Strona 1 z 2

[Ankieta] Przemoc / ostracyzm w dzieciństwie

: wt lis 24, 2015 11:07 pm
autor: x809
Cześć,
zastanawiam się jak duża część użytkowników tego forum doświadczyła w dzieciństwie przemocy lub odtrącenia ze strony rówieśników (ostracyzm). Jako przemoc należy rozumieć zarówno przemoc fizyczną (np. bicie) jak i psychiczną (np. wyśmiewanie).

Jeśli ktoś chce, to może oprócz udziału w ankiecie, wypowiedzieć się dodatkowo w poście, ale niekoniecznie.

: śr lut 10, 2016 9:47 am
autor: Trance
Przypominam sobie jedną sytuacje jeszcze ze szkoły podstawowej.Dziewczyna organizowała przyjęcie urodzinowe i praktycznie wszyscy z klasy zostali zaproszeni.Mieliśmy tzw.paczkę z kilkoma kolegami wszyscy z ekipy zostali zaproszeni lecz ja z niewiadomych powodów nie.Nigdy nikomu nie zawadzałem byłem nieśmiałą cichą wodą z resztą tak samo jak teraz.Było wiele podobnych sytuacji ale to innym razem.

: ndz mar 27, 2016 11:47 pm
autor: zima
Trance pisze:Przypominam sobie jedną sytuacje jeszcze ze szkoły podstawowej.Dziewczyna organizowała przyjęcie urodzinowe i praktycznie wszyscy z klasy zostali zaproszeni.Mieliśmy tzw.paczkę z kilkoma kolegami wszyscy z ekipy zostali zaproszeni lecz ja z niewiadomych powodów nie.Nigdy nikomu nie zawadzałem byłem nieśmiałą cichą wodą z resztą tak samo jak teraz.Było wiele podobnych sytuacji ale to innym razem.
Mnie też ciągle pomijają, jeśli chodzi o zapraszanie gdziekolwiek. Ale nie powiem, żeby mi to przeszkadzało :P

A co do tematu, to w zerówce byłam płaczliwa, a od I klasy podstawówki nie odzywałam się do nikogo, więc koledzy uznali, że trzeba mnie dręczyć, przez co zamykałam się w sobie coraz bardziej i traciłam wszelkie zaufanie do ludzi. Åšmiało mogę powiedzieć, że w dzieciństwie przeżyłam piekło, bo i w domu nie było różowo.

Re: [Ankieta] Przemoc / ostracyzm w dzieciństwie

: sob sie 20, 2016 10:59 pm
autor: ZywyKamien
Jeżeli po zmianie środowiska w liceum przez dwa lata nie mogłem dojść do siebie i uwierzyć że da się przeżyć godzinę, dzień, tydzień, miesiąc, rok bez codziennej porcji szykan które dostawałem przez osiem lat i dochodziło do tego że mój organizm nie był przygotowany na życie bez stresu tak że przez jakiś czas codziennie bolał mnie brzuch i miałem biegunkę - to znaczy że coś jest na rzeczy. Kiedyś jak pisałem z pewną dziewczyną to po samym gimnazjum i okresie ostracyzmu chciała się zabić. Dzisiaj ona wyszła na ludzi ale gdyby dać jej czy większości ludzi to co ja przeżywałem to albo by się zabili sami albo kogoś. W sumie to się nie dziwię ludziom co dokonują masakr na tym tle, szkoda że z reguły uderzają nie w oprawców tylko w niewinnych ludzi.

Re: [Ankieta] Przemoc / ostracyzm w dzieciństwie

: ndz lut 18, 2018 10:46 am
autor: qwerty1234
Doświadczyłem dokuczania ze strony rówieśników. A ostracyzm to był wzajemny, rówieśnicy nie chcieli mnie, a ja ich. Ja i rówieśnicy byliśmy z dwóch zupełnie innych "planet". Nie było opcji nawiązania normalnej relacji.

Re: [Ankieta] Przemoc / ostracyzm w dzieciństwie

: sob wrz 08, 2018 1:16 pm
autor: fifikse
...

Re: [Ankieta] Przemoc / ostracyzm w dzieciństwie

: sob wrz 08, 2018 1:33 pm
autor: observer
Ja to rozumiem trochę tak, że skoro społeczeństwo od zawsze pokazuje mi, że nie toleruje inności/odmienności, to ja zaczynam odrzucać społeczeństwo jako niechęć równania do wytworzonych przez nie norm.

Re: [Ankieta] Przemoc / ostracyzm w dzieciństwie

: sob wrz 08, 2018 11:28 pm
autor: fifikse
...

Re: [Ankieta] Przemoc / ostracyzm w dzieciństwie

: ndz wrz 09, 2018 11:53 am
autor: anulacja
Też jestem tego samego co fifikse ciekawa. Patrząc po ankiecie to i ja się zastanawiam czy to jest tak, że OS kształtuje się u wielu pod wpływem przeżyć (ostracyzm, odrzucenie, złe traktowanie) czy samoczynnie, "tak po prostu", bez jakiś konkretnych, złych doświadczeń. Jak dla mnie to tu widać w dużej mierze prosty związek przyczynowo-skutkowy: mnie odrzucano i źle traktowano, więc dlaczego ja miałbym/miałabym chcieć zadawać się z ludźmi?
Pytanie właśnie czy gdyby te zjawiska, ten ostracyzm w ogóle nie nastąpił to czy wielu użytkowników nie wiodłoby innego życia jednak. I czy w ogóle miałaby miejsce jakaś bardziej widoczna, wpływająca na styl życia ta niechęć do ludzi i kontaktu z nimi? Albo czy poziom stresu przy kontaktach z innymi byłby na tym samym poziomie, a może w ogóle by go nie było.
gdyby tak rzeczywiście uznać, że schizoid to ten odrzucający a nie ten odrzucony, to ja chyba jestem bardziej schizoidalna niż Wy. bo ja się jednak odcięłam nie będąc odrzucaną za bardzo.
Ja w ogóle nie doznałam w sumie odrzucenia jako takiego, jakiegoś ostracyzmu czy znęcania się więc może i u mnie tak samo. Zapewne i dlatego u mnie np nie ma takiej skrajnej izolacji i wrogości do ludzi bo nie mam na tyle złych doświadczeń, żeby to zaistniało. Ale ta niechęć, samotnictwo też jakby mam wrażenie, że jest ukształtowana z natury czy jakoś genetycznie wręcz. Jest czymś bardziej pierwotnym niż indukowanym. Idąc tym tropem może i faktycznie jesteśmy bardziej schizoidalne niż mogłoby się wydawać.
Bo to jednak jest spora (chyba) różnica między:
a) ludzie odrzucili/ odrzucali mnie więc w konsekwencji ja odrzucam bo boję się podobnego traktowania co kiedyś itp.
b) ludzie mnie nie odrzucali (tzn traktowali mnie nie gorzej niż innych) ale ja ich odrzucam

Przy czym mechanizm "b)" jest chyba znaczną rzadkością. A jeśli nawet to w tym przypadku OS nie jest aż tak nasilona. Bo dlaczego miałaby nastąpić bardzo silna niechęć/ nienawiść do ludzi skoro ludzie mnie źle nie traktowali. A idąc tym tropem kontakt z ludźmi jest na lepszym poziomie więc jest lepsza adaptacja i mniejszy stres.

Ciekawa też jestem jak taką OS miałoby się leczyć, jeśli chodzi o psychoterapię. Bo jeśli chodzi o jakąś ciężką przeszłość to można przynajmniej teoretycznie stosować jakąś terapię poznawczą itd. A co jeśli ktoś nie miał jakiś konkretnych złych przeżyć? Na czym w takim przypadku miałaby się skupiać terapia i w jaki sposób miałaby ona pomóc?

Re: [Ankieta] Przemoc / ostracyzm w dzieciństwie

: ndz wrz 09, 2018 1:44 pm
autor: observer
Dokładnie tak, gdyby społeczeństwo było diametralnie inne i inaczej by mnie traktowało to ja też byłbym inny. Byt określa świadomość. Przyznaję się do tego i nie widzę w tym nic dziwnego. Nie chcę być częścią społeczeństwa w jego obecnym kształcie, a gdyby społeczeństwo było inne, to i ja byłbym inny.

