Utajona i "zwykła", czyli jawna o.s.

Ogólnie o osobowości schizoidalnej.
chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Utajona i "zwykła", czyli jawna o.s.

Postautor: chudzielec » pn gru 30, 2019 11:48 am

Wychodzi na to że forma ukryta to takie skuteczne udawanie "normalnego"?

Vorenus
Posty: 152
Rejestracja: śr maja 30, 2018 1:27 pm

Re: Utajona i "zwykła", czyli jawna o.s.

Postautor: Vorenus » pn gru 30, 2019 1:06 pm

Makary - tak, masz rację kompulsji :D
solus contra omnes

Inna
Posty: 730
Rejestracja: czw kwie 25, 2019 9:15 pm

Re: Utajona i "zwykła", czyli jawna o.s.

Postautor: Inna » pn gru 30, 2019 2:46 pm

by było "jedno i to samo", to może by było jednak jedno, a nie dwa. Chyba, że to pleonazm.
Naukowcy kiedyś twierdzili tez ze ziemia jest płaska, a tak naprawdę jaka jest nikt nie ma pewności :wink: z tymi dyrdymałami przesadziłam może trochę, ale kiedyś, idąc na psychologię, bardziej wierzyłam w moc sprawczą tej nauki.

fifikse
Posty: 309
Rejestracja: pn sty 04, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Utajona i "zwykła", czyli jawna o.s.

Postautor: fifikse » pn gru 30, 2019 4:07 pm

...
Ostatnio zmieniony ndz lut 25, 2024 3:00 pm przez fifikse, łącznie zmieniany 1 raz.

markotny
Posty: 62
Rejestracja: pt kwie 12, 2019 5:23 pm

Re: Utajona i "zwykła", czyli jawna o.s.

Postautor: markotny » pt sty 31, 2020 3:29 pm

fifikse pisze:
ndz gru 29, 2019 1:57 am
markotny pisze:
ndz gru 29, 2019 12:57 am
Żeby bardziej skomplikować, to chyba jeszcze można rozróżnić osobowość schizoidalną i charakter schizoidalny, a przynajmniej tak kiedyś słyszałem.
tak. tzn. są jakieś tam "stopnie" chyba głębokości zaburzeń. to jest tak sobie przyjęte chyba tylko w niektórych - nie wiem jak to nazwać - nurtach psychoterapeutycznych (?) ... to jest bez większego znaczenia, bo normalnie jak pójdziesz się zdiagnozować to nie dostaniesz takiej diagnozy - w sensie - "charakter/styl" czy jakoś tam to jeszcze nazwać można - to bez znaczenia i bez różnicy (tzn. w praktyce pewnie znaczenie to ma, bo oczywiste jest, że stopień zaburzeń różny być może u różnych ludzi - to dotyczy wszystkiego, właściwie nie można być obiektywnym, tylko że mi chodzi o to, że diagnoza tak czy siak taka sama; to, co mówisz/piszesz tu, to jest jakaś umowna skala - no, że stopień zaburzeń, jak mówiłam, nic więcej).
Jak najbardziej jest to umowne, tak samo jak umowne są też diagnozy i "eFy" jakie się dostaje podczas diagnozy, bo i tak każdy jest unikalną kompilacją różnych problemów o różnym nasileniu. Dla mnie to jednak ma znaczenie jaki poziom nasilenia mam danego zaburzenia więc dla samego siebie wolę to sobie rozdzielić ;-)

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Utajona i "zwykła", czyli jawna o.s.

Postautor: observer » sob sty 01, 2022 8:00 pm

Dla mnie ta cała tabelka z jawną i ukrytą OS jest co najmniej dziwna. Przeanalizowałem sobie zawarte w niej cechy i raz pasuje mi jawna, raz ukryta, raz obie naraz, a raz tylko wybrane cechy z obu :P.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości