Zmuszanie sie do przyjemności

Jednym z kryteriów diagnostycznych osobowości schizoidalnej jest spłaszczona uczuciowość dotycząca zarówno emocji pozytywnych jak i negatywnych wliczając w to odczuwanie przyjemności.
W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

Postautor: W » sob cze 19, 2021 10:19 pm

Gbur pisze:
sob cze 19, 2021 1:30 pm
Nie wiedziałem już co robić, więc w ciągu ostatnich 10 dni chodziłem na dłuższe spacery: 6, 12 ,6 km. Nie dla zdrowia, ale chyba po to, by się zmęczyć i nie myśleć.

Obok spania do oporu (u mnie 12+ godzin na dobę) jest to dobra metoda. Kiedyś robiłem szybkie marsze przed siebie do momentu gdy zmęczenie staje się trudne do zignorowania i wlewa się do głowy, i wtedy trzeba jeszcze wrócić. Obecnie mam codziennie w sumie kilka kilometrów na piechotę do pracy i z powrotem, i widzę że wielkość działki, którą muszę sobie zaaplikować jest znacznie wyższa, marsz nawet dłuższy jest taki sobie.

W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

Postautor: W » sob cze 19, 2021 10:20 pm

chudzielec pisze:
sob cze 19, 2021 6:13 pm
Raczej ostatnio zmuszam się do nowości.

I jak Ci idzie? I jakie masz pomysły na nowości?
Z tego, co się orientuję to jedyny sensowny sposób na anhedonię ale mam podejrzenia, że nie jest jakoś super skuteczny.
W moim przypadku problem może nawet nie jest w tym, żeby się zmusić do czegoś, tylko z wyczerpaniem w nieco dłuższym okresie czasu. Więc ani nie jestem w stanie wytrwać z takimi staraniami dłużej, ani już na początku nie mam pozytywnych oczekiwań, że coś sensownego z tego wyjdzie.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

Postautor: chudzielec » śr cze 23, 2021 7:34 am

Ja mam aplikacje geoportalu z warstwą ISOK (Lidar).

https://www.archeolot.pl/blog/?p=3830

Dzięki temu można odkryć rożne dziwne historyczne miejsca.
U mnie w okolicy odkryli pozostałości średniowiecznej warowni.
Niedawno z kolei ja odkryłem znane już miejsce które okazało się być dawna kopalnia ołowiu.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

Postautor: chudzielec » ndz cze 27, 2021 9:32 pm

Po zmuszeniu się do filharmonii i kilkudniowego wyjazdu nad morze znowu ni mi się nie chce.

Zabawne że w pracy dostałem darmowe bilety na: wspinaczkę, masaże, jazdę konną, baseny mineralne i kino :lol:

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

Postautor: chudzielec » śr cze 30, 2021 4:20 pm

Bardzo trudno zmuszać się do nowości gdy w domu czeka wygodne łóżko i telefon.

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

Postautor: Gbur » czw lip 08, 2021 1:59 pm

Kilka dni temu przeszedłem 17,5 km. Liczyłem na skok dopaminy i endorfin. Niedługo po powrocie złapałem stan depresyjny. Widać przestało działać.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

Postautor: chudzielec » czw lip 08, 2021 4:54 pm

Czułeś się zmęczony?

Ja się czuje trochę lepiej gdy wykonuje wysiłek fizyczny przy którym nie da się myśleć.

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

Postautor: Gbur » pt lip 09, 2021 5:35 am

Tak, dla mnie to dość dużo, czułem dystans w nogach. Pewnie nie przeszedłem na raz takiego dystansu od kilkunastu lat.
Po mniejszych dystansach jednak czułem się lepiej, wydaje mi się, że zbytnie zmęczenie fizyczne za bardzo upośledza moje funkcje umysłowe, przez co tracę kontrolę nad homeostazą emocjonalną i rozpada mi się pozorna równowaga emocjonalna. I zaczynam wtedy działać na autopilocie, nie mam siły się sam nastrajać, więc dochodzą do głosu stare skrypty.
Ja się czuje trochę lepiej gdy wykonuje wysiłek fizyczny przy którym nie da się myśleć.
Kiedyś specjalnie zarywałem nocki, by następnego dnia być niewyspanym, przez co poprawiało się moje funkcjonowanie społeczne, bo mniej myślałem i chyba lepiej odbierałem emocje + lepsza koncentracja na celu.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

Postautor: chudzielec » pt lip 09, 2021 12:13 pm

A moze to ze spadku poziomu cukru?

Czułeś się tak źle jak zwykle czy jednak inaczej.

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

Postautor: Gbur » pt lip 09, 2021 8:09 pm

Inaczej, gdybym czuł się tak samo to nie odnotowałbym stanów depresyjnych.

Na pewno spadek poziomu cukru kontrybuował do ogólnego poczucia zmęczenia, ale sam w sobie nie był powodem.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

Postautor: observer » wt gru 28, 2021 11:31 am

Mam tak, że zmuszam się do czegoś, co dla normalnych ludzi jest przyjemnością (a dla mnie jest obojętne lub męczące). Robię tak w sytuacjach, gdy nuda i bezsilność stają się aktualnie nie do zniesienia. No i idę np. godzinę pograć na konsoli, choć mi się nie chce, a potem wracam do nicnierobienia, co najczęściej oznacza u mnie siedzenie przed komputerem i oglądanie w kółko tych samych stron.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości