Co was motywuje do działania? Nauki, pracy itd
dzięki czemu jeszcze nie jestem bezdomny i mam dostęp do internetu. Czy gdyby odebrać mi internet to byłbym zdrowszy?
Motywacja
Re: Motywacja
Mnie motywować może przyjemność, radość, miłe uspokojenie się związane z wykonywaniem pewnego zajęcia.
Mojej naturze konieczność zapewnienia sobie trudem środków do życia jawi się jako barbarzyństwo... Praca nie może być tylko dla zapewnienia środków do utrzymania... Takie podejście degraduje osobę do poziomu "bydlęcia" (a może i niżej). Dlaczego ludzie pozwalają sobie na coś takiego jak "umowy śmieciowe"? "Dla mnie" praca powinna być bezpieczna, ciekawa, przyjemna, łatwa, godnie opłacana (ma starczyć na coś więcej, niż utrzymanie!).
Mojej naturze konieczność zapewnienia sobie trudem środków do życia jawi się jako barbarzyństwo... Praca nie może być tylko dla zapewnienia środków do utrzymania... Takie podejście degraduje osobę do poziomu "bydlęcia" (a może i niżej). Dlaczego ludzie pozwalają sobie na coś takiego jak "umowy śmieciowe"? "Dla mnie" praca powinna być bezpieczna, ciekawa, przyjemna, łatwa, godnie opłacana (ma starczyć na coś więcej, niż utrzymanie!).
F84.5, F2x, F42.2, obecnie renta socjalna i umiarkowany stopień niepełnosprawności
-
- Posty: 1252
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Motywacja
Ciężko z motywacja jeśli zupełnie nic nie sprawia przyjemności.
Czasem motywuje mnie ciekawość świata.
Nastapiła całkowita utrata motywacji.
Czasem motywuje mnie ciekawość świata.
Mam podobne odczucia. Ostatnia praca byłą całym moim życiem. Gdy zaczęła się psuć to jakby wszystko runęło mi na głowę.nonkan pisze:Mojej naturze konieczność zapewnienia sobie trudem środków do życia jawi się jako barbarzyństwo... Praca nie może być tylko dla zapewnienia środków do utrzymania... Takie podejście degraduje osobę do poziomu "bydlęcia" (a może i niżej). Dlaczego ludzie pozwalają sobie na coś takiego jak "umowy śmieciowe"? "Dla mnie" praca powinna być bezpieczna, ciekawa, przyjemna, łatwa, godnie opłacana (ma starczyć na coś więcej, niż utrzymanie!).
Nastapiła całkowita utrata motywacji.
Re: Motywacja
Motywacja? U mnie trwa jakoś 3min maks 3 tyg, a potem albo się muszę zmuszać albo mam paskudne wrażenie: „wtf, co ja tutaj robię i jak do tego doszło?”, kolejna faza po kilu miesiącach "odpoczywania", więc przestałem się przejmować stanami motywacji.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość