Czy bierzecie jakieś leki?
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
Chciałbym osiągnąć choć lekką remisję anhedonii. To pomysły mojego psychiatry, nie moje. Typowe antydepresanty nie działają, więc już któryś raz próbuje z różnymi neuroleptykami właśnie.
Poza tym wiem od lekarza, że wiele neuroleptyków działa diametralnie inaczej w małej dawce i w dużej. Na mnie próbuje on małych dawek, które w teorii powinny działać dopaminergicznie.
Poza tym wiem od lekarza, że wiele neuroleptyków działa diametralnie inaczej w małej dawce i w dużej. Na mnie próbuje on małych dawek, które w teorii powinny działać dopaminergicznie.
Life is suffering.
-
- Posty: 203
- Rejestracja: śr gru 11, 2019 9:20 am
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
Ja tam sobie biorę różne leki, chociaż na każdej wizycie jest mi mówione: tutaj żadne leki nie podziałają, tylko długotrwała psychoterapia. No więc chodzę, ale leki psychoszaman i tak mi przepisuje
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
Jest też podejrzenie, że długotrwałe przyjmowanie SSRI potęguje anhedonię. Mój psychiatra niezbyt się do tego przychyla, ale internet pełen jest relacji leczonych, którzy po SSRI utracili zainteresowania, motywacje, przyjemności. U mnie też się to pogorszyło jakoś po 2-3 latach brania. Stąd też kolejnym moim pomysłem jest zamiana SSRI na coś innego, ale tego z kolei się boję, bo jest kwestia powrotu dolegliwości psychosomatycznych, na co też muszę uważać, bo są one równie nie do zniesienia.
Life is suffering.
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
Nie brałem nigdy leków poza krótkim epizodem hydroksyzyny.
Mimo moich na materialistycznych (istnieje tylko materia) i agnostycznych poglądów zawsze uważałem ze "JA" to coś wyjątkowego coś co nie może ulegać wpływowi związków chemicznych w pastylkach.
Po drugie bałem się uzależnienia. Tak wielkich zmian w organizmie ze nie będę potrafił już funkcjonować bez leków.
Mimo moich na materialistycznych (istnieje tylko materia) i agnostycznych poglądów zawsze uważałem ze "JA" to coś wyjątkowego coś co nie może ulegać wpływowi związków chemicznych w pastylkach.
Po drugie bałem się uzależnienia. Tak wielkich zmian w organizmie ze nie będę potrafił już funkcjonować bez leków.
-
- Posty: 203
- Rejestracja: śr gru 11, 2019 9:20 am
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
Jestem na lamotryginie, duloksetynie i mirtazapinie. Pierwsze na wahania, dwa pozostałe na depresję. Bez pierwszego jest ciężko i zastanawiam się czasami jak ja w ogóle mogłam funkcjonować z takimi skrajnościami. Duloksetyna dosyć niedawno zastąpiła SSRI. Jest bardziej normalnie. Pierwsze co mi przychodzi na myśl, jeśli myślę o ostatnim leku, to dobrze smakuje, poza tym działa lekko nasennie. Najgorzej było zejść z setraliny na duloksetynę, myślałam, że się odstrzelę, brałam dosyć długo - tak mi się wydaje. To nie jest tak, że nagle masz blokadę emocji i nic nie odczuwasz czy nagle zaczynasz być radosny (hehe opisałam siebie w ogóle hehe). Może ujmę to inaczej, to nie jest kaganiec emocjonalnoczuciowy.
Bądźcie z lekarzami szczerzy, informujcie o tym, co jest nie tak, co wam nie pasuje, jak to na was działa. To jest mój trzeci psychiatra i powiem wam, że już go nie zmienię.
Bądźcie z lekarzami szczerzy, informujcie o tym, co jest nie tak, co wam nie pasuje, jak to na was działa. To jest mój trzeci psychiatra i powiem wam, że już go nie zmienię.
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem - po zamianie SSRI na SNRI zmniejszyła Ci się anhedonia, a zaczęła pojawiać się radość?
Life is suffering.
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
Jeśli chodzi o farmakologię, to ja zawsze myślałem dokładnie w ten sam sposób.chudzielec pisze: ↑śr maja 04, 2022 4:40 pmNie brałem nigdy leków poza krótkim epizodem hydroksyzyny.
Mimo moich na materialistycznych (istnieje tylko materia) i agnostycznych poglądów zawsze uważałem ze "JA" to coś wyjątkowego coś co nie może ulegać wpływowi związków chemicznych w pastylkach.
Po drugie bałem się uzależnienia. Tak wielkich zmian w organizmie ze nie będę potrafił już funkcjonować bez leków.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
Ja to zazdroszczę osobom, które nie muszą ich brać, bo psychicznie też chyba czułem się lepiej bez.
Life is suffering.
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
Ja też być może teoretycznie "musiałbym" lub bardziej precyzyjnie "powinienem".
Na początku roku miałem takie stany, że przez dwa dni czasem niczego nie jadłem, bo nie miałem siły wstać z łóżka, iść do kuchni i czegoś sobie ugotować. Ale na leki się nie zdecydowałem, chociaż była presja psychoterapeuty.
Ja jednak uważam stany psychiczne za coś naturalnego, naturalną reakcja psychiki na przeszłe doświadczenia. "Choroba" czy "zaburzenie" kojarzy się zwykle z jakąś dysfunkcją, czymś nienormalnym. Moim zdaniem jeżeli negatywne doświadczenia coś spowodowały, to tylko pozytywne mogą coś odkręcić, choć już w sumie na to nie liczę.
Na początku roku miałem takie stany, że przez dwa dni czasem niczego nie jadłem, bo nie miałem siły wstać z łóżka, iść do kuchni i czegoś sobie ugotować. Ale na leki się nie zdecydowałem, chociaż była presja psychoterapeuty.
Ja jednak uważam stany psychiczne za coś naturalnego, naturalną reakcja psychiki na przeszłe doświadczenia. "Choroba" czy "zaburzenie" kojarzy się zwykle z jakąś dysfunkcją, czymś nienormalnym. Moim zdaniem jeżeli negatywne doświadczenia coś spowodowały, to tylko pozytywne mogą coś odkręcić, choć już w sumie na to nie liczę.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
Dostałem receptę i wykupiłem fluoksetynę.
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
To tylko SSRI, więc nie spodziewaj się za wiele (wedle badań, które ostatnio czytałem, jego skuteczność jako leku pierwszego rzutu to ok. 30%, co jest porównywalne z placebo), choć oczywiście kibicuję Ci i chciałbym, byś poczuł się lepiej. Daj znać jak efekty za jakiś miesiąc, może akurat na Ciebie zadziała.
Life is suffering.
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
20 dni na Amisulpryd i bez różnicy - jak fatalnie było tak jest, a anhedonia jak stąd do Honolulu.
Life is suffering.
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
Nie zdecydowałem się jednak na branie tej fluoksetyny.
Biorę eksperymentalnie coś takiego jak psychobiotyk:
Biorę eksperymentalnie coś takiego jak psychobiotyk:
Główny skutek to mniejsze obżeranie się w stresowych sytuacjach.Lactobacillus i Bifidobacterium to rodzaje bakterii probiotycznych, które aktywnie wydzielają neuroprzekaźnik GABA (kwas gamma-aminomasłowy), którego niedobór jest związany z występowaniem depresji. Lactobacillus rhamnosus redukuje również uczucie lęku.
Lactobacillus helveticus i Bifidobacterium longum z kolei mają wpływ na redukcję poziomu kortyzolu – „hormonu stresu”, którego wysoki poziom towarzyszy objawom depresji. Wspomniane szczepy powodują także zmniejszenie stanu zapalnego w organizmie.
Bifidobacterium infantis jest w stanie wpłynąć na poziom serotoniny w organizmie.
Lactobacillus reuteri ma wpływ na poprawę samopoczucia, wyglądu i ogólnego stanu zdrowia oraz zwiększenie poziomu oksytocyny.
Bifidobacterium infantis, Lactobacillus reuteri oraz kilka innych szczepów bakterii probiotycznych zmniejszają stan zapalny w organizmie, które zwykle współwystępują z depresją. Odpowiadają one także za kontrolę apetytu poprzez zwiększenie stężenia hormonu leptyny i hamowanie wydzielania greliny, co powoduje wysłanie sygnału sytości do mózgu[11].
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
Czyli po prostu probiotyki? Słyszałem, że mają one związek z funkcjami antydepresyjnymi, ale ja akurat probiotyki biorę od wielu lat ze względu na wsparcie trawienia i o ile pod tym względem działają, to nie zauważyłem, by cokolwiek zmieniały w depresji. Jeżeli z kolei chodzi o receptory GABA, to ja bym powiedział, że bardziej niż z depresją wiążą się one z odczuwaniem tzw. lęku uogólnionego (ciągłego napięcia i stresu bez wyraźnej przyczyny) - biorę Pregabalinę/Preato na to.
Life is suffering.
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Czy bierzecie jakieś leki?
Tak to probiotyki zoptymalizowane pod kątem funkcji psychicznych.
Zacząłem brać również ze względu na dolegliwości ze strony układu trawiennego, oddechowego i ogólnych problemach z odpornością.
Zacząłem brać również ze względu na dolegliwości ze strony układu trawiennego, oddechowego i ogólnych problemach z odpornością.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości