Strona 1 z 3

Zmuszanie sie do przyjemności

: wt sie 27, 2019 12:17 pm
autor: chudzielec
Macie czasem tak ze trzeba się zmuszać do robienia przyjemnych rzeczy?

Często nie wiedząc co ze sobą zrobić leże całymi dniami w łóżku albo przysypiam na fotelu przed komputerem.
Czasem z trudem racjonalnie zmuszam się np do wyjścia na basen albo czytania czegoś ciekawego.
Wtedy czuje się trochę lepiej ale wymaga to dużego wysiłku.

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: wt sie 27, 2019 12:31 pm
autor: Inna
Każdy tak ma, pytanie co z tym zrobi.

Może zacznij biegać? Nic to nie kosztuje, a wytwarzane podczas biegania endorfiny wpływają na organizm podobnie jak morfina czy opium

https://www.domyos.pl/porady/endorfiny- ... i-a_278966

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: wt sie 27, 2019 6:29 pm
autor: fifikse
...

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: wt sie 27, 2019 6:52 pm
autor: Inna
Inna, każdy tak ma, że się do przyjemności zmusza?
Nie zawsze i nie do wszystkiego. Ale czasem ... przykładowo uwielbiam swoją zumbe. Ale czasami przychodzę zryta z pracy i ciągnę nosem po ziemi. Wtedy nie mam ochoty już wychodzić z domu tylko zaszyć się pod kołdra z kieliszkiem prossecco. Zmuszam się wtedy, bo wiem, ze to lubię i wrócę z bananem na twarzy. Dziś znajomi wyciągają mnie na piwo a ja dopiero wróciłam. Ale idę bo przecież oni zawsze poprawiaja mi nastrój itd ...

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: śr sie 28, 2019 6:54 pm
autor: Gbur
fifikse pisze:
wt sie 27, 2019 6:29 pm


na pewno mam tak, że zmuszam się do tego, by robić to, co kiedyś tam (zresztą dawno już temu) wmówiłabym sobie, że lubię. w tej chwili zauważyłam, że ja już chyba nawet tego wszystkiego nie lubię; że te czynności, "przyjemności" wszelkie nie są już dla mnie tym, czym dawniej były, jednak zmuszam się do nich właśnie, głównie z powodu przyzwyczajenia chyba. po prostu nie mam innych przyjemności i w ogóle nawet jakichś potencjalnych przyjemności przed sobą nie widzę, nie bardzo mnie też stać na to by szukać ich, tworzyć je na siłę (one też w moich oczach w większości wyuczone). nie wiem nawet, tak szczerze mówiąc, czy mam w tej chwili przyjemności takie, które rzeczywiście są dla mnie przyjemne tak po prostu, nie w sensie, że to przyjemności zaplanowane, wmówione, wyuczone, a takie prawdziwe (cokolwiek to znaczy i na czymkolwiek "prawdziwość" ta miałaby polegać; w sumie nie widzę takich przyjemności w życiu swoim i nie wiem czym mogłyby być).
Powracanie do czynności, które kiedyś były kompulsjami, ucieczką od rzeczywistości, ale już nie działają ? Próba powrotu do dawnych, bezpiecznych schematów ?

Też zauważyłem ostatnio coś takiego, nawet chciałem o tym napisać, bo nie wiedziałem, czy pasuje do tematu. Np. zmuszałem się do grania w gry komputerowe, chociaż nie sprawiało mi to przyjemności, wręcz mnie frustrowało; bo im jestem starszy tym mniej mam ochotę wciągać się w wirtualny świat, tym większe mam poczucie bezsensu. Ale zmuszałem się, żeby tracić na tym czas - później sobie uświadomiłęm, że ja to chyba traktuję w jakimś sensie w kategorii obowiązku :/ .


Co do tematu - nie wiem czy można to nazwać przyjemnością, ale muszę się mocno przymusić, np. żeby iść do fizjoterapeutki ,nawet gdy cholernie bolą mnie plecy. Ale to nie szukanie przyjemności, a ustąpienia niedogodności. Choć w sumie to prawie to samo.

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: śr sie 28, 2019 8:04 pm
autor: fifikse
...

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: pt sie 30, 2019 10:16 am
autor: chudzielec
Nie chodzi o czynność która kiedyś sprawiał mi przyjemność a dziś nie.
Wręcz przeciwnie. W pewnym stanie nie chce mi się robić czegokolwiek nawet gdy wiem ze poprawi to mój nastrój.

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: pt sie 30, 2019 11:45 am
autor: Ari
.

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: pt sie 30, 2019 12:30 pm
autor: Inna
Nie rób też rzeczy, które sprawiają, że przyjemnie Ci nie jest :wink:

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: czw paź 24, 2019 8:52 pm
autor: Makary
Ja muszę się przyznać, że po dłuższym namyśle nie potrafię określić, co przysparza mi najwięcej przyjemności, albo po prostu, co jest jej źródłem. Uświadomiłem sobie, że dla mnie abstrakcją jest pojęcie "spłaszczonych uczuć", "emocji"... Po prostu nie wiem, a raczej "nie czuję", co to znaczy... MAKARY

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: czw paź 24, 2019 10:01 pm
autor: Inna
Nie chcesz z jakiegoś powodu czuć, a nie nic nie czujesz. Nie da się nic nie czuć. Zrozumienie, umiejetność radzenia sobie z czuciem(emocjami) i użycie ich według własnych potrzeb jest jedynym sposobem na wydostanie się z więzienia. Korzystasz z terapii ??

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: sob paź 26, 2019 2:32 am
autor: Vorenus
Inna pisze:
czw paź 24, 2019 10:01 pm
Nie da się nic nie czuć.
Da się. Psychopaci tak mają.

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: sob paź 26, 2019 6:41 am
autor: Inna
Psychopata tez czuje, nie jest przecież robotem. Inaczej tylko te emocje interpretuje. Nie jest empatyczny i nie ma wyrzutów sumienia ale to nie znaczy, ze nie czuje. Na tapetę teraz biorę akurat książkę „mózg psychopaty”.

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: sob paź 26, 2019 9:30 am
autor: Więzień_nienawiści
Jak ze mam wysoki poziom na skali psychopatii to u mnie jest tak że emocji nie ma za wiele. Tragedie, śmierć, dziecko chore na raka czy nawet wygrana reprezentacji Polski w piłce noznej nie wywołuje u mnie niczego. Mam tylko wrażenia estetyczne.
Inna sprawa gdy cierpi zwierzę nad którym zneca się zwyrol. Dużo kasy przelewam na wolontariat dla zwierząt.

Re: Zmuszanie sie do przyjemności

: sob paź 26, 2019 12:24 pm
autor: Makary
W moim przypadku może nie "zmuszanie się do przyjemności", ale okazjonalne próby "znalezienia źródła przyjemności". A w praktyce, unikanie sytuacji nieprzyjemnych, czyli większości sytuacji społecznych.