Strona 1 z 1

Depresja

: śr cze 01, 2022 12:49 pm
autor: Gbur
Wydaje mi się, że depresja nie jest chorobą, tylko naturalnym stanem, w jaki wprowadza się organizm w sytuacji beznadziejnej, żeby nie marnować na daremno pozostałych zasobów energetycznych. Np. zwierzę wpada do dołu, najpierw próbuje się wspinać i drapie pazurami w ściany. Ale gdy wysiłek nie daje rezultatu w końcu rezygnuje, a tej rezygnacji towarzyszy konkretny stan emocjonalny, który powoduje spowolnienie reakcji i wprowadzenie organizmu w stan konserwacji energii. I wtedy może tylko TRWAĆ czekając na cud, albo na interwencję z zewnątrz. Ale gdy pewnego dnia nadejdzie okazja dająca nadzieję nastąpi nagłe ożywienie i wyzwolenie całej energii, po to by ten jeden raz, całą swoją mocą i wolą, dokonać próby wyciągnięcia się z dołu.
:(

Re: Depresja

: śr cze 01, 2022 3:13 pm
autor: chudzielec
A co gdy mechanizmy takie aktywują się nieprawidłowo z powodu złej oceny głębokości "dołu" i własnych możliwości?

Re: Depresja

: śr cze 01, 2022 6:33 pm
autor: Gbur
chudzielec pisze:
śr cze 01, 2022 3:13 pm
A co gdy mechanizmy takie aktywują się nieprawidłowo z powodu złej oceny głębokości "dołu" i własnych możliwości?
Wtedy to zjawiska nazywa się "wyuczoną bezradnością". Były w latach 60-tych robione na ten temat doświadczenia, ale nie będę o nich pisał, bo niezbyt mi się podobały.
Ale te mechanizmy nie aktywują się przypadkowo/nieprawidłowo, one też są wynikiem doświadczeń. Umysł nie rozpoznaje tego, że już nie jest w dole, albo że łatwo może z niego wyjść. Myślę, że to kwestia krańcowego braku nadziei.