Re: [Ankieta] Przemoc / ostracyzm w dzieciństwie

: ndz wrz 09, 2018 8:08 pm
autor: fifikse
...

Re: [Ankieta] Przemoc / ostracyzm w dzieciństwie

: ndz wrz 09, 2018 9:26 pm
autor: W
Jedno i drugie – przynajmniej gdy doszukujemy się przyczyn OS w wyższej wrażliwości, reaktywności układu nerwowego (to jest uproszczenie). McWilliams, która traktuje OS dość ..swobodnie i odnosi się do lżejszych przypadków:
I am not referring to the version of Schizoid Personality Disorder that appears in descriptive psychiatric taxonomies like the DSM, but to the more inferential, phenomenologically oriented psychoanalytic understanding of schizoid issues.


napisała tak:
(fragmenty są wyrwane z szerszego kontekstu, całość jest ciekawa i nie ukrywam, że mam sentyment do tego artykułu ponieważ trafiłem na niego dość wcześnie na mojej drodze poznawania siebie i dał mi solidny fundament - odniesienie)
The detachment of the schizoid person represents, among other things, the defensive strategy of withdrawal from overstimulation, traumatic impingement, and invalidation, and most experienced psychoanalytic clinicians know not to take it at face value, however severe and off-putting it may appear.

(…)

It becomes easy to see how withdrawal becomes their preferred adaptation: Not only is the outer world too much for them sensually, it invalidates their experience, demands behaviors that are excruciatingly difficult, and treats them as crazy for reacting in ways they cannot control.

(...)

Possibly because they are undefended against the nuances of their own more primal thoughts, feelings, and impulses, schizoid individuals can be remarkably attuned to unconscious processes in others. What is obvious to them is often invisible to less schizoid people.

(…)

One seldom-appreciated quandary in which interpersonally sensitive schizoid individuals find themselves repeatedly involves the social situation in which they perceive, more than others do, what is going on nonverbally. The schizoid person is likely to have learned from a painful history of parental disapproval and social gaffes that some of what he or she sees is conspicuous to everyone, and some is emphatically not. And since all the undercurrents may be equally visible to the schizoid person, it is impossible for him or her to know what is socially acceptable to talk about and what is either unseen or unseemly to acknowledge. Thus, some of the withdrawal of the schizoid individual may represent not so much an automatic defense mechanism as a conscious decision that avoidance is the better part of valor.


Dodam jeszcze, że np. wyczerpanie z powodu silnego, empatycznego odbieranie emocjonalnych stanów osób, z którymi ma się kontakt, jest opisywane przez HSP.

Re: [Ankieta] Przemoc / ostracyzm w dzieciństwie

: wt wrz 11, 2018 2:19 am
autor: fifikse
...

Re: [Ankieta] Przemoc / ostracyzm w dzieciństwie

: ndz wrz 16, 2018 5:14 am
autor: Gbur
fifikse pisze:
wt wrz 11, 2018 2:19 am
tylko, że to już nieważne, bo ja sobie teraz pomyślałam tak czytając to, co Ty tutaj wkleiłeś, albo tak po prostu mnie jakoś oświeciło, że ja mówię o czymś co się w praktyce chyba nie zdarza zbyt często, bo sam ostracyzm ze strony rówieśników to już nie przyczyna a skutek jest, w tym sensie, że "gdyby schizoid nie był schizoidem" ;) to by tego ostracyzmu nie było, że nawet gdyby to i sposoby radzenia sobie inne.. więc źle ja myślałam w sumie.
Ja pamiętam u siebie pewne rzeczy we wczesnym, bardzo wczesnym dzieciństwie. I to nie mogło być skutkiem doświadczenia...

Re: [Ankieta] Przemoc / ostracyzm w dzieciństwie

: czw wrz 20, 2018 1:08 pm
autor: fifikse
...