raczej go nie ściągne nigdy. Wiec stalkerem nie jestem, raczej kimś nieszczęśliwie zakochanym, kto cierpi, chce mieć jakąś jednostronną namiastkę kontaktu bo już na nic innego nie może liczyć.

Re: Stalking

: czw lip 11, 2019 4:35 pm
autor: Inna

Re: Stalking

: sob sie 10, 2019 11:34 am
autor: markotny
Nawet w tym artykule, zbieranie o kims informacji, zdjec, mimo ze ta osoba o tym nie wie i nie chce sie jej o tym informowac, to juz stalking, mimo ze nie przekracza sie jej zadnej granicy :-) Oczywiscie nie jestem stalkerem w rozumieniu kogos kto chcialby innych dreczyc psychicznie. Ale gdyby ta osoba sie dowiedziala ze mam folder z jej imieniem i codziennie o niej mysle to zapewne nie bylaby zadowolona. To kwestia ze byloby to dla niej ekstremalnie dziwne, wrecz nienormalne i rodziloby rozne domysly, po co ktos mialby cos takiego robic. To ze nie mam zadnych zlych intencji mogloby nie miec znaczenia dla jej myslenia i obaw :-) Na innym forum na ktorym bywam, uzywa sie terminu 'stalkować' w odniesieniu do sprawdzania co tam robi byla, wiec ja bardziej to tak rozumiem jako takie podgladactwo internetowe. A juz w prawie czy psychiatrii to termin o dosc radykalnym znaczeniu. Wiec byc moze w tym temacie jest troche niezrozumienia. Zakladam jednak ze raczej wiekszosc z nas nie jest dreczycielami i po prostu z sentymentu, zalu, smutku, bycia nieszczesliwym, teskni za roznymi rzeczami, a takie kolekcjnowanie sobie wspommien pomaga przerwac te uczucia samotnosci jakie sie miewa.

Re: Stalking

: sob sie 10, 2019 12:20 pm
autor: chudzielec
Całe szczęście za myśli jeszcze nikt nie kara.

Re: Stalking

: sob sie 10, 2019 5:43 pm
autor: fifikse
...

Re: Stalking

: sob sie 10, 2019 9:25 pm
autor: markotny
Takie podgladanie do pewnego stopnia wydaje mi sie zupelnie normalne i wiele osob tak lustruje innych w internecie. Natomiast swoje podgladanie mam za troche odbiegajace od normy, bo jest to juz lekka obsesja, plus robie to dalej juz 3 lata po zerwaniu kontaktu przez ta osobe. Wydaje mi sie ze dla schizoidow odrzucenie jest wyjatkowo bolesnym przezyciem, bo schizoidalne wycofanie z zycia i realcji w wewnetrzny swiat bierze sie wlasnie z pierwotnego odrzucenia/niezrozumienia przez matke. Zatem takie podgladactwo jest jakims sposobem radzenia sobie z odrzuceniem i namiastka kontaktu czy relacji, ktory glownie odbywa sie jako fantazja w glowie. Jesli ktos nie przekracza czyjej granicy prywatnosci, to jest to stosunkowo maly problem.