Wyuczona bezradność

Jednym z kryteriów diagnostycznych osobowości schizoidalnej jest spłaszczona uczuciowość dotycząca zarówno emocji pozytywnych jak i negatywnych wliczając w to odczuwanie przyjemności.
Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Wyuczona bezradność

Postautor: Gbur » pn mar 01, 2021 11:59 pm

"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Wyuczona bezradność

Postautor: chudzielec » wt mar 02, 2021 5:41 pm

Praktycznie codziennie walczę z myślami: lepiej nic nie robić bo wtedy nie odniosę porażek.

To jest zjawisko powiązane z prokrastynacja:

https://elementum.edu.pl/prokrastynacja/

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Wyuczona bezradność

Postautor: chudzielec » ndz mar 07, 2021 7:39 pm

To jest przekleństwo. Coś naprawde niepojętego.
Wiem że od blisko 20 lat, od wieku "średnio nastoletniego" myślę i działem źle.
Pomimo świadomości nic nie potrafię z tym zrobić.

Ari
Posty: 1004
Rejestracja: pt maja 31, 2019 9:44 pm

Re: Wyuczona bezradność

Postautor: Ari » ndz mar 07, 2021 8:51 pm

.
Ostatnio zmieniony sob cze 18, 2022 4:31 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Wyuczona bezradność

Postautor: chudzielec » ndz mar 07, 2021 9:06 pm

Nic nie robię. Nic mi się nie chce.Dużo myślę.
Wiele rzeczy zaczynam żadnej nie kończę.
Często myślę o S.

To tak od lat.

Ari
Posty: 1004
Rejestracja: pt maja 31, 2019 9:44 pm

Re: Wyuczona bezradność

Postautor: Ari » ndz mar 07, 2021 9:09 pm

.
Ostatnio zmieniony sob cze 18, 2022 4:31 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Wyuczona bezradność

Postautor: chudzielec » ndz mar 07, 2021 9:22 pm

Znam twoja filozofie.
W tej konkretnej chwili poza faktem ze boli mnie gardło nic się nie dzieje.

Chodzi raczej o to ze jak nic nie będę robił ze swoim życiem w końcu będzie gorzej.
Gorzej w każdym następującym po sobie w przyszłości teraz.

Ari
Posty: 1004
Rejestracja: pt maja 31, 2019 9:44 pm

Re: Wyuczona bezradność

Postautor: Ari » ndz mar 07, 2021 9:41 pm

.
Ostatnio zmieniony sob cze 18, 2022 4:31 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.

Więzień_nienawiści
Posty: 149
Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
Lokalizacja: Katowice/Wroclaw

Re: Wyuczona bezradność

Postautor: Więzień_nienawiści » pn mar 08, 2021 8:52 am

Bezradność życiowa u mnie wzięła się z dzieciństwa. Wychowanie z rodzicami którzy są nieudacznikami, zadowoleni z życia z dnia na dzień, zadowalającymi się pomocą socjalną i padajacymi na kolana gdy jakiś dzwonek zagra w kościele że swoją ludową pobożnością sprawiło że ciężko teraz wziąć sprawy w swoje ręce. Trudno mi przestać usprawiedliwiać swoje defekty i pocieszać się tak jak wy to robicie że zawsze coś na usprawiedliwienie znajdziecie - ja mam podobnie.
Ja swoje źródło bezradności dobrze znam z pracy w terapiach psychoanalitycznych.
Zmiana tego jest prawie nie możliwa.
Próbowaliście to zmienić?

W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Wyuczona bezradność

Postautor: W » pn mar 08, 2021 2:33 pm

https://en.wikipedia.org/wiki/Learned_helplessness
https://www.psychologytoday.com/intl/ba ... lplessness

- określenie czy bezradność jest tylko i jednoznacznie wyuczona, i nie ma realnej przeszkody
- nastąpiło powtarzające się, długotrwałe doświadczanie negatywnych skutków, negatywne wzmocnienie
- żeby to zmienić potrzebne jest pozytywne wzmocnienie


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości