I jak? Jakieś nowe okoliczności? Widziałeś się z ojcem?chudzielec pisze: Sądzę że wspólne mieszkanie było by piekłem dla nas obu.
A powiedz, jesteś asertywny? Jeżeli nie będziesz chciał z nim mieszkać, będziesz umiał odmówić, wyznaczyć granice?
I jak? Jakieś nowe okoliczności? Widziałeś się z ojcem?chudzielec pisze: Sądzę że wspólne mieszkanie było by piekłem dla nas obu.
Nie widzieliśmy się.umarlazkotami pisze:I jak? Jakieś nowe okoliczności? Widziałeś się z ojcem?
Nie jestem. Mam ten problem że jeśli ktoś się mną choć trochę interesuje/akceptuje obiecam niemal wszystko.umarlazkotami pisze:A powiedz, jesteś asertywny?
Napisałem mu już wcześniej SMS że możemy utrzymywać relacja ale całkowicie nie jestem gotowy na wspólne mieszkanie bo przecież ogóle się nie znamy.umarlazkotami pisze: Jeżeli nie będziesz chciał z nim mieszkać, będziesz umiał odmówić, wyznaczyć granice?
Tak, pisałeś to wcześniej. Tylko czy Twój ojciec uwzględnia Twoją osobę w tym wszystkim, czy dba tylko o swój interes (nawet ten emocjonalny) ...chudzielec pisze:Napisałem mu już wcześniej SMS że możemy utrzymywać relacja ale całkowicie nie jestem gotowy na wspólne mieszkanie bo przecież ogóle się nie znamy.
Z doświadczenia we własnej rodzinie wiem że jeśli chodzi o takie sprawy jak opieka nad niedołężnie chorym, alkoholikiem ludzie się stają obojętni udają ze nie ma problemu lub spychają na innych.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości