Kontakt wzrokowy.
Kontakt wzrokowy.
Ciekawi mnie rozrzut w zakresie problemów z kontaktem wzrokowym.
Re: Kontakt wzrokowy.
"Daję radę na tyle żeby nie straszyć ludzi" - trafny opis - wyuczyłam się kontaktu wzrokowego do sytuacji służbowych. W prywatnych rzadko go wytrzymuję, z mojej strony to są raczej rzucane spojrzenia niż kontakt. Swoją drogą zastanawiające jest dlaczego kontakt wzrokowy jest takim dyskomfortem, a czasem wręcz niemożliwością?
Życie jest straszne, a potem się umiera.
Re: Kontakt wzrokowy.
Zauważyłem w tramwajach, na ulicach, że większość ludzi unika kontaktu wzrokowego.Ardealba pisze: ↑wt lis 19, 2019 3:50 pm"Daję radę na tyle żeby nie straszyć ludzi" - trafny opis - wyuczyłam się kontaktu wzrokowego do sytuacji służbowych. W prywatnych rzadko go wytrzymuję, z mojej strony to są raczej rzucane spojrzenia niż kontakt. Swoją drogą zastanawiające jest dlaczego kontakt wzrokowy jest takim dyskomfortem, a czasem wręcz niemożliwością?
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Kontakt wzrokowy.
To normalne bo właśnie patrzenie oczy jest wyrazem szczególnego zainteresowania
Podobnie jak będzie do wyboru miejsce puste lub obok kogoś to.ludzie wybierają puste na tyle często że przeciwne zachowanie uchodzi za cos dziwnego
Podobnie jak będzie do wyboru miejsce puste lub obok kogoś to.ludzie wybierają puste na tyle często że przeciwne zachowanie uchodzi za cos dziwnego
-
- Posty: 203
- Rejestracja: śr gru 11, 2019 9:20 am
Re: Kontakt wzrokowy.
Ja mogę się na kogoś gapić, ktoś na mnie nie...
Ostatnio odkryłam, że jak za długo się gapi mężczyźnie w oczy to on to odbiera jako jakiś sygnał, że jestem zainteresowana... więc skróciłam czas gapienia się w oczy.
Ostatnio odkryłam, że jak za długo się gapi mężczyźnie w oczy to on to odbiera jako jakiś sygnał, że jestem zainteresowana... więc skróciłam czas gapienia się w oczy.
Re: Kontakt wzrokowy.
Ze mną jest różnie. Psycholog prawie w ogóle nie patrzę w oczy od czasu zerwania (prawie półtora roku), innym ludziom mi się zdarza zupełnie naturalnie, ale zwykle wtedy, kiedy oni mówią - jak mówię ja, to patrzę w dół, ewentualnie gdzieś w bok. Czasami w ogóle zachowuję się, jakbym nie była ani trochę nieśmiała, no ale to są jednak lata pracy nad sobą.
-
- Posty: 203
- Rejestracja: śr gru 11, 2019 9:20 am
Re: Kontakt wzrokowy.
Cieszę się, że trafiłam na to forum, bo widzę, że nie jestem jedyna i że inni też tak mają jak ja
Re: Kontakt wzrokowy.
Nie lubię kontaktu wzrokowego odkąd pamiętam. Drażni mnie jak ktoś się na mnie patrzy.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: śr sie 28, 2019 10:09 am
Re: Kontakt wzrokowy.
Ja mam własną teorię na ten temat.
Znaczenie kontaktu wzrokowego zależy od tego, jakiej płci są uczestnicy kontaktu.
Jeśli tej samej - oznacza agresję i jest wyzwaniem na pojedynek na tle rywalizacji o osobę odmiennej płci.
Jeśli odmiennej - wynika z pożądania i jest zaproszeniem do kontaktu seksualnego.
Dlatego unikam kontaktu wzrokowego z innymi facetami, odczuwam go jako coś zagrażającego i przerażającego, naruszającego moje poczucie bezpieczeństwa. Nie gapię się na innych facetów, a jeśli zauważę, że któryś się na mnie gapi, to najchętniej dałbym
mu w mordę.
Kontakt wzrokowy z atrakcyjnymi kobietami bardzo lubię i odczuwam jako coś przyjemnego. Ale tylko wtedy, gdy ja go zainicjuję,
a kobieta go odwzajemnia. Wszystkie traktują to jako komplement i nigdy nic więcej z tego nie wynikło(wyniknęło).
Gdy kobieta się na mnie patrzy, to najchętniej bym odwarknął, żeby się odwaliła, bo nie potrafię sobie wyobrazić, aby myślała o mnie pozytywnie. Wszystkie mają jakiegoś bzika na punkcie wysokich, a ja jestem dosyć wysoki(188cm). Uważam to za fetysz, a nawet lekkie zboczenie.
Dodam jeszcze, że powyższe dotyczy raczej tylko sytuacji, gdy wyraz twarzy jest srogi lub neutralny. Jeśli jest pozytywny lub kontaktowi wzrokowemu towarzyszy uśmiech, to powyższa teoria już nie obowiązuje. Uśmiech wyewoluował bowiem ze zwyczaju pokazywania obnażonych zębów przez nieznające się osobniki, na wszelki wypadek jako ostrzeżenie, aby poprawić swoje bezpieczeństwo. Wśród ludzi ten zwyczaj utracił pierwotne znaczenie ostrzegawcze (pokazanie ostrych zębów) bo i zęby już przestały
być takie groźne, a uzyskał znaczenie społeczne - obietnicę spokojnego zachowania i pokojowych intencji. Dlatego uśmiech w kontaktach międzyludzkich jest taki ważny.
Znaczenie kontaktu wzrokowego zależy od tego, jakiej płci są uczestnicy kontaktu.
Jeśli tej samej - oznacza agresję i jest wyzwaniem na pojedynek na tle rywalizacji o osobę odmiennej płci.
Jeśli odmiennej - wynika z pożądania i jest zaproszeniem do kontaktu seksualnego.
Dlatego unikam kontaktu wzrokowego z innymi facetami, odczuwam go jako coś zagrażającego i przerażającego, naruszającego moje poczucie bezpieczeństwa. Nie gapię się na innych facetów, a jeśli zauważę, że któryś się na mnie gapi, to najchętniej dałbym
mu w mordę.
Kontakt wzrokowy z atrakcyjnymi kobietami bardzo lubię i odczuwam jako coś przyjemnego. Ale tylko wtedy, gdy ja go zainicjuję,
a kobieta go odwzajemnia. Wszystkie traktują to jako komplement i nigdy nic więcej z tego nie wynikło(wyniknęło).
Gdy kobieta się na mnie patrzy, to najchętniej bym odwarknął, żeby się odwaliła, bo nie potrafię sobie wyobrazić, aby myślała o mnie pozytywnie. Wszystkie mają jakiegoś bzika na punkcie wysokich, a ja jestem dosyć wysoki(188cm). Uważam to za fetysz, a nawet lekkie zboczenie.
Dodam jeszcze, że powyższe dotyczy raczej tylko sytuacji, gdy wyraz twarzy jest srogi lub neutralny. Jeśli jest pozytywny lub kontaktowi wzrokowemu towarzyszy uśmiech, to powyższa teoria już nie obowiązuje. Uśmiech wyewoluował bowiem ze zwyczaju pokazywania obnażonych zębów przez nieznające się osobniki, na wszelki wypadek jako ostrzeżenie, aby poprawić swoje bezpieczeństwo. Wśród ludzi ten zwyczaj utracił pierwotne znaczenie ostrzegawcze (pokazanie ostrych zębów) bo i zęby już przestały
być takie groźne, a uzyskał znaczenie społeczne - obietnicę spokojnego zachowania i pokojowych intencji. Dlatego uśmiech w kontaktach międzyludzkich jest taki ważny.
sam_niezwyboru to mój login ale straciłem do niego dostęp - nie podszywam się:-)
-
- Posty: 15
- Rejestracja: czw lut 14, 2019 5:09 pm
Re: Kontakt wzrokowy.
.
Ostatnio zmieniony wt maja 31, 2022 5:20 pm przez StormyBlue, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kontakt wzrokowy.
Kiepsko, unikam. I to zarówno wśród osób nastawionych do mnie konfrontacyjnie (nienawidzę konfrontacji), jak i przyjaźnie (przeraża mnie jakiś nieopisany ładunek emocjonalny, który towarzyszy takiemu spojrzeniu).
Life is suffering.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość