Jak poznać dziewczynę/kobietę

Tematy dotyczące relacji z innymi ludźmi.
Radmar321
Posty: 9
Rejestracja: czw lut 11, 2021 2:39 pm

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: Radmar321 » sob lut 27, 2021 1:47 am

hotaru27 pisze:
pt lut 26, 2021 11:18 pm
Radmar321 pisze:
pt lut 26, 2021 10:26 pm
OK możemy się spotkać, ja jestem z Wałbrzycha ale mogę do Ciebie podjechać w przyszły weekend?
Mnie pasuje. No to do zobaczenia:D.
OK tylko powiedz gdzie mamy się spotkać albo podaj jakiś adres i kiedy dokładnie chciałabyś się spotkać?

hotaru27

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: hotaru27 » sob lut 27, 2021 2:33 am

Radmar321 pisze:
sob lut 27, 2021 1:47 am
hotaru27 pisze:
pt lut 26, 2021 11:18 pm
Radmar321 pisze:
pt lut 26, 2021 10:26 pm
OK możemy się spotkać, ja jestem z Wałbrzycha ale mogę do Ciebie podjechać w przyszły weekend?
Mnie pasuje. No to do zobaczenia:D.
OK tylko powiedz gdzie mamy się spotkać albo podaj jakiś adres i kiedy dokładnie chciałabyś się spotkać?
Pisałam do Ciebie na priv. Kuknij do skrzynki:).

sam_niezwyboru_
Posty: 13
Rejestracja: śr sie 28, 2019 10:09 am

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: sam_niezwyboru_ » śr mar 17, 2021 1:49 pm

.
Ostatnio zmieniony czw cze 10, 2021 8:47 pm przez sam_niezwyboru_, łącznie zmieniany 1 raz.
sam_niezwyboru to mój login ale straciłem do niego dostęp - nie podszywam się:-)

hotaru27

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: hotaru27 » śr mar 17, 2021 5:31 pm

Postaram się to ująć delikatnie chociaż bardzo dziwnie się poczułam czytając Twojego posta. Naprawdę oczekujesz, że laska, która sprzedaje Ci się za kasę będzie się zachowywać jak "Twoja własna dziewczyna"? Przecież za żadne pieniądze nie kupisz przyjaźni, troski, uczucia. Co najwyżej mechaniczny seks, który tymczasowo zaspokoi chcicę. Jak takie rzeczy w ogóle można porównywać? To tak jakby powiedzieć, że własna dziewczyna jest prostytutką tyle, że na wyłączność i to do czasu aż Ci się znudzi. Nie sądziłam, że takie rzeczy dorosłym ludziom trzeba tłumaczyć. Partner do związku to dla Ciebie tylko twarz i wymiary?
Sama do najnormalniejszych nie należę, ale warto byś najpierw podjął jakąś terapię nim wejdziesz w związek, bo w przeciwnym wypadku tylko skrzywdzisz siebie i tę drugą osobę. Wiesz w ogóle czego właściwie szukasz i potrzebujesz poza seksem, który w relacji romantycznej jest akurat najmniej istotny? Wiesz co jesteś w stanie dać kobiecie? I nie, nie mam na myśli zasobności Twojego portfela. Co możesz jej dać emocjonalnie? Chyba, że chcesz po prostu układu w stylu friends with benefits, ale to z prawdziwym związkiem nie ma nic wspólnego. To wyjście dla psychicznie poturbowanych ludzi, którzy miłości się boją, nie są w stanie jej poczuć lub nią gardzą. Nikt Ci nie każe z dziewczyną rozmawiać o pogodzie. Równie dobrze możesz na wstępie pytać o zainteresowania, już po tym można sporo dowiedzieć się o drugim człowieku, czy nam odpowiada, czy nie. A odnośnie tempa w jakim któraś się z Tobą spotka itd. na to nie ma jednego uniwersalnego wzoru. Trzeba po prostu nienachalnie zaproponować termin spotkania a w razie odmowy się nie obrażać tylko dać znać, że możesz poczekać aż nabierze do Ciebie nieco zaufania.

Może źle pamiętam, ale jeszcze nie tak dawno miałeś żale do Schizoborder o to, że nie ma problemu z umawianiem się na seks. Może problem masz wylącznie z tym, że Ty musisz za to płacić a kobiety mogą wybierać a gdy chcą to i na tym zarobić.

Edit:
Jeśli bylam chamska to przepraszam, ale mam dziś fatalny dzień i nienawidzę, gdy mężczyźni zachowują się jakby kobieta istniała wyłącznie do zaspokajania ich prymitywnych instynktów. "Najlepiej gdyby w międzyczasie w ogóle nie trzeba było z nią rozmawiać, niech się zajmie sobą, a gdy mi stanie to po nią zadzwonię. A i niech mi jeszcze po drodze od fryzjera przyniesie gumki w zębach. No przecież ostatnio zapłaciłem za randkę w kinie. Należy mi się."

W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: W » czw mar 18, 2021 3:14 pm

Hotaru, na swój sposób, napisała co masz robić: wzbudzać/dostarczać pozytywne emocje i rozładowywać/wspierać w przypadku negatywnych. Jeśli jesteś smutnym, nerwowym sztywniakiem bez energii – nie masz szans. Jak wzbudzić pozytywne emocje to w przypadku danego egzemplarza i sytuacji musisz dojść na tych spotkaniach i gadaniu o byle czym, przykładając stałą uwagę i wykazując się wyłapywaniem niuansów. Jeśli Twoja uwaga jest skoncentrowana na pokonywaniu własnych problemów lub obsłudze uciążliwego środowiska, to siłą rzeczy nie sprostasz zadaniu. Chyba że jesteś obdarzony psychopatycznymi zdolnościami emocjonalnej manipulacji jak jakiś Don Juan albo inny pijuaj przodownik. Zauważ, że to skuteczny mechanizm selekcji, a w przypadku homo sapiens głównie samce jej podlegają (o czym świadczą np. różnice w rozkładzie ocen wystawianych w serwisach randkowych przez kobiety i mężczyzn). Po względnie krótki okresie rozdzielania towarów po równo na podstawie przymusu ekonomicznego i traktowania kobiet jak niewolnice lub część wyposażenia domowego, wracamy do naturalnej normy, już jest sporo odrzutów i będzie więcej.
Nawet jak korzystasz z usług profesjonalistki sprzedającej bułki w piekarni, wzbudzenie pozytywnych emocji, niekoniecznie zapewni, ale znacząco podnosi prawdopodobieństwo miłej obsługi i dostarczenia wyższej jakości towaru.
Kompletnie nie mam pojęcia jak wygląda rynek damskich wdzięków, ale coś do mnie dotarło że istnieją, przynajmniej na zachodzie, profesjonalistki świadczące usługi seksualne z podejściem terapeutycznym.
Musisz się zastanowić na czym tak naprawdę konkretnie Ci zależy, dlaczego na tym, jaki jest koszt, kompromis, prawdopodobieństwo, i czy w związku z tym warto. Jeśli tylko chcesz zrobić sobie dobrze to nie warto, jeśli myślisz że ta jedyna Cię wybawi – możesz dostać wsparcie jak masz szczęście ale nie licz na całkowity ratunek – to bajka.


To może być dobry moment na piosenkę z Karaibów:
https://www.youtube.com/watch?v=p9PiqCeLEmM

Vorenus
Posty: 152
Rejestracja: śr maja 30, 2018 1:27 pm

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: Vorenus » pt mar 19, 2021 12:58 am

Problem z nami jest taki, że my z OS, boimy się każdych uczuć.
Nam najłatwiej jest wejść w relacje o jasno określonych granicach. W przypadku sex-u, jest to bardzo trudne, bo wiąże się on z miłością czy chociaż jakimś emocjami, pożądaniem itp. Czyli czymś przed czym nasza natura się broni.
Korzystanie z usług "płatnej miłości" to jest jakieś rozwiązanie, dla ludzi takich jak my.
Zasady jasno ustalone. Spotkanie od do a potem się nie widzimy, nie ma w tym żadnych uczuć, choć może być sympatia. Tak jak ktoś wspomniał o tych bułkach w piekarni. Ja np. w osiedlowych sklepach, mam bardzo fajne relacje z ekspedientkami (co ciekawe, zwykle tymi nieco starszymi ode mnie) Zawsze przy zakupach, zamienię parę zdań, głupio pożartuję i na tym koniec. Jestem klientem, potrzeby zakupowe załatwiam bardzo miło, ale nie próbuję wejść w żadną bliższą relację z tymi paniami.

Życie seksualne ludzi z OS, jest chyba najbardziej pokręcone z możliwych. Większość ma fizyczne potrzeby i niemożliwy do pokonania lęk w ich realizacji.
solus contra omnes

hotaru27

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: hotaru27 » pt mar 19, 2021 1:57 am

Vorenus, ja rozumiem Twój punkt widzenia, ale to wciąż byłby tylko układ a nie żaden związek. Taka kobieta/mężczyzna to koleżanka/kolega do seksu, ktoś kogo można lubić i z kim można spać. To namiastka bliskości, która dla osoby zaburzonej rzeczywiście często jest szczytem możliwości. Nie zmienia to jednak faktu, że w takiej sytuacji nie ma mowy o posiadaniu dziewczyny/chłopaka. To po prostu coś w rodzaju umowy handlowej i to miałam na myśli, gdy Sam_niezwyboru ewidentnie dla mnie mylił pojęcia. Jeżeli obu stronom pasuje taka relacja kupna-sprzedaży, barteru, pozbawionej głębi wymiany płynów fizjologicznych to mnie nic do tego, ale nie róbmy sobie jaj, nazywając coś takiego związkiem, bo to chore. Związek kojarzy się z miłością. No przynajmniej mnie.

sam_niezwyboru_
Posty: 13
Rejestracja: śr sie 28, 2019 10:09 am

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: sam_niezwyboru_ » sob mar 20, 2021 7:00 pm

.
Ostatnio zmieniony czw cze 10, 2021 8:48 pm przez sam_niezwyboru_, łącznie zmieniany 1 raz.
sam_niezwyboru to mój login ale straciłem do niego dostęp - nie podszywam się:-)

zima
Posty: 287
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: zima » sob mar 20, 2021 9:32 pm

sam_niezwyboru_ pisze:
sob mar 20, 2021 7:00 pm
Nie lubię, jak kobiety wypowiadają się o seksie.
Możesz nie lubić, ale mamy do tego prawo takie samo jak ty.
Wy w ogóle nie rozumiecie, czym dla mężczyzny jest seks. Jest tym samym, czym dla kobiety jest więź emocjonalna i intelektualną z mężczyzną ( kobiety lubią czuć, że posiadają mężczyznę na własność, a właściwie, że posiadają na własność jego mózg i uczucia, w takim sensie, że zarówno jego myśli i uczucia kierują się w jej stronę, a gdy są dzieci - to w ich stronę. Kompletnie nie interesuje je seks jako zjawisko samo w sobie, nawet z mężczyzną , którego kochają i który je kocha.
Tak, wszystkie i zawsze, oczywiście. A nie, jednak nie - mylisz się bardzo.
A mężczyzna (a może tylko ja) ma odwrotnie, tzn myśli i uczucia kobiety go w zasadzie kompletnie nie interesują, jeśli ma z tą kobietą udany seks. Być może to typowe dla nastolatków, przed pierwszymi poważnymi związkami, ale ja właśnie jestem na takim etapie i chyba na takim pozostanę.
No chyba tylko Ty i Tobie podobni. I nie ma się czym chwalić ani chociaż przyznawać, bo to bardzo słabe.
Pod tym warunkiem, seks z kobietą za pieniądze, o ile jest on udany, przez co rozumiem, że kobieta dobrze odgrywa rolę stałej partnerki, nie jest skrępowana, jest wedle preferencji uległa bądź dominująca ( ja wolę aktywne , dominujące i przejawiające inicjatywę i nie przejmujące się, a nawet zachwycone moim skrępowaniem) jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla mężczyzny, który nie ma szans na nawiązanie relacji w inny sposób. To partnerka-sutogatka.
Ale związkiem to nie jest i o to chodzi Hotaru.
Nawet nie dziwię się, że to kobietę oburzy, bo jest to zagrożenie dla jej władzy nad mężczyzną.
Tylko jedno: iks de.
Jestem nerwowym sztywniakiem i smutasem bez energii. Mam zerowe szansę na zainteresowanie sobą typowej kobiety.
Dziwakiem, a ludzie stronią od dziwaków, bo się ich boją i / lub uważają ich za świrów / psychopatów / chorych psychicznie. Przy zerowym stanie wiedzy ogółu społeczeństwa na temat zaburzeń psychicznych przyznanie się do jakiegoś zaburzenia osobowości to samobójstwo społeczne.
Zapewne taki rozmówca będzie się bał przebywać z nami w stołówce (bo tam są przecież noże, którymi możemy go zranić) co więcej, ostrzeże wszystkich pozostałych przed nami. Tak to wygląda.
A zdajesz sobie sprawę, że możesz to leczyć? Nie myśl, że możesz wymagać od kobiety wszystkiego, a ona od Ciebie nie ma prawa wymagać niczego, za to być wyrozumiała na 100%, bo to jest i głupie, i niewykonalne. Leczenie zajmuje czas, owszem, ale niestety trzeba wstrzymać popędy aż do naprawienia swojej psychiki, a nie wykazywać dziecinne myślenie typu "ale ja ciem juś! Ja ciem juś!", tudzież egoistyczne pragnienia.
Hotaru wykazała się zerową empatią w stosunku do mnie. Ja bałbym się z nią spotkać, bałbym się, że wyjdę z tego spotkania bardziej poraniony, niż przed.
Nie wiem, być może (trudno wykazać empatię w takiej sytuacji), ale przypuszczam, że w drugą stronę jest podobnie. A powiedz mi, czy Ty w którymś momencie w tym temacie okazałeś empatię? Czy wręcz przeciwnie? Bo ja widzę, że to drugie.
Sorry, że tak wrednie, ale teraz to i mnie wkurzyłeś. To jest kolejny powód, dla którego wolę być sama. Mądrych facetów jest coraz mniej, a jak już są, to albo za młodzi, albo zajęci, albo nie mam szans ich poznać. Straszne.

hotaru27

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: hotaru27 » sob mar 20, 2021 10:11 pm

Człowieku, Ty jesteś jak jedna wielka red flag🤣🤣🤣. Nie zdziwiłabym się nawet gdyby te Twoje teksty o zabawianiu się z prostytutkami były wyłącznie wytworem Twojej chorej wyobraźni. W mojej opinii, najzwyczajniej w świecie szlag Cię trafił, że śmiałam w Twoim osobistym wątku zaproponować randkę innemu. Taka ze mnie zimna suka🤣. Kobiety nie mają prawa rozmawiać o seksie? Ciekawa teoria. Widzę, że kolega się zajmuje tworzeniem nowej filozofii po godzinach. Gdy kobieta ma dobrego partnera to uwierz mi potrafi bardzo lubić seks, ale Ty się o tym zapewne nigdy nie dowiesz i to Cię mierzi. Potrzebujesz leczenia i to nie jest żadna złośliwość. Ty go naprawdę bardzo potrzebujesz. Wobec niektórych osób rzeczywiście empatii we mnie mniej, nie mam zamiaru z tym polemizować. Nienawidzę takich egoistów. Spotkałam ich na swojej drodze już wystarczająco wielu. Skoro od kobiety potrzebujesz wyłącznie seksu to sobie za niego płać, chociaż tyle z Ciebie będzie mieć ta kobieta, no niczego poza kasą najwidoczniej nie masz do zaoferowania. A i spokojnie, nigdy w życiu nie miałam ochoty się z Tobą spotykać, trauma na mój widok zatem Ci nie grozi🤣. Odrażające. Żegnam i nie pozdrawiam.

Vorenus
Posty: 152
Rejestracja: śr maja 30, 2018 1:27 pm

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: Vorenus » sob mar 20, 2021 10:20 pm

hotaru27 - tak, wiem, że to nie związek tylko pewnego rodzaju układ. Związek wymaga zaangażowania emocjonalnego głębszego niż sympatia a to jest coś czego ja bym nie był w stanie nie tylko dać, ale nawet przyjąć. To jest ta bezpieczna granica, której nie przekraczam, bo wiem jak to się, źle dla mnie kończy.

sam_niezwyboru_
Pisanie, że kobiet nie interesuje sex - to jakaś głupota. Na pewno są takie, które sex bardzo lubią i takie dla których ma on mniejsze znaczenie
solus contra omnes

W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: W » ndz mar 21, 2021 11:38 am

Widzę tutaj problematyczne pojęcia.
„Związek” rozumiem po prostu jako wzajemną, dobrowolną zależność. Każdy związek jest umową i ma charakter wymiany, choć nie do końca ściśle rozliczanej. Dotyczy świadczeń praktycznych i emocjonalnych. Z emocjami jest ten dodatkowy kłopot, że często są wzajemnie indukowane i pisząc o miłości macie pewnie na myśli głównie wzajemne, wzajemnie nakręcające się, emocjonalne zaangażowanie. Umowa się zmienia gdy związek ewoluuje, a nawet musi się zmienić żeby mógł przetrwać. Nie ma normy jak to powinno wyglądać, co najwyżej parę ogólnych wskazówek.

Są różne życiowe doświadczenia, są doświadczenia unikatowe i są doświadczenia istotne egzystencjalne. Seks nie jest ani unikatowy ani egzystencjalny, silna więź emocjonalna może taka być, ani nie jest niezbędny. Seks to przereklamowane, naturalne opium mas.
Stały związek z prostytutką to też związek, czy bardziej jego luźna namiastka jak wolicie. Łatwo jest mi sobie wyobrazić, że nie idzie o sam seks ale o funkcję jaką pełni w danej głowie.

Każde z Was może tylko gonić własną iluzję.


zima pisze:
sob mar 20, 2021 9:32 pm
A zdajesz sobie sprawę, że możesz to leczyć?
Bycie smutnym, nerwowym i sztywnym to tylko symptomy. Twierdzisz, że można kogoś istotnie schizoidalnego „wyleczyć” do stanu, w którym będzie się nadawał i radził sobie ze związkiem? Chętnie poznam szczegóły jeśli masz coś więcej niż wiarę i mgliste obietnice.

hotaru27

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: hotaru27 » ndz mar 21, 2021 12:17 pm

W, o przyjaźni też myślisz w taki sposób jak o jakimś sztucznym mechanizmie? Jasne, że istnieją ludzie w relacjach bez miłości, dla własnych mniej lub bardziej wyrafinowanych korzyści, ale to dla mnie żaden związek. Najwidoczniej mimo swoich zaburzeń wciąż mam w sobie trochę romantyzmu, którego tu tak brakuje. Dla mnie związek bez miłości nie istnieje i zdania nie zmienię.

Terapią (z teraputą lub z braku laku nawet z książką) zawsze można sobie trochę pomóc. Można też tylko siedzieć i narzekać, że ma się chujowe życie, ale ono go magicznie nie zabarwi na różowo. Wiadomo, że większość z nas tutaj nigdy nie znormalnieje na tyle by być kimś kto jest pełen energii i radości, ale zawsze można coś w tym kierunku robić. Tylko, że to wymaga pracy, którą trzeba wykonać głównie samemu a to wielu prokrastynatorów odstrasza już na etapie samego planowania. To jest trudne, bardzo trudne. Męczę się każdego dnia, ale skoro nie jestem zdolna do samobónstwa to chcę żeby moje dni chociaż stały się znośniejsze, a gdy takimi będą to może uda mi się stworzyć z kimś coś co będzie związkiem opartym na miłości, szacunku i zrozumieniu. Przez pewien czas nie byłam zdolna do przyjaźni. Udało mi się to przeskoczyć, dlatego wierzę (być może naiwnie, ale ja potrzebuję nadziei do życia jak każdy człowiek), że i coś więcej kiedyś stworzyć zdołam. I to wreszcie przetrwa.

zima
Posty: 287
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: zima » ndz mar 21, 2021 1:38 pm

W pisze:
ndz mar 21, 2021 11:38 am
zima pisze:
sob mar 20, 2021 9:32 pm
A zdajesz sobie sprawę, że możesz to leczyć?
Bycie smutnym, nerwowym i sztywnym to tylko symptomy. Twierdzisz, że można kogoś istotnie schizoidalnego „wyleczyć” do stanu, w którym będzie się nadawał i radził sobie ze związkiem? Chętnie poznam szczegóły jeśli masz coś więcej niż wiarę i mgliste obietnice.
Ja się czuję lepiej po terapii i przypuszczam, że nadawałabym się do związku, gdyby druga osoba była odpowiednia. A jeśli jest ktoś, komu się nie uda wyleczyć, to 1) przynajmniej spróbuje i 2) zatrzyma się na terapii, a nie będzie szukał związku i niszczył drugiej osobie psychiki. A szczegóły? Trzeba znaleźć odpowiedniego dla siebie terapeutę i przede wszystkim chcieć się zmienić. Jeśli ktoś nie chce, to niech nie liczy na to, że będzie odpowiednim partnerem dla kogokolwiek. Tyle w temacie, nie ma tu żadnych cudów, to tylko stara metoda "rusz tyłek i się lecz".

W
Posty: 624
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: W » ndz mar 21, 2021 2:07 pm

Nie rozumiem co tu jest sztuczne. Wymiana jest prostą, podstawową, naturalną aktywnością. Stawiasz warunki - chcę w związku odczuwać to i to, i chcę aby druga strona odczuwała coś do mnie bo uwspólniam jej odczucia empatycznie. Rozumiem też, że bezpośrednie myślenie o emocjonalnej transakcji może psuć te miłe, magiczne stany, w końcu każdy z nas chce żeby wszystko szło w miarę samo i bez nadmiernego wysiłku. Założę się, że większość małżeństw, które są już po etapie romantycznego haju żyje w związku bardziej pragmatycznym i to nie umniejsza tym związkom jeśli są w miarę sensowne.
Ale ja mam najwyraźniej dziurę emocjonalną tam gdzie jest Twoje pojęcie miłości, byłoby łatwiej gdybyś mi konkretniej wytłumaczyła co przez nią rozumiesz, co się na nią składa.



hotaru27 pisze:
ndz mar 21, 2021 12:17 pm
Tylko, że to wymaga pracy, którą trzeba wykonać głównie samemu a to wielu prokrastynatorów odstrasza już na etapie samego planowania. To jest trudne, bardzo trudne. Męczę się każdego dnia, ale skoro nie jestem zdolna do samobónstwa to chcę żeby moje dni chociaż stały się znośniejsze, a gdy takimi będą to może uda mi się stworzyć z kimś coś co będzie związkiem opartym na miłości, szacunku i zrozumieniu.

Mit magicznej wolnej woli, którą można góry przenosić gdy się tylko chce. Prawda jest taka, ze wola, motywacja nie biorą się znikąd. Pewnie każdy kto męczył się z dłuższym epizodem anhedonicznym zdaje sobie sprawę, jak obrzydliwie technicznym jest problem braku motywacji. Motywacja musi się na czymś opierać, Twoja opiera się na oczekiwaniu, że może będzie chociaż trochę lepiej a jak dobrze pójdzie to może nawet całkiem znośnie. Żeby mieć wiarę i oczekiwania najpierw trzeba coś dostać, dostrzec coś osiągalnego. Ja mam dość oczekiwań bez pokrycia, mówię "sprawdzam". Pokaż mi że za tym jest coś wartego dodatkowego wysiłku drenującego deficytowe zasoby i obciążającego ledwo domykający się bilans, warte dalszego zagryzania zębów w nadziei że ta droga gdzieś prowadzi. Tu nie ma żadnej magii, nic się nie weźmie z niczego, do przebudowania połączeń nerwowych potrzeba czasu we właściwych, sprzyjających warunkach, chcę zobaczyć czy magicy mogą je zaoferować. Wiara służy do przekierowania zasobów ale trzeba je mieć, tylko w tym przypadku już ich nie ma.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości