Czy użyliście czasownika 'kochać' w pierwszej osobie?
Czy użyliście czasownika 'kochać' w pierwszej osobie?
Jak w temacie - czy kiedykolwiek użyliście czasownika 'kochać' w odniesieniu do własnej osoby? Ja przyznam się, że w ogóle nie lubię tego słowa. Zawsze gdy je słyszałem gdzieś na filmach lub nie daj boże w rzeczywistości to dziwnie się czułem. Wprawiało mnie to w zakłopotanie i nie bardzo wiedziałem co z tym zrobić. Tak więc, jeśli o mnie chodzi to nigdy nie użyłem tego zwrotu i nie wydaje mi się aby to się kiedykolwiek mogło zmienić.
Rzeczywiście dziwnie jest mówić do siebie kocham się. Tak jakby to słowo zarezerwowane było dla innych np ukochanej kobiety, dziecka itp.
Długo by pisać czym to może być spowodowane.
Ja na przykład miałem bardzo wyśrubowane standardy jaki powinienem być a że nigdy nie miałem środków, żeby osiągnąć upragniony stan wstydziłem się siebie i nie zasługiwałem na miłość. Jest to błędne podejście. Dużo można by o tym pisać.
Długo by pisać czym to może być spowodowane.
Ja na przykład miałem bardzo wyśrubowane standardy jaki powinienem być a że nigdy nie miałem środków, żeby osiągnąć upragniony stan wstydziłem się siebie i nie zasługiwałem na miłość. Jest to błędne podejście. Dużo można by o tym pisać.
Nie miałem na myśli strony zwrotnej. Chodziło mi o to czy uważacie, że kiedykolwiek byliście (ble, dziwnie się czuje używając tego słowa) zakochani. Czyli innymi słowy czy użyliście kiedyś zwrotu "ja kocham", niezależnie od obiektu docelowego. Choćby sami w swoich myślach.PawełM pisze:Rzeczywiście dziwnie jest mówić do siebie kocham się.
Ja byłem choćby w zeszłym roku w szpitalu . Myślę, że nadal jestem mimo, że nie widziałem mojego obiektu od września i na 99% nigdy nie zobaczę go nigdy.
Od razu dodam, że nie byłem nigdy związany z kobietą, nawet nie trzymałem żadnej za rękę. To jednak jest już zupełnie inna historia dlaczego tak było.
Od razu dodam, że nie byłem nigdy związany z kobietą, nawet nie trzymałem żadnej za rękę. To jednak jest już zupełnie inna historia dlaczego tak było.
A jakie emocje odczuwasz gdy z nim jesteś?
I jakie emocje odczuwasz gdy jesteś z resztą świata ?
…szczęście, radość, wzruszenie, wdzięczność, sympatia, miłość, życzliwość, podziw, fascynacja, zachwyt, oczarowanie, czułość, pogoda, wolność, przejęcie, podniecenie, ekscytacja, zaskoczenie, zdumienie, refleksja, zadowolenie, duma, błogość, odprężenie, beztroska, ufność, nadzieja, bezpieczeństwo, uspokojenie, ulga, entuzjazm, zapał, satysfakcja, rozkosz, pożądanie, tryumf, cierpienie, litość, współczucie, niechęć, zazdrość, zemsta, niesmak, gniew, złość, zniecierpliwienie, oburzenie, lęk, obawa, zagrożenie, nieufność, napięcie, irytacja, rozdrażnienie, smutek, zwątpienie, beznadzieja, frustracja, przygnębienie, rozczarowanie, skrzywdzenie, upokorzenie, bezsilność, samotność, tęsknota, pustka, wyczerpanie, zmieszanie, zawstydzenie, zdenerwowanie, rozpacz, roztrzęsienie.
Wybierz sobie coś z tego.
I jakie emocje odczuwasz gdy jesteś z resztą świata ?
…szczęście, radość, wzruszenie, wdzięczność, sympatia, miłość, życzliwość, podziw, fascynacja, zachwyt, oczarowanie, czułość, pogoda, wolność, przejęcie, podniecenie, ekscytacja, zaskoczenie, zdumienie, refleksja, zadowolenie, duma, błogość, odprężenie, beztroska, ufność, nadzieja, bezpieczeństwo, uspokojenie, ulga, entuzjazm, zapał, satysfakcja, rozkosz, pożądanie, tryumf, cierpienie, litość, współczucie, niechęć, zazdrość, zemsta, niesmak, gniew, złość, zniecierpliwienie, oburzenie, lęk, obawa, zagrożenie, nieufność, napięcie, irytacja, rozdrażnienie, smutek, zwątpienie, beznadzieja, frustracja, przygnębienie, rozczarowanie, skrzywdzenie, upokorzenie, bezsilność, samotność, tęsknota, pustka, wyczerpanie, zmieszanie, zawstydzenie, zdenerwowanie, rozpacz, roztrzęsienie.
Wybierz sobie coś z tego.
ja używam czasami, w stosunku do osób w jakiś sposób mi bliskich - szczególnie bliskich, wyjątkowych. z regóły nie w sensie dosłownym - raczej nie oznacza to, że kogoś takiego szczerze kocham, natomiast na pewno oznacza, że szczerze lubię; w moim przypadku to naprawdę dużo, cholernie dużo, bowiem nieczęsto kogoś lubię, zresztą ja chyba nie "lubię" - tzn. nie czuję takich nijakich uczuć (choć silnych - szczególnie tych związanych z innymi ludźmi - też raczej nie czuję), no bo co to w ogóle znaczy? lubić (lub nie) to można sąsiada, panią ze sklepu, listonosza itp. jeśli mowa natomiast o ludziach nam bliskich to chyba nazwać to trzeba inaczej, a że takowej nazwy mi często brakuje, nazywam "kochaniem" zbiór wszystkich (tych silniejszych, no i pozytywnych oczywiście) emocji, które wiążą się z daną osobą.
w sumie zdarza mi się to raz na rok/kilka lat.
w sumie zdarza mi się to raz na rok/kilka lat.
Re: Czy użyliście czasownika 'kochać' w pierwszej osobie?
Ja na żywo użyłam tego zwrotu tylko raz, częściej piszę to na GG, bo zazwyczaj tak kontaktuję się z chłopakiem. Szczerze tylko przy nim nie wstydzę się tak mówić/pisać. W normalnych warunkach dziwnie się czuję ze słowem "kochać" tak jak dzik. Czasami czułam miłość, teraz, na lekach, mi się to nie zdarza.
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Czy użyliście czasownika 'kochać' w pierwszej osobie?
Wobec siebie nigdy.
Wobec innych tylko jeden raz. Do umierającej matki.
Wobec innych tylko jeden raz. Do umierającej matki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość