Ingerencja w ciało

Tematy dotyczące relacji z innymi ludźmi.
Niezgodna
Posty: 46
Rejestracja: śr kwie 15, 2020 8:42 am

Ingerencja w ciało

Postautor: Niezgodna » ndz maja 02, 2021 6:17 pm

Gdzieś, kiedyś (nie pamiętam gdzie) przeczytałam że niektóre OS nie tolerują ingerencji w ciało np. dentysta, zabiegi, masaż itp. W moim przypadku tak jest. Mam fobię dentystyczną. Nie pojadę do spa, na samą myśl o masażu przez obcą osobę jestem spięta. Fryzjer nie stanowi problemu ale kosmetyczka to dla mnie za dużo. Takie przekroczenie niewidzialnej granicy. Za blisko, za dużo . Czy ktoś też tak ma?

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Ingerencja w ciało

Postautor: Gbur » pn maja 03, 2021 3:28 am

W moim przypadku to kwestia poczucia kontroli nad sytuacją. Do lekarzy mam bardzo niewielkie zaufanie, zawsze dowiadywałem się wszystkiego o danej chorobie, interpretacji wyników, przed wizytą u lekarza. Zwykle próbuję radzić sobie samemu, dopiero odwiedzam lekarza lekarza w ostateczności, zwykle motywowany bólem. Kiedyś miałem dośc poważny stan zdrowotny, zwlekałem z operacją, w końcu odwiozła mnie karetka. Na pewna ingerencja w moje ciało - operacja - była dla mnie dużym szokiem. Cóż, nic nie jest wieczne, myślisz, że ciało jest Twoje, a potem ono się rozlatuje,a Ty zostajesz...
Do dentysty trudno mi się odnieść, bo wiercone w zębach miałem w dzieciństwie, prowadzony do dentysty za rączkę - i to był dramat. A potem, wiele lat później znalazłem pewną introwertyczną i profesjonalną dentystkę - i u niej załatałem zęby, akurat do niej miałem zaufanie.
Z fryzjerem miałem kiedyś problemy związane z lękami i fobią społęczną - albo byłem nadmiernie czujny i kontrolowałem swoje zachowanie, albo miałem lęki, że jakoś "nie tak" się zachowuję, że wyjdę na dziwaka lub osobę słabą. Teraz fryzjer jest już raczej rutyną, staram się to traktować pragmatycznie.
Na masaże - fizjoterapię chodzę raz na jakiś czas. W pewnym momencie zacząłem, gdy napięcia mięśni były tak silne, że przeszkadzały w funkcjonowaniu. Ale one zawsze wracają, w sumie coraz szybciej. W tej chwili właśnie jestem tak pospinany, że czuję ból przy każdym ruchu.
O kosmetyczce się nie wypowiem, bo nie jestem kobietą, ale nie wyobrażam sobie tego, żeby pozwolić komuś na gmeranie sobie przy oczach i jeszcze za to płacić.

W sumie takie rzeczy wiążą się z dyskomfortem, często bywam zdenerwowany przed wizytą, ale przymuszam się, żeby coś zrobić. Jeżeli jestem mocno zdenerwowany to wpadam w dysocjację.

Ogólnie zauważyłęm taką zależność - dużo zależy od osoby, która ma mi coś zrobić - jeżeli tak osoba jest mało responsywna, nie informuje, nie da się z niej wydusić informacji potrzebnych do zrozumienia tego co się będzie działo, to narasta we mnie uczucie niepewności i zdenerwowanie.

Nie cierpię miejsc ,w których ktoś, albo system ma się mną "opiekować" - np. szpitali, czuję się w nich "upupiony". Spa kojarzy mi się z takim miejscem.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

zima
Posty: 287
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Ingerencja w ciało

Postautor: zima » śr maja 05, 2021 6:06 pm

Ja nie zauważyłam u siebie nietolerancji dla fryzjera czy zabiegów lekarskich, odczuwam raczej to samo, co inni ludzie. Inaczej rzecz ma się z masażem - za żadne skarby na takie coś nie pójdę i bez dyskusji.

Ari
Posty: 1004
Rejestracja: pt maja 31, 2019 9:44 pm

Re: Ingerencja w ciało

Postautor: Ari » pt maja 07, 2021 8:23 am

.
Ostatnio zmieniony sob cze 18, 2022 5:13 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Ingerencja w ciało

Postautor: observer » sob gru 11, 2021 11:25 am

Na masaż bardzo chętnie bym poszedł, bo czuję, że byłoby to w stanie przynajmniej na chwilę mnie zrelaksować. Nie pójdę z takiego powodu, że panicznie się boję i wstydzę, że dostanę wzwodu. Oczywiście, żeby było jasne, mam na myśli zwykły masaż relaksacyjny, a nie żaden erotyczny, ale z tego, co czytałem, to i tak jest to możliwe.

Dentysty się bardzo boję i w sumie sam nie wiem dlaczego, nie mam przed tym oporów, tylko wydaje mi się to skrajnie nieprzyjemne. Mam to szczęście, jedno z niewielu, że mam stosunkowo zdrowe i mocne zęby.

Gdy natomiast chodzi o taką stałą ingerencję w ciało, to nigdy nie odczuwałem potrzeby, by je modyfikować np. tatuażami. Za bardzo bym się bał, że wybrany napis lub wzór stanie się za jakiś czas dla mnie nieaktualny.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

zima
Posty: 287
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Ingerencja w ciało

Postautor: zima » śr mar 02, 2022 4:39 pm

Muszę, bo się uduszę: mam teraz rehabilitację stopy (ostroga) i zabiegi, które przeprowadzają pracownicy (fizjoterapeuci?), są dla mnie mocno krępujące. Z niechęcią przeszłam przez 9 dni tej męki i jutro wreszcie mam ostatni jej dzień. Po nim odetchnę z ulgą i będę się cieszyć błogim spokojem.

StormyBlue
Posty: 15
Rejestracja: czw lut 14, 2019 5:09 pm

Re: Ingerencja w ciało

Postautor: StormyBlue » śr maja 04, 2022 11:55 am

.
Ostatnio zmieniony wt maja 31, 2022 5:20 pm przez StormyBlue, łącznie zmieniany 1 raz.

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Ingerencja w ciało

Postautor: observer » śr maja 04, 2022 2:40 pm

Mocny strach przed dentystami jest chyba typowy dla dużej części (nawet zdrowych psychicznie) ludzi. Też go zresztą mam i omijam dentystów, a póki co mogę sobie na to pozwolić, bo akurat zęby to jedna z niewielu rzeczy w moim organizmie, która się na razie nie sypie.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości