schizoids.pl

Ja w tej chwili biorę tylko fluanxol.

W przeszłości brałem:

- fluanxol (przeciwpsychotyczny)
- elicea (przeciwdepresyjny)
- cloranxen (przeciwlękowy)

Najczęściej jeśli już trafiałem psychiatry w momencie trudnej do zniesienia sytuacji stresowej (na studiach, a potem w pracy). Najczęściej otrzymywałem wtedy fluanxol.

Biorę Trittico.

W zeszłym roku przez 6 miesięcy brałem Prefaxine 150 mg. Obecnie nie biorę żadnych leków chociaż czasami myślę, że mimo wszystko lepiej funkcjonowałem łykając proszki

Mnie od ponad roku leczono na schizofrenię paranoidalna, brałam przez ten czas praktycznie wszystkie neuroleptyki, obecnie zolafren 15mg i depakine 600 mg.

Czyli zaczęło się od diagnozy schizofrenii a skończyło na SPD?

Na to wygląda, z tym ze schizofrenię zdiagnozowano na podstawie rozmów ze mną, a osobowość schizoidalna bardziej na podstawie rozmów z moją mama. Mi osobiście diagnoza różnicy nie robi, jak się czułam, tak się czuję.

Z twoją mamą? A co zdiagnozowali jej ? To była terapia rodzinna?

Jak byłam w klinice to z Nią częściej rozmawiali niż ze mną po prostu.

Jak trafiłaś do kliniki? To był oddział zamknięty ? Po jakimś ataku psychozy? Dlaczego rozmawiali z nią a nie z tobą? Masz 21 lat. Czy to może było kilka lat temu ?

Tak, byłam na oddziale zamkniętym. Na resztę pytań nie chce odpowiadać, bo nie czuje się bezpiecznie.

Nie ma sprawy.

Brałem różne leki przeciwdepresyjne, przeważnie albo nie było żadnej reakcji albo skutki uboczne były gorsze od objawów. Raz trafiłem na całkiem dobre ustawienie ale z tego co pamiętam wzmocniła się derealizacja i depersonalizacja, miałem wrażenie, że stan w jakim się znajduję, więcej energii, swobody i motywacji, jest w rzeczywistości oderwany od mojego "stanu egzystencjalnego", nastawienia do własnego życia i środowiska w którym żyję, w żadnym stopniu nie pomagało to w rozwiązaniu problemu co ze sobą robić.

Ja od postawienia diagnozy biorę Bioxetin i Rispolept. Bioxetin widzę wyraźnie, że działa, ale Rispolept właściwie pomaga mi tylko na zasypianie, więcej efektów nie widzę, nie wiem, może potrzeba na to czasu czy coś.

...

fifikse pisze:macie jakieś omamy, urojenia, jakieś objawy wytwórcze <- by nie napisać pozytywne - cokolwiek psychotycznego?

Miałam kiedyś omamy słuchowe jak zmarł mój dziadek, a potem jak zginęła moja babcia. I niby w badaniach wyszła mi tzw. "dolinka psychotyczna", cokolwiek to jest.