Kontakt wzrokowy.

Tematy dotyczące relacji z innymi ludźmi.

Jak sobie radzisz z kontaktem wzrokowym?

Nie radzę sobie zupełnie
1
5%
Kiepsko, unikam.
4
20%
Daję radę na tyle, żeby nie straszyć ludzi.
10
50%
Radzę sobie z wysiłkiem i/lub przykrością.
2
10%
Radzę sobie bez (większego) problemu.
3
15%
 
Liczba głosów: 20

W
Posty: 626
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Kontakt wzrokowy.

Postautor: W » pn lis 18, 2019 2:01 am

Ciekawi mnie rozrzut w zakresie problemów z kontaktem wzrokowym.

Ardealba
Posty: 71
Rejestracja: pt mar 16, 2018 10:11 am

Re: Kontakt wzrokowy.

Postautor: Ardealba » wt lis 19, 2019 3:50 pm

"Daję radę na tyle żeby nie straszyć ludzi" - trafny opis - wyuczyłam się kontaktu wzrokowego do sytuacji służbowych. W prywatnych rzadko go wytrzymuję, z mojej strony to są raczej rzucane spojrzenia niż kontakt. Swoją drogą zastanawiające jest dlaczego kontakt wzrokowy jest takim dyskomfortem, a czasem wręcz niemożliwością?
Życie jest straszne, a potem się umiera.

Makary
Posty: 81
Rejestracja: czw paź 24, 2019 8:31 pm

Re: Kontakt wzrokowy.

Postautor: Makary » wt lis 19, 2019 7:46 pm

Ardealba pisze:
wt lis 19, 2019 3:50 pm
"Daję radę na tyle żeby nie straszyć ludzi" - trafny opis - wyuczyłam się kontaktu wzrokowego do sytuacji służbowych. W prywatnych rzadko go wytrzymuję, z mojej strony to są raczej rzucane spojrzenia niż kontakt. Swoją drogą zastanawiające jest dlaczego kontakt wzrokowy jest takim dyskomfortem, a czasem wręcz niemożliwością?
Zauważyłem w tramwajach, na ulicach, że większość ludzi unika kontaktu wzrokowego.

chudzielec
Posty: 1257
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Kontakt wzrokowy.

Postautor: chudzielec » wt lis 19, 2019 8:10 pm

To normalne bo właśnie patrzenie oczy jest wyrazem szczególnego zainteresowania

Podobnie jak będzie do wyboru miejsce puste lub obok kogoś to.ludzie wybierają puste na tyle często że przeciwne zachowanie uchodzi za cos dziwnego

Schizoborder
Posty: 203
Rejestracja: śr gru 11, 2019 9:20 am

Re: Kontakt wzrokowy.

Postautor: Schizoborder » śr gru 11, 2019 9:49 am

Ja mogę się na kogoś gapić, ktoś na mnie nie...
Ostatnio odkryłam, że jak za długo się gapi mężczyźnie w oczy to on to odbiera jako jakiś sygnał, że jestem zainteresowana... więc skróciłam czas gapienia się w oczy.

zima
Posty: 298
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Kontakt wzrokowy.

Postautor: zima » śr gru 11, 2019 12:09 pm

Ze mną jest różnie. Psycholog prawie w ogóle nie patrzę w oczy od czasu zerwania (prawie półtora roku), innym ludziom mi się zdarza zupełnie naturalnie, ale zwykle wtedy, kiedy oni mówią - jak mówię ja, to patrzę w dół, ewentualnie gdzieś w bok. Czasami w ogóle zachowuję się, jakbym nie była ani trochę nieśmiała, no ale to są jednak lata pracy nad sobą.

Schizoborder
Posty: 203
Rejestracja: śr gru 11, 2019 9:20 am

Re: Kontakt wzrokowy.

Postautor: Schizoborder » śr gru 11, 2019 9:13 pm

Cieszę się, że trafiłam na to forum, bo widzę, że nie jestem jedyna i że inni też tak mają jak ja ;)

Marti
Posty: 5
Rejestracja: sob lut 23, 2019 10:24 pm

Re: Kontakt wzrokowy.

Postautor: Marti » wt gru 31, 2019 7:25 pm

Nie lubię kontaktu wzrokowego odkąd pamiętam. Drażni mnie jak ktoś się na mnie patrzy.

sam_niezwyboru_
Posty: 13
Rejestracja: śr sie 28, 2019 10:09 am

Re: Kontakt wzrokowy.

Postautor: sam_niezwyboru_ » wt gru 31, 2019 10:43 pm

Ja mam własną teorię na ten temat.
Znaczenie kontaktu wzrokowego zależy od tego, jakiej płci są uczestnicy kontaktu.
Jeśli tej samej - oznacza agresję i jest wyzwaniem na pojedynek na tle rywalizacji o osobę odmiennej płci.
Jeśli odmiennej - wynika z pożądania i jest zaproszeniem do kontaktu seksualnego.

Dlatego unikam kontaktu wzrokowego z innymi facetami, odczuwam go jako coś zagrażającego i przerażającego, naruszającego moje poczucie bezpieczeństwa. Nie gapię się na innych facetów, a jeśli zauważę, że któryś się na mnie gapi, to najchętniej dałbym
mu w mordę.
Kontakt wzrokowy z atrakcyjnymi kobietami bardzo lubię i odczuwam jako coś przyjemnego. Ale tylko wtedy, gdy ja go zainicjuję,
a kobieta go odwzajemnia. Wszystkie traktują to jako komplement i nigdy nic więcej z tego nie wynikło(wyniknęło).
Gdy kobieta się na mnie patrzy, to najchętniej bym odwarknął, żeby się odwaliła, bo nie potrafię sobie wyobrazić, aby myślała o mnie pozytywnie. Wszystkie mają jakiegoś bzika na punkcie wysokich, a ja jestem dosyć wysoki(188cm). Uważam to za fetysz, a nawet lekkie zboczenie.

Dodam jeszcze, że powyższe dotyczy raczej tylko sytuacji, gdy wyraz twarzy jest srogi lub neutralny. Jeśli jest pozytywny lub kontaktowi wzrokowemu towarzyszy uśmiech, to powyższa teoria już nie obowiązuje. Uśmiech wyewoluował bowiem ze zwyczaju pokazywania obnażonych zębów przez nieznające się osobniki, na wszelki wypadek jako ostrzeżenie, aby poprawić swoje bezpieczeństwo. Wśród ludzi ten zwyczaj utracił pierwotne znaczenie ostrzegawcze (pokazanie ostrych zębów) bo i zęby już przestały
być takie groźne, a uzyskał znaczenie społeczne - obietnicę spokojnego zachowania i pokojowych intencji. Dlatego uśmiech w kontaktach międzyludzkich jest taki ważny.
sam_niezwyboru to mój login ale straciłem do niego dostęp - nie podszywam się:-)

StormyBlue
Posty: 15
Rejestracja: czw lut 14, 2019 5:09 pm

Re: Kontakt wzrokowy.

Postautor: StormyBlue » pt maja 06, 2022 2:59 pm

.
Ostatnio zmieniony wt maja 31, 2022 5:20 pm przez StormyBlue, łącznie zmieniany 1 raz.

observer
Posty: 524
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: Bytom Odrzański

Re: Kontakt wzrokowy.

Postautor: observer » pt maja 06, 2022 4:57 pm

Kiepsko, unikam. I to zarówno wśród osób nastawionych do mnie konfrontacyjnie (nienawidzę konfrontacji), jak i przyjaźnie (przeraża mnie jakiś nieopisany ładunek emocjonalny, który towarzyszy takiemu spojrzeniu).
Life is suffering.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość