Psychoterapia indywidualna - problemy
-
- Posty: 149
- Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
- Lokalizacja: Katowice/Wroclaw
Psychoterapia indywidualna - problemy
Witam. Mam do Was pytanie bieżące.
Macie tak że w terapii indywidualnej nie wiecie o czym mówić? Generalnie pustka? Mnie to bardzo irytuje ale nie wiem o czym mam mówić na terapii a terapeuta często milczy zmuszając mnie do jakieś aktywności.
Jakie tematy najczęściej poruszaliscie na swoich terapiach?
Macie tak że w terapii indywidualnej nie wiecie o czym mówić? Generalnie pustka? Mnie to bardzo irytuje ale nie wiem o czym mam mówić na terapii a terapeuta często milczy zmuszając mnie do jakieś aktywności.
Jakie tematy najczęściej poruszaliscie na swoich terapiach?
-
- Posty: 203
- Rejestracja: śr gru 11, 2019 9:20 am
Re: Psychoterapia indywidualna - problemy
Moja indywidualna to było nieporozumienie. Zrób sobie listę w domku: co cie trapi, co chcialbys zmienić, co się wydarzyło od ostatniej wizyty, swoje przemyślenia itp. To może być pomocne. A jak juz naprawdę nie wiesz o czym rozmawiać, to zapytaj terapeutę.
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Psychoterapia indywidualna - problemy
Mówiłem o tym co mi sprawiało problemy.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz sie 02, 2020 10:18 pm
Re: Psychoterapia indywidualna - problemy
hmm
jak się dostaliście na nfz na taką zabawę?
jak się dostaliście na nfz na taką zabawę?
-
- Posty: 149
- Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
- Lokalizacja: Katowice/Wroclaw
Re: Psychoterapia indywidualna - problemy
W przypadku bardzo intensywnej terapi u mnie pojawia się napięcie. Mam wielką pustkę, brak dostępu do emocji. Po terapii jestem wykończony i mam wrażenie że nie robię zupełnie nic co spowodowało by żeby zbliżyć się do celu. Terapeuta nie daje informacji zwrotnej.
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Psychoterapia indywidualna - problemy
Rozumiem ale przed terapią możesz zanotować o czym chcesz rozmawiać.
Re: Psychoterapia indywidualna - problemy
U mnie, co prawda nie na terapii, a w jakiś bliższych relacjach osobistych, gdy przekroczę pewną barierę i choć trochę się otwieram emocjonalnie - brak informacji zwrotnej, czy jakieś wątpliwości, powodują że odpierdala mi w paranoję. Zaczynam się dusić w stanie niepew ości, analizując na okrągło wszystkie możliwości. Takiej terapii bym nie wytrzymał.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Psychoterapia indywidualna - problemy
Ja staje mam podejrzenia ze kogoś uraziłem i czuje potrzebę przepraszania.
W sumie przypomniało mi się jak to było u mnie. Pustka w głowie i w zasadzie tylko wyłaniająca sie myśl "niczego nie chce".Więzień_nienawiści pisze: ↑czw wrz 03, 2020 7:32 amW przypadku bardzo intensywnej terapi u mnie pojawia się napięcie
Re: Psychoterapia indywidualna - problemy
Też mam często poczucie, że komuś jakąś przykrość sprawiłem,zwłaszcza gdy nie mam sprzężenia zwrotnego. Wtedy się zamartwiam i analizuje różne warianty, próbuję wyjaśnić sytuację i często wpadam w "overthinking" tworząc jakieś kontrukcje, które okazują się póxniej nietrafione zupełnie.chudzielec pisze: ↑czw wrz 03, 2020 4:19 pmJa staje mam podejrzenia ze kogoś uraziłem i czuje potrzebę przepraszania.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."
Re: Psychoterapia indywidualna - problemy
Miałem tak wiele razy. Na początku terapii, praktycznie na każdym spotkaniu.
Zwykle po chwili przerwy, gdy się zawiesiłem, terapeutka, mówiła 2-3 zdania i to pomagało mi kontynuować rozmowę. Z czasem było już dużo lepiej. No, ale to zasługa mojej terapeutki, bo trafiłem na świetną kobietę.
Zwykle po chwili przerwy, gdy się zawiesiłem, terapeutka, mówiła 2-3 zdania i to pomagało mi kontynuować rozmowę. Z czasem było już dużo lepiej. No, ale to zasługa mojej terapeutki, bo trafiłem na świetną kobietę.
solus contra omnes
Re: Psychoterapia indywidualna - problemy
Jezusie nazareński... Ja mam dokładnie to samo.Gbur pisze: ↑pt wrz 04, 2020 12:44 amTeż mam często poczucie, że komuś jakąś przykrość sprawiłem,zwłaszcza gdy nie mam sprzężenia zwrotnego. Wtedy się zamartwiam i analizuje różne warianty, próbuję wyjaśnić sytuację i często wpadam w "overthinking" tworząc jakieś kontrukcje, które okazują się póxniej nietrafione zupełnie.chudzielec pisze: ↑czw wrz 03, 2020 4:19 pmJa staje mam podejrzenia ze kogoś uraziłem i czuje potrzebę przepraszania.
Niestety mój terapeuta w chwilach mojego zawieszenia wolał siedzieć i patrzeć w próżnię. Cóż kasa wpada za nicnierobienie. Sytuacja idealna. Wkurzało mnie to, że ciągle sama muszę "wymyślać" tematy do rozmowy. Gość rzadko podłapywał i pomagał mi rozwinąć jakiś wątek. Trochę, jak gadanie do ściany. Pewnie dlatego w zasadzie nic mi ta dwuletnia (z przerwą w międzyczasie) terapia nie pomogła. Nie polecam psychodynamicznej przy tego typu zaburzeniach. Chociaż pewnie gdyby terapeuta więcej się przykładał to byłoby lepiej. A tak to przychodzisz człowieku na terapię, bo m.in. w dzieciństwie rodzice nie poświęcali Ci wystarczająco uwagi i spotykasz się z lekceważeniem osoby, która w teorii powinna Ci pomagać. Ciężko trafić na dobrego specjalistę. Ewentualnie trzeba za tę terapię słono płacić, ale to też nie daje gwarancji sukcesu.
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Psychoterapia indywidualna - problemy
To chyba wynika z problemów z samooceną i lekiem przed odrzuceniem.
Mnie rozbraja brak odpowiedzialności za cokolwiek. W medycynie jest tak ogólnie ze nie wiadomo jak będzie i nie można nic na 100% zagwarantować. Można powiedzieć że przeszczep się przyjmuje u 90% pacjentów albo że rana się zagoi za 3 tygodnie na 80%.
W terapii wypadałoby na początku zdefiniować cel i horyzont czasowy kiedy powinny się pojawiać pierwsze efekty prowadzące w jego kierunku. To powinno byc obowiazkowe np po pierwszych 3-4 wizytach.
-
- Posty: 149
- Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
- Lokalizacja: Katowice/Wroclaw
Re: Psychoterapia indywidualna - problemy
[quote=chudzielec post_id=7046 time=1599229845
W terapii wypadałoby na początku zdefiniować cel i horyzont czasowy kiedy powinny się pojawiać pierwsze efekty prowadzące w jego kierunku. To powinno byc obowiazkowe np po pierwszych 3-4 wizytach.
[/quote]
To prawda. Można chodzić wiele lat i nie otrzymać żadnej informacji zwrotnej. Nawet ledwo diagnozę można dostać. Trzeba ją wyszarpac.
W terapii wypadałoby na początku zdefiniować cel i horyzont czasowy kiedy powinny się pojawiać pierwsze efekty prowadzące w jego kierunku. To powinno byc obowiazkowe np po pierwszych 3-4 wizytach.
[/quote]
To prawda. Można chodzić wiele lat i nie otrzymać żadnej informacji zwrotnej. Nawet ledwo diagnozę można dostać. Trzeba ją wyszarpac.
Re: Psychoterapia indywidualna - problemy
Jak byłem na grupowej lata temu, psychiatra prowadzący twierdził, że skuteczność terapii jest na poziomie 1/3, dla kolejnej 1/3 przypadków skuteczny jest psychiatryczny doping, a ostatniej 1/3 nic nie pomaga
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości