Strona 7 z 12

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: pt lut 21, 2020 6:02 pm
autor: redroom
Ciekawe zagranie Ari. Zdaniem Chudzielca lekarstwem na problemy jest samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia. Kiedy podsuwasz mu taką propozycję, to Chudzielec ostatecznie stwierdza:
Lekarstwo które proponujesz jest gorsze od choroby.
Myślę, że to jest właściwy wniosek naszej dyskusji. Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia jest gorsze od choroby, jaką jest depresja.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: pt lut 21, 2020 6:09 pm
autor: Ari
.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: pt lut 21, 2020 6:18 pm
autor: redroom
Zakładając nawet, że nie proponowałeś mu tego, to nie zmienia faktu, że taka propozycja mogła się pojawić niezależnie od Twoich intencji. Nie wszystko zależy od naszych intencji, gdyż te przekształcają się z subiektywnych na skutek umiejscowienia ich w zobiektywizowanym układzie, aby następnie znowu przekształcić się w subiektywne u odbiorcy. W każdym razie, wydaje mi się, że każdy zgodzi się z wnioskiem, jaki tutaj padł.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: pt lut 21, 2020 6:29 pm
autor: Ari
.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: pt lut 21, 2020 6:35 pm
autor: redroom
A myśl sobie co tam chcesz.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: pt lut 21, 2020 6:47 pm
autor: Ari
.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: pt lut 21, 2020 7:20 pm
autor: redroom
Ari pisze:
pt lut 21, 2020 4:36 pm
A myśl sobie co tam chcesz.
Ari troll mode on. Baw się dobrze, może znajdziesz łosi do zabawy.

I tak na marginesie, nie jest wykluczone przecież, że nie mam osobowości schizoidalnej, więc nie rozumiem, dlaczego uważasz tamten post za przejaw trollingu i co gorsza, przenosisz go do tematu samobójstwa przez zaniedbanie zdrowia. Akurat ten temat skłonił mnie do pewnych przemyśleń w zakresie niedoceniania mocy przyjemności. Być może osoby schizoidalne nie mają do tego uczucia (emocji) dostępu, ale nie zmienia to faktu, że wówczas pojawia się pole do dyskusji. W każdym razie myśl sobie, co tam chcesz. Masz prawo uważać mnie za trolla, ale nie oznacza to automatycznie, że taka jest przecież prawda.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: pt lut 21, 2020 7:39 pm
autor: Ari
.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: pt lut 21, 2020 7:46 pm
autor: chudzielec
Odnosiłem się do "wyzbycia się JA". Wasza dyskusja jest oderwana od tego co chciałem wyrazić.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: pt lut 21, 2020 7:52 pm
autor: Ari
.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: pt lut 21, 2020 8:41 pm
autor: redroom
Ari, skoro główny zainteresowany się wypowiedział, to temat uważam za wyjaśniony. Dla mnie po prostu stwierdzenie, że "Lekarstwo które proponujesz jest gorsze od choroby" - w kontekście dyskusji, jaka się tutaj toczyła i głównego wątku - doprowadziło do wniosku, który przedstawiłem wyżej. Dla mnie wyzbycie się "ja" to de facto samobójstwo. Dla wielu osób wyzbycie się "ja" to powód do samobójstwa, czego najbardziej znanym przykładem jest seppuku. Można nawet postawić tezę, że tak naprawdę wyzbycie się "ja", to samobójstwo, a pozbawienie się życia, to jedynie czynność wykonawcza (techniczna). Faktycznie mogłem się precyzyjnej wyrazić lub poczekać na sprecyzowanie dyskusji.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: pt lut 21, 2020 9:53 pm
autor: Ari
.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: sob lut 22, 2020 2:07 am
autor: redroom
Mogło mi coś umknąć, jednak w tej chwili uważam, że największy błąd to po prostu wypowiadanie się na temat depresji. Jako niespecjalista powinienem albo przemilczeć temat, albo po prostu poinformować, że taki problem powinien być rozwiązywany przez specjalistę. Podobnie rzecz ma się z zaburzeniami osobowości. Osobowość schizoidalną ma mniej niż 1% populacji, więc najprawdopodobniej nie mam w otoczeniu takiej osoby i wypowiadanie się w takiej tematyce nie ma uzasadnienia.

W innym temacie cytowałem, że osoby schizoidalne cechuje trwałe negowanie tendencji do podwyższania nastroju. Dlatego też napisałem, że zaniedbywałem moc przyjemności na rzecz zagłębienia się w meandry schizoidalności, której pewne elementy być może mam. Skoro mogłem sam sobie zrobić krzywdę, pogrążając się w trwałym negowaniu tendencji do podwyższania nastroju, a więc zyskując niejako osobowość schizoidalną, to tym bardziej nieuzasadnione jest wypowiadanie się co do sytuacji innych. Od tego są specjaliści.

Mimo to ten temat dołożył kilka puzzli do mojej układanki. Mianowicie, nigdy nie miałem myśli i prób samobójczych, najprawdopodobniej dzięki mechanizmom obronnym charakterystycznym dla osobowości schizoidalnej. Jednak też nigdy nie pozbawiłem się doszczętnie tendencji do podwyższania sobie nastroju, więc nie wykształciłem osobowości schizoidalnej. Zdolność do wręcz ascetycznego życia nie wynika u mnie z pozbawienia się tendencji do podwyższania sobie nastroju, ale z tego, że odkładam w czasie gratyfikację. Szukając przyczyn preferencji samotnictwa trafiłem kiedyś na osobowość schizoidalną, ale wydaje się, że to była ślepa uliczka.

Skoro więc w stosunku do siebie mam tak wiele kwestii do rozwiązania, to nie ma sensu wypowiadać się co do psychiki innych. To cenna lekcja.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: sob lut 22, 2020 8:20 am
autor: Ari
.

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

: ndz lut 23, 2020 2:18 am
autor: Gbur
Ja też się niszczę i fizycznie i psychicznie, ale chyba najbardziej psychicznie. To co się teraz dzieje fizycznie,dzieje się samo, jest nieplanowane, jest skutkiem braku ruchu i reakcji psychosomatycznych.

Cóż mam powiedzieć, ja sam bardzo łątwo wchodzę w tryb "pasywnej" autodestrukcji, takiej autodestrukcji, która próbuje ominąć własną odpowiedzialność. Chudzielec, zauważ tylko, że kiedyś pisałeś o tym bólu nerek. Pomyśl, że jeżeli zniszczysz swój organizm do pewnego poziomu, to przełączysz się w taki stan, jaki spowodował, że poszukiwałeś pomocy lekarza by przestało boleć - tylko wtedy ten stan będzie nieodwracalny. I jeśli życie jest teraz nieprzyjemne, to wtedy będzie jeszcze bardziej nieprzyjemne, kiedy dojdą dodatkowe ograniczenia fizyczne. Moim zdaniem lepiej tego nie robić, nie doprowadzać się do stanu z którego nie będzie wyjścia.