Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Ogólnie o osobowości schizoidalnej.
W
Posty: 625
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: W » czw paź 24, 2019 12:17 am

Ari pisze:
śr paź 23, 2019 6:19 pm
W pisze:
śr paź 23, 2019 5:16 pm
Ale nie o wegetację w życiu idzie.
A o co idzie?

O to, żeby przyćpać, ale na wiele różnych sposobów. Chyba, że wypadłeś z torów, wtedy, żeby przyćpać jak tylko możesz.

Ari
Posty: 1004
Rejestracja: pt maja 31, 2019 9:44 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: Ari » czw paź 24, 2019 6:19 pm

.
Ostatnio zmieniony ndz cze 19, 2022 9:09 am przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: chudzielec » ndz paź 27, 2019 10:02 am

markotny pisze:
wt paź 22, 2019 11:32 pm
Jakieś pół roku temu miałem też taki epizod że myślałem że mam raka. Generalnie słabo dbam o siebie, nie jem niezdrowo, ale bardzo nieregularnie i czasem nie chce mi się jeść warzyw i owoców mimo że leżą w lodówce lub na stole. Nie mam żadnej aktywności fizycznej, prawie nie wychodzę z domu. Nie paliłem w młodości, ale ostatnio trochę zaczął... i ostatniej zimy jakoś zacząłem kaszleć, często się przeziębiać, do tego miewałem bardzo często temperaturę ~37'C... potem doszło jeszcze, że rano zacząłem się budzić i czuć krew w ustach, a po wypluciu, było ją widać. Myślałem początkowo że się może jakiejś choroby poważniejszej nabawiłem, jakieś zapalenie płuc czy coś takiego. Poszedłem do lekarza, ten zlecił badania krwi i prześwietlenie płuc... a na pytanie co mi jest, odpowiedział "zobaczymy po badaniach". Tak się złożyło że badania krwi nie mogłem sam odebrać, bo okazało się że laboratorium wysyła wynik mailem bezpośrednio do lekarza, a zwykły rentgen płuc to czas oczekiwania tydzień, bo musi jakiś technik przyjechać i opisać wynik, bo akurat go nie ma. I przez ten tydzień wujek google mnie przeraził, bo moje objawy zakwalifikował jako rak płuc. Na dodatek zaczęło mi się pogarszać. Doszły duszności. Jednej nocy nie mogłem oddychać, ledwo łapałem powietrze i już myślałem że rano się nie obudzę. Niektórzy pewnie wiedzą że na tle psychicznym w połączeniu z silnym stresem moga wystąpić nietypowe i silne objawy somatyczne, które nagle znikają po odjęciu źródła stresu. Okazało się że jednak jestem zdrowy, nic mi nie jest, krew w ślinie to jakaś pęknięta żyłka w nosie, a ciągłe przeziębienia i temperatura to jakaś alergia.
To ja tak robię cały czas d 10 lat jak tylko zostałem sam po śmierci matki. Ciągle to samo najtańsze jedzenie wpychane we flaki byle tylko biologicznie przetrwać.

Podobne objawy pojawiaj się u mnie od wielu lat. Problem jest taki że te same objawy mogą być powodowana przez wiele rożnych schorzeń. Dlatego tak to wygląda gdy się zacznie szukać w google.

Gbur
Posty: 643
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: Gbur » pn paź 28, 2019 5:46 pm

W pisze:
sob paź 19, 2019 12:43 pm

Więc pewnie dobrze zdajesz sobie sprawę, że w złej sytuacji istotny jest tylko ten bieżący moment. Jeśli masz silne wspomnienie jeszcze gorszego stanu to będzie się nakładać w głowie na stan bieżący, ale racjonalna myśl nie musi. Negatywne konsekwencje w przyszłości nie mają znaczenia gdy obecnie jesteś w złym stanie, do tego możliwość odebrania sobie życia w przyszłości też jest dostępna. Znaczenie ma tylko to, co wpływa na stan bieżący.
To zależy od stanu. Jeżeli sytuacja jest bardzo zła to liczy się tylko rozwiązywanie bieżących problemów. Ale w tym wypadku wydaje mi się, że nie jest to sytuacja z rodzaju "topór nad głową", wręcz przeciwnie. To stan długotrwałego rozkładu niejako wynikający z "braku topora nad głową" , w sytuacji gdy przyzwyczailiśmy się do permanentnego występowania takiego topora i właśnie do takiego działania "w bieżącym momencie pod silnym stresem". Nie wiem jakie jest wyjście z tej sytuacji, ale być może jednym z nich może być próba jakiegoś długoterminowego (bo przyzwyczajeni jesteśmy do działania tu i teraz) ustrukturyzowania czegoś. I takie racjonalne schematy, w gruncie rzeczy obiektywne, mogą być czymś, czego można się chwycić (jak się nie wie co robić).
Choć pewnie masz racje, że jeżeli nie ma się silnych negatywnych doświadczeń, które odwodzą od robienia czegoś, to trudniej tego nie robić.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: chudzielec » pn paź 28, 2019 8:50 pm

Gbur pisze:
pn paź 28, 2019 5:46 pm
To zależy od stanu. Jeżeli sytuacja jest bardzo zła to liczy się tylko rozwiązywanie bieżących problemów.
Tak. W czasie ataku kamienicy nerkowej myślałem tylko o narastającym bólu i tym jak go zlikwidować.
Jednak tuż po jego ustąpieniu absolutnie nie zacząłem się stosować do porad lekarzy.

Bardzo trudno się zmusić o dbanie o zdrowie gdy ustępuje bezpośredni motywator -> ból.

Zjawisko to jak sadze jest powiązane z prokrastynacja i w końcu doprowadzi do wyniszczenia zdrowia i prawdopodobnie bolesnej śmierci. Zresztą to jest akurat dość popularne u mężczyzn.

markotny
Posty: 62
Rejestracja: pt kwie 12, 2019 5:23 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: markotny » wt lis 26, 2019 8:06 pm

chudzielec pisze:
pn paź 28, 2019 8:50 pm
Zjawisko to jak sadze jest powiązane z prokrastynacja i w końcu doprowadzi do wyniszczenia zdrowia i prawdopodobnie bolesnej śmierci. Zresztą to jest akurat dość popularne u mężczyzn.
Być może to ma związek z prokrastynacją. Jest też ewentualność że to z powodu braku celu w życiu... i braku osoby której by na nas zależało. Czasem niektórym ludziom łatwiej się zmobilizować do dbanie o siebie dla kogoś niż dla samego siebie. Idąc jeszcze dalej, nie dbać o siebie można też komuś na złość, bez względu na to czy ta osoba jest gdzieś obok czy też... jej już nie ma. Ale to już daleko idąca hipoteza.

fifikse
Posty: 309
Rejestracja: pn sty 04, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: fifikse » pn gru 09, 2019 4:45 am

...
Ostatnio zmieniony pn lut 26, 2024 10:05 pm przez fifikse, łącznie zmieniany 1 raz.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: chudzielec » śr lut 19, 2020 5:34 pm

Ponownie uważam że tytułowa opcja jest najlepsza.

Nie wiem totalnie co zrobić ze swoim życiem. Nic mi się nie chce.
Niechętny jestem podejmowaniu jakiegokolwiek ryzyka.

Nawet jeśli przez krótki czas jak ostatnio czuje się dużo lepiej ciągle powraca zwykły stan.
Przegrałem życie. Nie mam szansy na szansy na zmianę w żadnym jego aspekcie. Najchętniej wegetowałbym gdzieś na wsi za 200-300 zł miesięcznie z dala od ludzi.

Samobójstwo nagłe i brutalne może być jednak szokiem dla dalszej i bliższej rodziny z która sporadycznie utrzymuje kontakt. Organy państwa nawet starały by się mnie ratować a w przypadku nieudanego można skończyć w psychiatryku.Nie mogę też zadręczać innych swoimi nierozwiązywalnymi problemami.Ludzie maja swoje problemy. Nie mogę się zachowywać jak dziecko wymagające opieki.

Nikt natomiast nie będzie przeciwdziałał codziennemu żywieniu się chipsami i colą przy całkowitym braku aktywności fizycznej.A w dłuższym terminie doprowadzi to do destrukcji zdrowia, choroby i śmierci.

Ari
Posty: 1004
Rejestracja: pt maja 31, 2019 9:44 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: Ari » śr lut 19, 2020 8:46 pm

.
Ostatnio zmieniony ndz cze 19, 2022 9:10 am przez Ari, łącznie zmieniany 2 razy.

i.j
Posty: 132
Rejestracja: czw sty 09, 2020 6:52 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: i.j » śr lut 19, 2020 9:23 pm

.
Ostatnio zmieniony śr lip 29, 2020 11:36 am przez i.j, łącznie zmieniany 1 raz.

Ari
Posty: 1004
Rejestracja: pt maja 31, 2019 9:44 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: Ari » śr lut 19, 2020 9:27 pm

.
Ostatnio zmieniony ndz cze 19, 2022 9:10 am przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: chudzielec » śr lut 19, 2020 9:59 pm

i.j pisze:
śr lut 19, 2020 9:23 pm
chudzielec - a może spróbuj takiego życia przez kilka miesięcy?
Żyje. Od początku roku jakby bardziej niż zwykle.
Od lat zaniedbuje też kilka chronicznych uciążliwych dolegliwości.

i.j
Posty: 132
Rejestracja: czw sty 09, 2020 6:52 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: i.j » śr lut 19, 2020 10:02 pm

.
Ostatnio zmieniony śr lip 29, 2020 11:36 am przez i.j, łącznie zmieniany 1 raz.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: chudzielec » śr lut 19, 2020 10:40 pm

i.j pisze:
śr lut 19, 2020 10:02 pm
Ale tak żyjesz?
Wiele lat sie tak udawało. Obecni się staram ale z racji że obecnie niestety sam nie mieszkam to znacznie trudniejsze.
i.j pisze:
śr lut 19, 2020 10:02 pm
Bo jakbyś faktycznie tak na 100% chciał zdechnąć, to byś tu o tym chyba nie pisał? Co?
Nie potrafię takiej decyzji podjąć żeby to w jednej chwili zakończyć mimo racjonalnej oceny ze nie ma sensu i żadnych perspektyw.
Jednocześnie nie dbam o siebie bo to jest łatwiejsze bardziej rozciągnięte w czasie i nie wymaga działania lecz zaniechania.

redroom
Posty: 74
Rejestracja: sob sty 11, 2020 6:00 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: redroom » czw lut 20, 2020 4:30 am

Chudzielec, pewnie to znasz, ale przytoczę pro forma, że na Wikipedii możemy przeczytać: "Myśli samobójcze mogą być również częstym motywem występującym u osób schizoidalnych, aczkolwiek rzadko są one realizowane. Osoby schizoidalne mogą pogrążać się w depresji, gdy wszystkie ich kontakty z wewnętrznymi obiektami zostaną przerwane, ale tak długo jak długo istnieje jakaś relacja lub cień jej szansy, ryzyko samobójstwa pozostaje niewysokie. Sama idea samobójstwa stoi w głębokiej sprzeczności ze schizoidalnymi mechanizmami obronnymi. Jak zauważył Klein: „Dla niektórych pacjentów schizoidalnych myśli samobójcze przyjmują formę ledwo zauważanego, nikłego szmeru, szumu tła i rzadko kiedy przebijają się do poziomu świadomości. Dla innych są wiecznie obecne, stanowiąc swego rodzaju emocjonalny miecz Damoklesa. W obu przypadkach odczuwają oni przejmującą grozę związaną z takimi myślami".

Pojawia się pytanie, czy masz depresję? Depresja może występować łącznie z osobowością schizoidalną. Przy silnej depresji myśli samobójcze mogą niestety zamienić się w próby samobójcze. O ile dobrze pamiętam, ten wątek poruszył kiedyś Ari, radząc Ci wizytę u specjalisty.

Jeśli jednak założymy, że nie jest to depresja, to borykam się z podobnymi problemami. Różnica polega na tym, że moje zaniedbania - przynajmniej na poziomie świadomym - nie wynikają z celowego działania, a bardziej z okoliczności, w jakich się znalazłem. W czasach studenckich nauczyłem się jeść tanią żywność i tak mi zostało do dzisiaj. Nie jest to zdrowe, ale nie zmieniam tego nawyku. Nie mam żadnych problemów zdrowotnych, ale od niemal 10 lat nie byłem u żadnego lekarza i nie robiłem żadnych badań. Chodzę tylko do dentysty prywatnie mniej więcej co rok. Nie wiem, jak dokładnie u Ciebie przejawia się zaniedbanie zdrowia, ale nie pijesz czy nie palisz nałogowo, więc niezdrowa żywność może nie być jakoś szkodliwa. Ludzie mi mówią, że długo "nie pojadę" na tym, co jadam, a ja tak jadam już z dekadę.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości