schizoids.pl

W kwestii "kur domowych" to należy wziąć pod uwagę fakt, że kobieta zajmowała sie też finansami w związku, a chłop to miał jedynie przynieść pieniądze i miał spokój.

Wystarczy zalozyc konto na obojetnie jakim portalu randkowym, zeby sie przekonac, ze kobiety jedno mowia, drugie robia, a trzecie mysla.

Sapioseksualne to dosc ciekawa moda, ktora mozna podsumowac jednym zdaniem: Niech wstapi do Mensy - bedzie miec orgazm za orgazmem.

Przykro mi - ale prawdziwy problem tkwi w tym, ze ludzie przestali sie bac internetu. Kiedys mieli do wyboru 10 opcji, dzis maja 1000. Biologia robi swoje.

Tak jakby mężczyźni nie kłamali na potęgę na portalach randkowych . A sapioseksualizm to fakt. Widzę kolejnego sfrustrowanego incela.

To nie tak ze nie ma tego zjawiska wcale ale to jakiś ułamek.

Po drugie za inteligencja zazwyczaj idzie zaradność życiowa a to co my mamy można nazwać inteligencja jałową.

Po trzecie jak ja mógłbym wybierać miedzy rożnymi kobietami to wybrałbym to najlepsza, najładniejsza itd...

Dlaczego więc kobiety miałyby postępować inaczej i wybierać gorszą opcje?

Odpowiedź na tytułowe pytanie już padła wiele razy i jest bardzo prosta.
Trzeba obniżyć drastycznie wymagania.

Jeżeli zaradność życiowa rozumiana jest obecnie jako umiejętność konkurowania z innymi o ograniczone zasoby oraz budowanie statusu społecznego, to moim akurat zdaniem inteligencja jest jednym z mniej ważnych czynników tej zaradności. O wiele ważniejsze czynniki zaradności, to moim zdaniem chęć podejmowania ryzyka, uwielbienie rywalizacji, motywacja, wytrwałość, optymizm i tak dalej, można wyliczać.

W naszym przypadku inteligencja działa nawet na minus, ponieważ w połączeniu z wysoką wrażliwością wewnętrzną sprawia, że jesteśmy bardzo kruchymi osobowościami, dodatkowo ze skłonnością do popadania w depresję i niekończące się rozmyślania.

Od jakichś dwóch, trzech lat jednak za swojego głównego przeciwnika widzę niestety skrajną anhedonię, która wyklucza możliwość posiadania motywacji pozytywnej.

observer pisze: ↑

pn maja 15, 2023 2:36 pm

Tak jakby mężczyźni nie kłamali na potęgę na portalach randkowych . A sapioseksualizm to fakt. Widzę kolejnego sfrustrowanego incela.

Nie randkuje z mezczyznami, wiec ciezko mi sie odniesc. Ale ponizej kilka przykladow z drugiej strony (takze z reala):
1. Dziewczyna po spotkaniu twierdzi, ze bylo super i ze koniecznie musimy sie spotkac na piwo. Oczywiscie nastepnego spotkania nie bylo.
2. Inna sama proponowala zeby cos razem porobic, a na dzien przed totalnie olala.
3. Kolejna twierdzi ze pociaga ja inteligencja (!), tymczasem w tracie rozmowy mowi, ze przy mnie czuje sie glupia. Oczywiscie ghosting, bo jakzeby inaczej. Gdzie ten sapioseksualizm?
4. Jeszcze inna mowi ze irytuje ja to, ze ludzie urywaja kontakt za byle co, tym dziwniejsze ze sama zastosowala ghosting. WTF?

Sorry, ale ciezko jest mi brac na powaznie ludzi, ktorzy zmieniaja zdanie kazdego dnia. Po prostu trzeba traktowac to wszystko z przymruzeniem oka.

Ja jakos nie klamie na portalach (pewnie temu malo kto mnie chce ).

Co do inteligencji i sapioseksualizmu - jest dokladnie na odwrot - ludzie inteligentni widza swiat nieco inaczej, co powoduje, ze z wieszkoscia ludzi ciezko im sie dogadac. Nie wspominajac o tym, ze przecietny czlowiek bedzie sie czul glupio przy takiej osobie. Az przypomniala mi sie znajoma, ktora byla mega inteligentna (i byla w Mensie), jednak miala powazne problemy w relacjach z ludzmi.
Jak dla mnie sapioseksualizm to po prostu moda, bo przecietny czlowiek chce sie poczuc "lepszy". Tak samo jak z sarkazmem, gdzie ludzie mysla, ze stosowanie sarkazmu uczyni z nich kogos "inteligentnego". No bo przeciez skoro kogos PODNIECA INTELIGENCJA to chyba nie ma problemu z dolaczeniem do gornego 2% populacji? A moze ktos chce sie tylko dowartosciowac? A moze myli inteligencje, z czyms zupelnie innym?

Swoja droga, nie sadzisz ze to troche ciekawe i jednoczesnie przerazajace, ze temat "inceli" wyszedl poza swoja wlasna banke informacyjna?