Strona 3 z 4

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: czw gru 12, 2019 8:20 pm
autor: zima
Posiadanie potrzeby a jej odczuwanie lub nie odczuwanie to 2 kompletnie różne sprawy. To tak, jeśli chodzi o to, co pisze Fragen. Człowiek to zwierzę stadne, nawet schizoidzi się od tego nie odetną.

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: czw gru 12, 2019 9:17 pm
autor: Inna
To po co to robią ? Pytam serio, nie dlaczego tylko po co Wam to? Nie psychologiczne dyrdymały tylko praktyczny powód dlaczego to robocie? Dlaczego nie chcecie by ktoś Was kochał, pomagał, wspierał... minął prawie rok a ja nadal nie kumam.

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: czw gru 12, 2019 10:13 pm
autor: Makary
Inna pisze:
czw gru 12, 2019 9:17 pm
To po co to robią ? Pytam serio, nie dlaczego tylko po co Wam to? Nie psychologiczne dyrdymały tylko praktyczny powód dlaczego to robocie? Dlaczego nie chcecie by ktoś Was kochał, pomagał, wspierał... minął prawie rok a ja nadal nie kumam.
Jest znakomita książka Christopha Heina "Obcy przyjaciel" - jej lektura może pomóc w odpowiedzi na te pytania. Polecam!

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: pt gru 13, 2019 1:45 am
autor: W
Potrzeby są różne, niekoniecznie zgodne ze sobą, znalezienie satysfakcjonującego kompromisu w danych warunkach środowiskowych może być trudne, nawet nieosiągalne. OS to mało finezyjny, dominujący mechanizm obronny, wygląda, że przyczyny mogą być różne.
Potrzeba bycia związanym z innymi tak samo jak rak, zespół Downa, czy mechanizm OS i potrzeba samotności są częścią natury człowieka. Chyba, że weźmiemy obraz natury człowieka z jakichś życzeniowych mitów.

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: pt gru 13, 2019 9:47 am
autor: Schizoborder
Jakby nie patrzeć to ja chcę i równocześnie nie chcę... Fajnie jest być kochanym, nie? Ale jak ktoś kocha to ty też musisz kochać, a jak kochać jak się nie wie jak się kocha i czy się kocha, bo co to kochać... zranić można kogoś. Pomagał? No fajnie, ale ja lepiej zrobię to co chcę zrobić, a ktoś inny będzie mnie tylko irytował, a po co mam go ranić odsuwając? Jak pomoże, to będę mieć dług wobec niego, co sprawi, że będę się źle czuć. Wspierał, to podobnie jak pomagał. Poza tym związek wymaga czegoś czego nie jestem w stanie dać, bo nie wiem jak.


you wouldn't get it...

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: pt gru 13, 2019 10:10 am
autor: Makary
I pomyśleć, że ten rozbudowany wątek dyskusji rozpoczął się zasadniczo od podania w wątpliwość twierdzenia jakoby "każdy człowiek miał potrzebę skomunikowane się z kimś innym o tym co właśnie widział zobaczył czy przeżył".
Oczywiście tak nie jest. Już nawet nie tylko przez wzgląd na podręcznikową alienację, czy preferencję samotnictwa u osób schizoidalnych. Ale także za sprawą wątpliwej wartości logicznej tego zdania, zdeterminowanego rozdętym kwantyfikatorem "każdy".

Zresztą owa "potrzeba ekspresji i błyskawicznej rekapitulacji refleksji poznawczych" wcale nie jest funkcją instynktu społecznego, o którym od biedy moglibyśmy powiedzieć, że ma go "każdy", albo przynajmniej - że jest on immanentną cechą człowieka, gatunku ludzkiego (przy okazji przypomina mi się koncepcja "metabolizmu informacyjnego" Kępińskiego). Jest cała grupa ludzi, którzy takiej potrzeby nie mają (krotko mówiąc - gadulstwa), a wcale nie są schizoidami. Klasyczny schizoid (zarówno jawny, jak i ukryty wg typologii Akhtara) nie ma tej potrzeby szczególnie.

Abstrahując od tych wątpliwości leksykalno-logicznych, trzeba powiedzieć, że właśnie człowiek z osobowością schizoidalną (czy ze schizoidalnymi zaburzeniami osobowości) należy właśnie do tych, którzy raczej nie mają "potrzeby skomunikowane się z kimś innym o tym co właśnie widział zobaczył czy przeżył". I wcale nie musi to oznaczać, że wygasła u nich (u takich schizoidów) zupełnie naturalne (instynktowna, filogenetyczna, kulturowo indukowana) potrzeba relacji z drugim człowiekiem, czy współżycia w grupie (tzw. społeczeństwie). Owszem taka potrzeba (nawet jeśli pierwotnie istniała), u schizoidów jest właśnie w zaniku - ten stan rzeczy jest jedną z najbardziej wymownych oznak schizoidalności (preferencja samotnictwa, wycofywanie się z relacji społecznych, samowystarczalność, spłaszczenie afektu). Najczęściej schizoid jest na nie po prostu obojętny lub są one dla niego męczące, rzadziej bolesne (bolesne najczęściej w przypadku domieszki z innego sektora zaburzeń osobowości).

Inną sprawą jest etiologia osobowości schizoidalnej. Przyznam, że mnie najbliżej jest do koncepcji Winnicotta, która mówi o skonstruowaniu pod wpływem traumatycznych bodźców fałszywego "ja" schizoidalnego. Jest to proteza osobowości, którą z powodzeniem można opisać za pomocą klasycznych definicji osobowości schizoidalnej. Tutaj właśnie cechą jest wycofywanie się z relacji społecznych, czy międzyludzkich, często przy zachowanej samowystarczalności i wysokim komforcie życia.

Takie jednostki schizoidalne rzadko trafiają na psychoterapię. Czują się dobrze w swoim świecie, a fałszywe "ja" schizoidalne pełni w nim z powodzeniem funkcje autarkiczne. Natomiast, gdy osoba schizoidalna jednak z jakiegoś powodu trafi na terapię, wg Winnicotta wtedy jej (terapii) zasadniczym celem jest demontaż fałszywego "ja". Jest to proces bolesny, nierzadko nieznośny. Jest to odarcie schizoida ze wszystkich bastionów i szańców jego skądinąd silnej protezy osobowości, która dotąd organizowała większość jego życia, i postawienie go na słabej nibynóżce prawdziwego "ja", które często przez całe dziesięciolecia trwało w uwiądzie - jarzył się tam właśnie tylko ten wątły, ale w gruncie rzeczy silny rdzeń tęsknoty za relacją.

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: pt gru 13, 2019 10:27 am
autor: Fragen
Makary wspaniała prezentacja która nie zmienia faktu że absolutnie każdy człowiek przychodzi na ten świat z biologicznie uwarunkowaną potrzebą więzi -)))

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: pt gru 13, 2019 10:34 am
autor: Makary
Fragen pisze:
pt gru 13, 2019 10:27 am
Makary wspaniała prezentacja która nie zmienia faktu że absolutnie każdy człowiek przychodzi na ten świat z biologicznie uwarunkowaną potrzebą więzi -)))
Tego właśnie nie wiadomo. Byłbym skłonny stwierdzić, że potrzeba tego rodzaju jest cechą wybitnie ludzką. Ale "absolutnie każdy"? Medycyna zna przypadki, kiedy tak nie jest. Co więcej, wg niektórych koncepcji, schizoidalne zaburzenia osobowości są uwarunkowane konstytucjonalnie lub poprzez czynniki hormonalne w życiu płodowym, które tę potrzebę redukują. Inna sprawa, że ja nie negowałem istnienia takiej potrzeby (potrzeby więzi), a jedynie odnosiłem się do stwierdzenia, że "każdy człowiek ma potrzebę skomunikowane się z kimś innym o tym co właśnie widział zobaczył czy przeżył". Każdy nie ma, tym bardziej "absolutnie każdy".

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: pt gru 13, 2019 12:55 pm
autor: Fragen
Więź to w dużej mierze komunikacja Makary. Dziecko informuje matkę o potrzebach i stanach emocjonalnych a ona na to odpowiada. Jak nie odpowiada to widzimy się na forach dla ludzi z problemami.

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: pt gru 13, 2019 4:36 pm
autor: Makary
Fragen pisze:
pt gru 13, 2019 12:55 pm
Więź to w dużej mierze komunikacja Makary. Dziecko informuje matkę o potrzebach i stanach emocjonalnych a ona na to odpowiada. Jak nie odpowiada to widzimy się na forach dla ludzi z problemami.
Jak to "matka nie odpowiada", przecież "każdy człowiek ma potrzebę skomunikowane się z kimś innym o tym co właśnie widział zobaczył czy przeżył"

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: pt gru 13, 2019 5:59 pm
autor: Fragen
Ponieważ nie chce mi się wierzyć że zadajesz to pytanie na poważnie to ikonka 📚

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: sob gru 14, 2019 1:08 am
autor: Gbur
"Każdy człowiek ma potrzebę skomunikowane się z kimś innym o tym co właśnie widział zobaczył czy przeżył"
Wydaje mi się, że Makaremu chodzi o to, że o ile każdy człowiek odczuwa potrzebę więzi, to nie każdy człowiek odczuwa potrzebę realizacji tej więzi w opisany powyżej sposób. I ja bym się zgodził z tym, że o ile każdy ma potrzebę zakomunikowania komuś (bliskiemu, kto tego na serio wysłucha) tego co jest dla niego ważne, to nie dla każdego głównym punktem skupienia uwagi są akurat jego własne doraźne obserwacje i przeżycia. Uff

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: sob gru 14, 2019 12:01 pm
autor: Makary
Gbur pisze:
sob gru 14, 2019 1:08 am
"Każdy człowiek ma potrzebę skomunikowane się z kimś innym o tym co właśnie widział zobaczył czy przeżył"
Wydaje mi się, że Makaremu chodzi o to, że o ile każdy człowiek odczuwa potrzebę więzi, to nie każdy człowiek odczuwa potrzebę realizacji tej więzi w opisany powyżej sposób. I ja bym się zgodził z tym, że o ile każdy ma potrzebę zakomunikowania komuś (bliskiemu, kto tego na serio wysłucha) tego co jest dla niego ważne, to nie dla każdego głównym punktem skupienia uwagi są akurat jego własne doraźne obserwacje i przeżycia. Uff
Już bliżej. Dziękuję.
Chodzi mi też (właśnie) o to, by nie szafować wielkimi kwantyfikatorami typu "zawsze", "każdy", "wszyscy" (nawet wtedy, gdy chcemy opisać pewną prawidłowość)... Poza tym, czym innym jest relacja, szczególnie głęboka, a czym innym jej banalna mutacja, opisana zresztą świetnie przez Fromma jako plaga naszych czasów - "trywialna rozmowa"... Można łaknąć relacji, głębokiego związku, przyjaźni, porozumienia dusz i z tego powodu unikać gadulstwa, które często dla takiej relacji jest niszczycielskie. Jest też w niejednym człowieku wielka potrzeba tajemnicy. I nie zawsze wynika ona z neurotyczności.

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: sob gru 14, 2019 1:30 pm
autor: Fragen
Głęboka relacja nie ma nic wspólnego z gadulstwem mniej więcej tak jak dobre wysmażenie jajka nie ma nic wspólnego z ilością proszku do prania który posiadamy w domu.
Podobnie rzecz ma się z komunikacją. Można się rozpłakać i naprawdę nie potrzeba nic więcej do dodania w kwestii naszych przeżyć. Łzy są czytelnym komunikatem.
Komunikacja i dzielenie się sobą z drugim człowiekiem nie oznacza więc wyłącznie mówienia. Aby się o tym przekonać wystarczy spojrzeć na parę kochających się czy lubiących ludzi. Dla obserwatorów o ile nie są zbyt mocno zablokowani będzie jasne i to w jakiej relacji są ci ludzie i będzie także widoczne to, że gestem mimiką twarzy itp porozumiewają się że sobą. Czym się dzielą.
Nie musimy słyszeć od drugiej osoby że nam współczuje. Zobaczymy to w jej postawie i wyrazie twarzy. I w tej samej chwili poczujemy z nią więź ( o ile jesteśmy do tego zdolni )
A kwestii więzi. Tak jak zima napisała potrzebę ma każdy ale nie każdy jest w stanie ją zrealizować. Najczęściej z powodu dysfuncyjnych opiekunów traum itp czyli wpływu środowiska. Natomiast dziecko, które przychodzi na świat i w tym początkowym okresie (nie mając żadnych traum) nie szuka kontaktu z matką to dziecko chore. Tak się diagnozuje np aspergera ale także psychopatię. Dla dziecka z uszkodzeniem ciała migdałowatego (i paroma jeszcze dysfunkcjami świadczącymi np o wrodzonej psychopatii ) czerwona piłeczka będzie ciekawsza od twarzy mamy. I to jest już sygnał dla lekarzy co się szykuje.

Re: PROBLEM _ Brak osób z którymi można porozmawiać.

: sob gru 14, 2019 2:01 pm
autor: Makary
Fragen pisze:
sob gru 14, 2019 1:30 pm
Głęboka relacja nie ma nic wspólnego z gadulstwem mniej więcej tak jak dobre wysmażenie jajka nie ma nic wspólnego z ilością proszku do prania który posiadamy w domu.
Podobnie rzecz ma się z komunikacją. Można się rozpłakać i naprawdę nie potrzeba nic więcej do dodania w kwestii naszych przeżyć. Łzy są czytelnym komunikatem.
Komunikacja i dzielenie się sobą z drugim człowiekiem nie oznacza więc wyłącznie mówienia. Aby się o tym przekonać wystarczy spojrzeć na parę kochających się czy lubiących ludzi. Dla obserwatorów o ile nie są zbyt mocno zablokowani będzie jasne i to w jakiej relacji są ci ludzie i będzie także widoczne to, że gestem mimiką twarzy itp porozumiewają się że sobą. Czym się dzielą.
Nie musimy słyszeć od drugiej osoby że nam współczuje. Zobaczymy to w jej postawie i wyrazie twarzy. I w tej samej chwili poczujemy z nią więź ( o ile jesteśmy do tego zdolni )
A kwestii więzi. Tak jak zima napisała potrzebę ma każdy ale nie każdy jest w stanie ją zrealizować. Najczęściej z powodu dysfuncyjnych opiekunów traum itp czyli wpływu środowiska. Natomiast dziecko, które przychodzi na świat i w tym początkowym okresie (nie mając żadnych traum) nie szuka kontaktu z matką to dziecko chore. Tak się diagnozuje np aspergera ale także psychopatię. Dla dziecka z uszkodzeniem ciała migdałowatego (i paroma jeszcze dysfunkcjami świadczącymi np o wrodzonej psychopatii ) czerwona piłeczka będzie ciekawsza od twarzy mamy. I to jest już sygnał dla lekarzy co się szykuje.
Otóż to! I odnosząc się do meritum: powyższe nie zaprzecza twierdzeniu, że nieprawdą jest, iż ""Każdy człowiek ma potrzebę skomunikowane się z kimś innym o tym co właśnie widział zobaczył czy przeżył".