Wiem dopiero wtedy jak on następuje.
cel życia?
Re: cel życia?
A może po prostu wydaje się, że niczego się nie chce, ale tak naprawdę to nie ma się siły na to, żeby czegoś się chciało?
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
-
- Posty: 9
- Rejestracja: ndz cze 21, 2020 10:38 pm
Re: cel życia?
Nie mam zupełnie żadnego celu w życiu.
-
- Posty: 15
- Rejestracja: pn cze 22, 2020 9:18 pm
Re: cel życia?
żadnego celu w moim życiu nie ma, a co za tym idzie większej motywacji do działania,
żyję sobie z dnia na dzień, nie przeszkadza mi to, nie szukam na siłe
żyję sobie z dnia na dzień, nie przeszkadza mi to, nie szukam na siłe
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: cel życia?
Biologicznie człowiek jest maszyna do produkowania innych ludzi.
Społecznie do tworzenie spójnej cywilizacji. Wchodząc w interakcje z innymi na przyjętych zasadach pomaga w jej rozwoju.
Może coś tworzyć naukowo,biznesowo,zawodowo,technicznie,artystycznie czy organizacyjnie również przyczyniając się do rozwoju cywilizacji.
Może być hedonistą wtedy przyczyna się do rozwoju ekonomicznego (konsumpcja).
Jeżeli nie realizuje żadnego z powyższych celów a jednocześnie nie chce popełnić samobójstwa to cel się ogranicza do utrzymania własnej entropii na względnie stałym poziomie kosztem otoczenia (mówiąc obrazowo na utrzymywaniu swojego dobrostanu przekształcając jedzenie w gówno)
To maksymalne streszczenie elaboratu który mógłbym to napisać w formie "przeintelektualizowanego bełkotu" ale potwornie mi się nie chce.
Społecznie do tworzenie spójnej cywilizacji. Wchodząc w interakcje z innymi na przyjętych zasadach pomaga w jej rozwoju.
Może coś tworzyć naukowo,biznesowo,zawodowo,technicznie,artystycznie czy organizacyjnie również przyczyniając się do rozwoju cywilizacji.
Może być hedonistą wtedy przyczyna się do rozwoju ekonomicznego (konsumpcja).
Jeżeli nie realizuje żadnego z powyższych celów a jednocześnie nie chce popełnić samobójstwa to cel się ogranicza do utrzymania własnej entropii na względnie stałym poziomie kosztem otoczenia (mówiąc obrazowo na utrzymywaniu swojego dobrostanu przekształcając jedzenie w gówno)
To maksymalne streszczenie elaboratu który mógłbym to napisać w formie "przeintelektualizowanego bełkotu" ale potwornie mi się nie chce.
Re: cel życia?
Mam dwa koty i gdyby nie one to już dawno bym się zabiła. Jedynym moim celem w życiu jest zapewnienie im dobrego życia.
Re: cel życia?
Jedynym sensownym celem życia zdaje się być jego pozytywne doświadczanie. Nie sądzę, że chodzi Ci o koty, raczej o namiastki doświadczeń których dzięki nim doznajesz.
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: cel życia?
Racja. Juz to kiedyś omawialiśmy (dopamina).
Szczęście to nagroda za dobre, korzystne postępowanie.
Bo chyba że ma się wytłoczone źle oprogramowanie to się kończy jak my albo jeszcze gorzej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość