Strona 1 z 1

Motywacja

: pn kwie 09, 2018 6:13 am
autor: W
Pomyślałem, że wrzucę to jeszcze raz tutaj, bo to ważne i nie mogę się z tym bardziej zgodzić:

Dopamine Jackpot! Sapolsky on the Science of Pleasure
Why you don't get what you want; it's not what you expect


Motywacja bierze się ze spodziewania się nagrody i wiary w nagrodę. Dotyczy to zarówno drobnych, codziennych przyjemności i satysfakcji, jak i dużych, odległych celów życiowych.

Jak sądzę u mnie SPS sprawia, że wrażenia, doznania nie są jednoznaczne i w związku z tym nagroda również jest niejednoznaczna, w szczególności gdy się żyje w niezbyt przyjaznym środowisku, a w połączeniu z OS cały wytwarzany przez ludzi burdel i zwykła popędliwość nie dają nagrody, satysfakcji i przyjemności, konieczność obsługi ludzi niesie tylko obciążenie.

Re: Motywacja

: pn kwie 09, 2018 8:38 pm
autor: umarlazkotami
Dopamina to hormon 'oczekiwania na nagrodę', więc trzeba mieć ją zdefiniowaną. Moje SPS wytworzyło potrzebę spokojnego azylu, odpowiedniego dla mnie środowiska do życia. Mialam sporą motywację, aby sobie to zapewnić (zmniejszenie napięcia życiowego) i cześciowo się udało i była to moja jedyna aktywnośc w życiu, gdzie czułam jasno określony cel i satysfakcję (sprawy bytowe). Ale to podstawowe potrzeby, przymus wręcz, to się czuje z automatu i aktywność dotyczy warunków zewnętrznych. Ja nie czuję natomiast innej perspektywy, jakiegoś głębszego egzystencjalnie wymiaru. Ja odczuwam dość prymitywne przyjemności i nawet o nie mi trudno, bo szybko mnie nudzą, spada reaktywność, szczególnie z wiekiem, więc nie mam w sobie naturalnego pobudzenia emocjonalnego.

Gdzieś tam u tego Sapolskiego było powiedziane żartobliwie, że ludzie odznaczają się większą cierpliwością od małpy i nagroda dla nich może nastąpić dopiero w niebie. Ostatecznie tak to się może skończyć. Dla niektórych obawa takiej nagrody jest sporą motywacją.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_opanowania_trwogi

Czasem podejmuję wiec irracjonalne aktywności, jakieś zaczepki życiowe, aby testować nowe obszary (np zmiana pracy). Że się tak wyrażę, nagrodą dla mnie ma być znalezienie owej przyjemności. Szybko się zniechęcam, bo to dość męczące, ryzyko spore, a nagroda niegwarantowana, ale jak mi starcza siły, to z racjonalnych pobudek zmuszam się do jakichś rzeczy. Ale bez napędu emocjonalnego to zbyt męczące (widać się śmierci nie boję)
A w przeszłości u mnie przyjemności przychodziły jako przypadki, a motywacja zawsze była wynikiem przymusu.

Re: Motywacja

: wt kwie 10, 2018 9:41 am
autor: chudzielec
Istnieją dwa rodzaje motywacji:

zewnętrzna i wewnętrzna.

Tutaj jest to świetnie przedstawione:
https://youtu.be/AYipFI_cZq8?t=57m58s

jednak nie jestem do końca pewien czy to nie jest ustawione?

Re: Motywacja

: pt kwie 13, 2018 10:53 am
autor: qwerty1234
U mnie pojawia się tylko motywacja zewnętrzna negatywna - działa na "systemie kary", nie nagrody. Moje lenistwo ma tak ekstremalny charakter, że jeśli powinienem coś zrobić i uznam, że jeśli tego nie zrobię, ktoś z otoczenia szybko wyciągnie surowe z mojej perspektywy konsekwencje, to tylko wtedy mam motywację, by to zrobić, z wielką niechęcią, no ale trudno, nie da się w moim przypadku inaczej. Od zawsze aktywowanie dużego lęk przed byciem ukaranym było jedynym sposobem, bym zrobił coś, czego nie lubię, żadne zachęcanie "nagrodą", bo to nie działa.
Do 17-go roku życia działała jeszcze u mnie motywacja wewnętrzna pozytywna, były sensowne rzeczy, które po prostu lubiłem robić, ale potem ta motywacja do nich "wysiadła".

Re: Motywacja

: sob maja 26, 2018 12:42 am
autor: W
Szczerze pisząc to nie przeszło mi przez głowę, że można uznać „zewnętrzną motywację” za coś więcej niż przymus ;)

Re: Motywacja

: pn maja 28, 2018 10:59 am
autor: chudzielec
Można być tak zobojętniałym że nie podejmuje sie działań nawet w obronie własnego życia zdrowia.

Re: Motywacja

: pt cze 19, 2020 10:43 pm
autor: chudzielec
Całość jest dobra ale mnie interesuje głównie ten ostatni fragment:

2:48:03 - Happiness is a cookie that your brain bakes for itself

Z tego wynika że medytacja to po prostu kolejny narkotyk.
Można się nawet "zamedytować" na śmierć i umrzeć z głodu.

To takie "samouszcześliwnie" się niezależnie od sytuacji zewnętrznej a nawet wewnętrznej biologicznej organizmu.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sokushinbutsu
https://en.wikipedia.org/wiki/Sokushinbutsu

Dlatego jak mówią na nagraniu szczęście,zadowolenie nie ma sensu samo w sobie jest tylko narzędziem do osiągania sensownych, pozytywnych celów. Na poziomie najbardziej podstawowym wspominanego tu kiedyś dobrostanu biologicznego.

Re: Motywacja

: sob cze 20, 2020 8:45 pm
autor: Ari
.

Re: Motywacja

: sob cze 20, 2020 11:31 pm
autor: i.j
.

Re: Motywacja

: ndz cze 21, 2020 12:30 am
autor: W