Jak poznać dziewczynę/kobietę

Tematy dotyczące relacji z innymi ludźmi.
sam_niezwyboru_
Posty: 13
Rejestracja: śr sie 28, 2019 10:09 am

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: sam_niezwyboru_ » pn kwie 26, 2021 11:32 pm

.
Ostatnio zmieniony czw cze 10, 2021 8:37 pm przez sam_niezwyboru_, łącznie zmieniany 1 raz.
sam_niezwyboru to mój login ale straciłem do niego dostęp - nie podszywam się:-)

zima
Posty: 287
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: zima » wt kwie 27, 2021 12:03 pm

Skończ waść, bo znowu bzdury napisałeś. Sam sobie zaprzeczasz i wymagasz zrozumienia? Mi się już nawet nie chce Twojej wypowiedzi analizować, bo to jak grochem o ścianę. Po prostu skończ.

sam_niezwyboru_
Posty: 13
Rejestracja: śr sie 28, 2019 10:09 am

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: sam_niezwyboru_ » sob maja 01, 2021 11:43 pm

.
Ostatnio zmieniony czw cze 10, 2021 8:38 pm przez sam_niezwyboru_, łącznie zmieniany 1 raz.
sam_niezwyboru to mój login ale straciłem do niego dostęp - nie podszywam się:-)

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: chudzielec » ndz maja 02, 2021 8:21 am

Nie zgadzam się na skasowanie tego wątku tylko dlatego że kogoś w jego mniemaniu obraża.
Inni też tutaj pisali i "pozostawili cząstkę siebie". Inni czuli sie urażeni przez Ciebie ale nie sugerowali usuwania watko.

Na forum robi się bałagan. Pozostają bezwartościowe okrojone tematy.
sam_niezwyboru_ pisze:
sob maja 01, 2021 11:43 pm
Zakazuję wam tu się wypowiadać ...
Równie dobrze ja mogę powiedzieć ze zakazuje wszystkim się wypowiadać w założonych przeze mnie tematach?
sam_niezwyboru_ pisze:
sob maja 01, 2021 11:43 pm
Wiesz co Zima, kto cię w ogóle prosi, żeby analizować moją wypowiedź ? I żeby oceniać jako bzdury, bo ty wiesz lepiej? Jesteś Panem Bogiem, czy siedzisz w mojej głowie ?
Jak coś piszesz lub mówisz do innych ludzi zawsze musisz liczyć się z oceną.
Nawet jeśli nie odpowiedzą głośno to coś sobie pomyślą.

Moim zdaniem to bez sensu cenzura i cofanie wypowiedzianych słów jakby nigdy ich nie było.

Admin zadecyduje co zrobić.

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: Gbur » wt maja 11, 2021 5:01 pm

Skasowałem wcześniej tą odpowiedź, bo stwierdziłem, że była zbyt szorstka, no i gdy zdałem sobie sprawę, że rozmawiam ze 45-latkiem. No, ale może nie powinienem był.

Zima miała rację w tym co napisała - zachowujesz się jak dziecko.
sam_niezwyboru_ pisze:Jesteście zamkniętą grupą własnej adoracji. Sami otwarcie się zwierzacie i wspieracie. Gdy próbuje dołączyć ktoś nowy - odtrącacie go.
Moim zdaniem tutaj tak naprawdę każdy jest sam... Masz chyba słabe zrozumienie tego czym jest OS
nie jestem roszczeniowy, a jedynie mocno emocjonalnie zaangażowany, gdyż odczuwam duże skutki deficytu, którego nie mam możliwości posiadanymi środkami i umiejętnościami usunąć.
Bez urazy, ale dla mnie to co piszesz brzmi mega roszczeniowo. Redukuje się do czegoś w rodzaju "jestem sfrustrowany, bo nie mogę znaleźć partnerki (o odpowiednio wysokiej atrakcyjności fizycznej !), żeby sobie pobzykać, więc dajcie mi instrukcję obsługi kobiety !
Ale nie ma mowy o tym, żebym obniżył swoje wymagania odnośnie wyglądu i atrakcyjności. Podobnie jak kobieta że spektrum nie obniży swoich wobec partnera. Może właśnie dlatego nie ma takich biur ?
No to może trzeba nauczyć się kompromisów ? W tym kompromisu z rzeczywistością, że świat nie działa wg. własnych wyidealizowanych wizji tego jak wszystko powinno wyglądać ? Alternatywą jest popadanie w frustrację i walenie głową w ścianę.
Chętnie poznam osobę że spektrum, ale jak ? Znacie biuro matrymonialne, które kojarzy takie osoby ? Chętnie zapłacę, jeśli będzie potrafiło udowodnić swoją skuteczność.
To idź i poznaj. Z tego co wiem są fora dla ludzi z ZA, grupy w mediach społecznościowych i zrzeszenia w realu. Czekasz, aż ktoś Ci zrobi portal randkowy i podsunie go pod nos, żebyś mógł łaskawie sobie poszukać partnerki [ choć nawet gdyby to się zdarzyło, pewnie po 10 minutach zacząłbyś wybrzydzać na jego skuteczność ] ?

Ogólnie mam wrażenie, że nie rozumiesz jednej rzeczy - relację z kobietą tworzysz sam. A Ty byś chciał, żeby "świat z zewnątrz" (biuro matrymonialne / swatka / algorytm / instrukcja ) załatwił Ci odpowiednią partnerkę z góry, bez subiektywnego zaangażowania ["i jeszcze żeby ładna była !" ]. Bo Ci się należy ?
Mam normalne uczucia i zależy mi na uczuciach innych.
A ja nie.
Macie na to papiery ? Ja mam, zostałem uznany za osobę zdrową psychicznie. Mam normalne uczucia i zależy mi na uczuciach innych.
Niedawno pisałeś:
A mężczyzna (a może tylko ja) ma odwrotnie, tzn myśli i uczucia kobiety go w zasadzie kompletnie nie interesują, jeśli ma z tą kobietą udany seks. Być może to typowe dla nastolatków, przed pierwszymi poważnymi związkami, ale ja właśnie jestem na takim etapie i chyba na takim pozostanę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A tymczasem jakaś Zima pisze, że się odkryłem, tak jakby nie można było tego robić. To już w ogóle nie wiem, po co tu pisać, aby narażać się na krytykę swoich poglądów i wypowiedzi.
A jak ma reagować?
Wchodzisz tutaj z nickiem nawiązującym do ruchu incelizmu (involuntary celibacy) pisząc o tym, że kobiety są zredukowane dla Ciebie tylko do funkcji seksualnych i pytasz o instrukcję jak skutecznie poderwać kobietę. I narzekasz na brak empatii ze strony kobiet. :lol:
A jak by wyglądała sytuacja symetryczna , z bieguna przeciwnego do incelizmu? Wchodzi tutaj kobieta pisząca, że dla niej mężczyzna redukuje się do objętości jego portfela i pyta o instrukcje jak skutecznie poderwać nadzianego "frajera". Chciałbym zobaczyć to morze empatii, którym byś ją zalał. :D
Którego dla siebie się domagasz.
A jeszcze mam przypuszczenia, że jestem o wiele bardziej OS niż największy OS wśród was i dlatego mam tu ciężko.
Wyczuwam sygnatury narcystycznej "cierpiętnicy".
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: chudzielec » czw cze 03, 2021 10:24 am

To kilka moich uwag w ramach podsumowania.

Mam wrażenie ze wielu nie dostrzega że relacje są ogólnie trudne.Wszyscy gadają o problemach w związkach.
Nawet u ludzi "normalnych" pochłaniają znaczą część zasobów życiowych i czasu.

Pojawia się podejście socjalistyczne, roszczeniowe jakby partnerka się należała z przydziału jak 500+.

Ja wiem że jestem sam z własnej winy ponieważ nie jestem atrakcyjny dla kobiet a jednocześnie nie chce dramatycznie obniżyć wymagań.

Wielu też nie rozumie że nie jesteśmy chinami czy Indiami gdzie przez masowe selektywne aborcje rodzi się dużo mniej kobiet.
Na każdego samotnego mężczyznę przypada gdzieś samotna kobiety tylko oni wzajemni siebie nie chcą.

Niezaradny,zalękniony, nieogarnięty życiowo mężczyzna jest odpowiednikiem mało atrakcyjnej kobiety.
Mała atrakcyjność często oznacza nie tylko nadwagę ale też wady rozwojowe typu pokrzywiony kręgosłup, wyraźnie krzywe nogi, nietypowa twarz, wyraźnie pokrzywione zęby. Takich kobiet nic nikt nie chce i właśnie one se odpowiednikiem inceli.

sam_niezwyboru_
Posty: 13
Rejestracja: śr sie 28, 2019 10:09 am

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: sam_niezwyboru_ » czw cze 10, 2021 8:40 pm

.
sam_niezwyboru to mój login ale straciłem do niego dostęp - nie podszywam się:-)

sam_niezwyboru_
Posty: 13
Rejestracja: śr sie 28, 2019 10:09 am

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: sam_niezwyboru_ » czw cze 10, 2021 8:59 pm

Chuj wam wszystkim w dupę, naprawdę. Dziwne zwyczaje tu panują. Teraz na pewno skasujecie ten wątek, bo złamałem chyba wszystkie zasady regulaminu.

Kobiety są jak lwice. Wiecie dlaczego? Bo lwy kopulują non-stop, tzn. co 10 minut, z przerwami, przez 3 dni. Tylko pod warunkiem, że samiec jest w stanie wytrzymać taki wysiłek, bez jedzenia, samica lwa dostaje owulacji i rodzi potomstwo temu samcowi. Kobiety tak samo testują facetów, żeby sprawdzić, który na nią zasługuje i któremu może pozwolić się zapłodnić. Romantyczna miłość to chyba tylko do 5 klasy podstawówki się zdarza.
Jeszcze raz chuj wam w dupę.
sam_niezwyboru to mój login ale straciłem do niego dostęp - nie podszywam się:-)

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: chudzielec » pt cze 11, 2021 6:07 am

Aha

Więzień_nienawiści
Posty: 149
Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
Lokalizacja: Katowice/Wroclaw

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: Więzień_nienawiści » wt sie 17, 2021 8:28 am

Mimo tylu negatywnych emocji wątek wydaje mi się bardzo ciekawy. Nie usuwałbym go.

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: Gbur » śr lis 10, 2021 4:38 am

Tylko po co właściwie poznawać kobietę ? Sam mam potrzebę fizycznego kontaktu z kobietą, tylko co to właściwie znaczy ? Mój prymitywny mózg jest zaprogramowany w ten sposób ,że wymaga pewnych bodźców zewnętrznych do utrzymania nastroju ,do utrzymania homeostazy dobrostanu emocjonalnego. Kobiece feromony, bodźce sensoryczne, bodźce wzrokowe (przekazujące obrazy do najbardziej prymitywnych rejonów mojego mózgu, w celu ich porównania do wdrukowanych ewolucyjnie wzorców idealnej partnerki reprodukcyjnej<

Kod: Zaznacz cały

S = ObliczStosunekTaliiDobBioder;
if S.inRange(A,B) :
	WyślijDopaminę(X)	
else
	WyślijDopaminę(X-Abs(X-A+B/2)); //pomniejszone przez odchyłkę od średniej pożądanej
> - pobudzają system nagrody w mózgu. Nagrody za wykonywanie programu reprodukcyjnego wdrukowanego despotycznie przez naturę.
Jest nagroda jest i kara. Karą za niewypełnianie biologicznej roli są stany lękowe, smutek, niskie poczucie wartości, złość i frustracja (jak u autora tematu) .
Z punktu widzenia mechanizmu ewolucji reprodukcja jest najważniejsza, ważniejsza niż samo przetrwanie. Wiele gatunków zwierząt (głównie owadów, ale nie tylko) po kopulacji umiera, czasem zostaje zabite przez partnerkę.
Zwierzę się rodzi, walczy o przetrwanie by osiągnąć wiek rozrodczy, potem najwazniejszym celem staje się zapłodnienie partnerki - wydatkuje z tego powodu ogromne ilości energii by mieć większe szanse na akceptację przez partnerkę, tudzież walczy o nią na śmierć z innymi osobnikami. A potem osiąga swój wielki cel i umiera...
Gdyby ewolucja ni była chaotycznym i przypadkowym procesem, to można by ją zantropomorfizować wytykając jej niebywałe okrucieństwo, nieliczenie się z jednostką i oszukiwanie jej.

Wg. polywagal theory nie da się osiągnąc spokoju i wyciszenia organizmu bez zaangażowania społecznego, akceptacji grupy. Po interakcja społeczna aktywuje część brzuszną nerwu błędnikowego...z czym łączy się poczucie bezpieczeństwa, rozluźnienie, obniżenie leku i neurotyzmu.
choć ponoć są na to jakieś ćwiczenia, żeby shakować jego działanie: https://www.youtube.com/watch?v=NAlzElw-ISo

Zacząłem się zastanawiać ile "Mnie" jest we mnie. Chciałbym być zintegrowany ze sobą, żeby wszystko stanowiło jedną całość, żeby wszystko było takie proste jak dawniej...
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

Ari
Posty: 1004
Rejestracja: pt maja 31, 2019 9:44 pm

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: Ari » pt lis 12, 2021 9:27 pm

.
Ostatnio zmieniony sob cze 18, 2022 4:35 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: Gbur » pt lis 19, 2021 6:20 pm

Ale biologia działa tak, że np. bliższy kontakt fizyczny z jakąś bliską istotą powoduje spadek poziomu kortyzolu, podniesienie poziomu dopaminy - w rezultacie spadek poziomu lęku i podniesienie motywacji. I możesz napieprzać w umyśle, intelektualizowac, racjonalizować - ale nie jesteś w stanie samodzielnie substytutować tej potrzeby, która ma z kolei pętlą zwrotną na Twoje myślenie.
Można co prawda ją zamrozić, zwalczać ją w sobie(nawet w bardzo niezdrowy sposób), ale nie można jej samemu zaspokoić. Nasze ciała są podłączone do świata zewnętrznego, a umysły równiez - za pośrednictwem ciała.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: Gbur » czw mar 23, 2023 9:57 am

Ja mam bardzo negatywne podejście do kobiet. I ogólnie uważam, że emancypacja polityczna kobiet była błędem.
Natomiast jestem w stanie wejść w relację z osobą płci żeńskiej, tylko ja w niej wtedy widzę OSOBĘ ,która nie jest częścią zbioru "kobiety".
Być może nawet nie do samych kobiet odczuwam negatywne emocje, co do pewnego zbioru "kobiecych cech" ,które większość kobiet posiada. "Kobiecość" kojarzy mi się z tym rurkowcem, który wegetuje sobie w bezpiecznym miejscu na dnie oceanu, z dala od realnego świata, połączonym z Kunegundą z Chojnika.
Mam też inny obraz mentalny. Oglądałem kiedyś krótki film przyrodniczy, który mocno wrył mi się w pamięć. Było to stado małp, nie pamiętam gatunku, jakiś pawianopodobnych. Dwa samce miały mały harem samic, z młodymi. Nagle pojawiły się 3 młodsze samce , "maruderzy" ,które zaatakowały stado, pobiły tych dwóch samców i przepędziły. Poczym zaczęły triumfalnie kopulować z samicami, które nie miały nic przeciwko. A potem te dwa stare samce próbowały wrócić i walczyć, to także te samice (z którymi przecież mieli młode) były wobec nich agresywne i je przeganiały xD
Wniosek 1. samice małp ulegają prymitywnej, barbarzyńskiej sile , 2. samice małp są tylko lojalne wobec swojego potomstwa, a nie wobec partnerów, od których tylko zasysają zasoby.
To trochę jak u ludzi, gdzie bandyci w więzieniach otrzymują mnóstwo listów i propozycji matrymonialnych od kobiet; a statystycznie taki dupek czy narcyz cieszy się większym powodzeniem u kobiet (zwłaszcza młodych) od przeciętnego mężczyzny ze względu na pozycję w stadzie jaką sobie wywalczył. Co do pkt. drugiego to wydaje mi się, że gdzieś w połowie związków (trudno o dokładny % ; natomiast spotkałem też kobiety, które są kompletną antytezą co zaraz napiszę) jeżeli mężczyzna nagle osłabnie, coś mu się stanie, to
partnerka mu nie pomoże lub jej pomoc będzie kompletnie bezużyteczna.

J.Peterson tłumaczy, że kobieta jest siłą natury, która czyni mężczyznę samo-świadomym przez jej akt selekcji, bo bycie odrzuconym boli. Samoświadomym ,ale czego ? - tej biologicznej strony życia, własnej słabości, własnej wartości w oczach płci przeciwnej, statusu w hierarchii społecznej.
Być może mam syndrom Piotrusia Pana, ale ten świat walki o dominację, rywalizacji o zasoby, jest dla mnie pusty, bezsensowny, głupi.
Z drugiej strony rozumiem dlaczego kobieta szuka partnera o odpowiednim statusie socjo-ekonomicznym: po to by partner mógł zabezpieczyć ją podczas połogu ,a potem w trakcie wychowywania dzieci. Jest to logiczne, to musi być jakaś podfunkcja instynktu macierzyńskiego, która w części steruje też programem doboru partnera. Nie można mieć o to pretensji.
Niemniej, skoro jest to głównym kryterium wyboru, to takie poczucie ,że jestem potencjalnie redukowany w oczach kobiety do dostarczyciela zasobów, pozostaje. Choć może to i lepiej niż bycie zredukowanym do machającego maczugą troglodyty walącego innych po głowach po to by stać się przywódcą bandy :)

Ale jakiś żal, że to wszystko jest takie deterministyczne i zautomatyzowane pozostaje. Do świata raczej.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Jak poznać dziewczynę/kobietę

Postautor: observer » czw mar 23, 2023 1:55 pm

Szczerze mówiąc, to trochę zaleciało takim "incelstwem", ale oczywiście masz prawo do swoich poglądów. Nie wiem, jak można powiedzieć, że emancypacja kobiet była błędem, tak jakby robienie z nich kur domowych było czymś pozytywnym, tylko dlatego, żeby narcystyczne "samce alfa" mogły czuć się jako dominatorzy. Ja jestem za pełnym równouprawnieniem, ale zgadzam się też, że wciąż jest dużo kobiet, którym imponuje typ agresywnego maczo - błędem jest jednak wrzucanie całej płci żeńskiej do tego worka. Wystarczy szukać kobiet, którym imponują inne cechy, np. kobiet sapioseksualnych. J. Peterson natomiast to jest taki "naukowiec", który IMHO bardziej idzie w ideologię niż naukę, plecie sporo mizoginistycznych (i innych) bzdur i dlatego stał się guru prawej strony, kochającej hierarchię wszelkiego typu. Przykre jest to, że tak wartościowy i inteligentny człowiek jak Ty, woli widzieć problem w wyzwoleniu i upodmiotowieniu kobiet, niż w toksycznym kulcie męskości, maczyzmu i patriarchatu, który do tego wszystkiego doprowadził. To właśnie kultura toksycznej męskości robi najwięcej krzywdy takim facetom niepasującym do wzorca samca alfa, jak my.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości