schizoids.pl

Dwa dobre komentarze, wrzucę je tutaj:
"Delayed Attraction"
https://www.youtube.com/watch?v=IozxY-TiXlw
"Why Relationships Are Important"
https://www.youtube.com/watch?v=60GroSMx9Dg

W pisze: ↑

pt cze 28, 2019 4:32 am

Dwa dobre komentarze, wrzucę je tutaj:
"Delayed Attraction"
https://www.youtube.com/watch?v=IozxY-TiXlw
"Why Relationships Are Important"
https://www.youtube.com/watch?v=60GroSMx9Dg

Cóż, Dr Gilmartin to jeden z niewielu psychologów, który nie stygmatyzował osób nieśmiałych i przyznawał im takie same prawa jak pozostałym (w tym prawo do "posiadania" dziwewczyny/kobiety) bez żadnych warunków wstępnych (typu psychoterapia i nauczenie się zachowań oczekiwanych przez większość).
Na te materiały zajrzałem, ale nie zachwyciły mnie, bo trudno się je ogląda, ten facet tworzy je głównie dla siebie i nic odkrywczego nie mówi. No i trochę za bardzo mi siebie przypomina.

Cześć,
mam prośbę o poradę.
Za namową kilku osób postanowiłem wypróbować aplikację Tinder.
Napisałem, kogo chcę poznać i dałem tam zdjęcie mojej facjaty z bliska (żeby kandydatka wiedziała, na co się decyduje i nie uciekła na mój widok, jak się potem spotkamy w realu).

I tu zaskoczenie - już po dwóch dniach mam pięć dopasowań, tzn. że oboje przesunęliśmy w prawo, a nie w lewo.
Czyli pocieszające jest to, że dla niektórych kobiet mogę być atrakcyjny ) a przynajmniej, do zaakceptowania).

Ale jest problem - tu się kończy łatwizna na Tinderze dla mężczyzn. Tak jak wszędzie, to kobiety oczekują, że się pierwszy odezwę i okażę inicjatywę (tzn. być może odpiszą, jak się do nich napisze).

Czy ktoś z Was ma doświadczenie z tym Tinderem ? Co powinienem napisać kobiecie,
jak polubi mój profil ? Czego ona w tym momencie oczekuje ? Czy trzeba zareagować natychmiast, czy też lepiej odczekać kilka dni ? I jakiego charakteru wiaomości ona oczekuje - od razu zaproszenia, np. na kawę, z podaniem terminu, godziny i miejsca, czy też raczej napisania o sobie paru zdań (to najgorsze) a może komplementów i adoracji ? Mam wrażenie, że ta pierwsza wiadomość to być, albo nie być i od niej zależy, czy ona będzie chciała czegoś więcej (jest weryfikacją jej wyobrażeń na mój temat).
Które zagajenie jest ok:
1. Cześć (i nic więcej)
2. Cześć, co słychać ?
3. Jakiś komplement (jej wyglądu, ubrania, zdjęcia, opisu...)
4. Napisz mi proszę parę zdań o sobie
5. A może ja napiszę coś o sobie i na końcu poproszę o to samo
6. Zapraszam na kawę. Czym masz jakieś ulubione miejsce ?
7. Zapraszam na kawę do kawiarni "X". Znasz to miejsce ?
8. A może coś zupełnie innego..

.

Zgadzam się z Arim. Pisz to na co masz ochotę i nie zrażaj się nawet jak ktoś nie odpisuje. Ludzie są różni, ważne żeby trafić na kogoś kto polubi cię takiego jaki jesteś. Osobiście na kawę poszłabym ale z po wymianie chociaż paru zdań. Orientacyjnie, żeby wiedzieć czy warto inwestować czas. Dobrej zabawy

Ari pisze: ↑

ndz sie 18, 2019 4:00 pm

Nie pytaj się co napisać, to Ty masz to wiedzieć, to ma od Ciebie płynąć, nie od kogoś innego.

No ale chyba jakieś ogólne wskazówki możesz podać ? Skoro jesteś taki pewien ?

Ari pisze: ↑

ndz sie 18, 2019 4:00 pm

A na co chcesz czekać?

A chociażby na to, aż się uspokoję. Mnie powiadomienie z Tindera, że ktoś polubił mój profil zwyczajnie przestrasza. I boję się odezwać od razu, bo mogę od razu dostać odpowiedź i wtedy to już w ogóle mój lęk poszybuje pod niebiosa..

Ari pisze: ↑

ndz sie 18, 2019 4:00 pm

Żadne z powyższych

To już coś. A może byś napisał, co jest w nich takiego , że się nie nadają ? I zasługują na

A może takie: Dlaczego spodobał Ci się mój profil ?

Nie musisz odpowiadać od razu podobnie jak na forum. Chcesz to pisz do mnie, zrobimy próbę generalną

.

No cóż, faktycznie, bez zdobycia minimum zaufania i wymiany kilkunastu zdań bardzo trudno umówić się na przysłowiową kawę, nawet w centrum miasta w publicznym miejscu.

Odbyłem fajną konwersację, ale okazało się, że to rozwódka i ma dwójkę dzieci. I mnie i jej
trudno byłoby się polubić i zaakceptować. Ale kawa niewykluczona - ponowię zaproszenie.

Chyba nawet całkiem dobrze sobie poradziłem. Będę kontynuował, w sumie nie taki diabeł straszny..

Brawo priorytety inne ale może jakaś fajna znajomość będzie. I to już drugiego dnia. To ja mniej rozchwytywana jestem

Inna pisze: ↑

ndz sie 18, 2019 9:26 pm

Brawo priorytety inne ale może jakaś fajna znajomość będzie. I to już drugiego dnia. To ja mniej rozchwytywana jestem

Naprawę? Jesteś na Tinderze ? A jak Cię odnaleźć ?

Szukajcie a znajdziecie

Masz mnie tu nie musisz szukać na tinderze podkreślam, ze tez mam dziecko i jestem po rozstaniu ze schizoidem wiec ciężko może być z dogadaniem

Inna - słyszałem, że żaden schizoid nie potrafi się oprzeć ekstrawertyczce (może nawet to tutaj przeczytałem, a teraz nie pamiętam gdzie) a jednego upartego schizoida to najlepiej drugim zastąpić. Dla schizoida przecież prawie każde jej zachowanie to będzie tak nietypowe, że wręcz szalone (w swojej śmiałości, jak skok w przepaść) i wreszcie poczuje, że dzięki niej świat stoi przed nim otworem. Bo jak można prawie każdą swoją myśl komunikować światu i nie ponosić z tego tytułu negatywnych konsekwencji ? Jak można utrzymywać jednocześnie kilkanaście lub więcej znajomości i być ze wszystkimi na bieżąco ? Podobnie w drugą stronę, równie ciekawie musi wyglądać jej sposób postrzegania schizoida, jego zdolność utrzymania wewnętrznych przeżyć tylko dla siebie musi się jej wydawać nieziemska. Nie masz pojęcia, na jakie wyżyny musi się wspiąć schizoid, aby uchylić rąbka tajemnicy i otworzyć swój świat przed drugą osobą, jak już to zrobi i zostanie zaakceptowany, to da się pokroić za tą osobę, przed którą się obnażył (bo tak to odczuwa)..

Rozumiem, ze chcesz mnie zaprosić na kawę?

Nie masz pojęcia, na jakie wyżyny musi się wspiąć schizoid, aby uchylić rąbka tajemnicy i otworzyć swój świat przed drugą osobą, jak już to zrobi i zostanie zaakceptowany, to da się pokroić za tą osobę, przed którą się obnażył (bo tak to odczuwa)..

Wyobrażam sobie, weszłam w ten świat, akceptowałam i dotknęłam głębiej niż niejeden by mógł. Jak już witałam się z gąską, schizoid zatrzasnął mi boleśnie drzwi przed nosem. To ja bym się dała pokroić. On mimo, ze się obnażył wolał odejść. Mimo wszystko nadal uważam, ze w schizoida warto inwestować, bo to ponadprzeciętna wrażliwość, którą ja osobiście cenię i której tak mi brak w dzisiejszym świecie.

Całkiem nieźle piszesz. Gdyby nie to, ze sama obecnie jeszcze się zbieram z rozsypanych kawałków, to być może dałabym się uwieść

Dobrze, ze odważyłeś się na tindera. Przetestuj, nie zrażaj się i podziel się później wrażeniami. Mi tinder nie dał związku ale nabrałam pewności siebie.

.